Strażnicy Galaktyki vol. 3 – Marvel w wielkim stylu
3 min readStrażnicy Galaktyki vol. 3, to ostatnia część trylogii przygód obrońców kosmosu. Polska premiera miała miejsce 5 maja 2023 roku. Kolejna produkcja Marvel Studios, gdzie za reżyserię i scenariusz odpowiadał spektakularny James Gunn. Czas trwania wynosił około 2h i 30 min. Podobnie jak większość filmów Marvela, jest skierowany dla widzów w każdym wieku. Młodzi i starsi świetnie będą się bawić przy większości żartów, jednak przy niektórych momentach mogą przydać się chusteczki.
Fabuła
Marvel wypuszcza ostatnio bardzo dużo filmów jak i seriali, na taką liczbę ciężko jest wyprodukować coś bardzo dobrego na miarę Fazy 3, która zakończyła się fenomenalnym Avengers Endgame. Fabuła tym razem skupia się głównie na historii Rocketa, czyli zmodyfikowanego genetycznie szopa pracza. Na podstawie wspomnień, ale nie tylko Strażnicy Galaktyki próbują uratować jego życie. W pewnej chwili wszystko zostaje wstrząśnięte, a Peter Quill musi wziąć się w garść po stracie Gamory (która co prawda żyje, ale nie pamięta ich wspólnych przygód), aby uratować przyjaciela. Walczą z wrogiem, który bawi się w boga, szukają ratunku dla towarzysza i starają się zrozumieć samych siebie. Ich przeciwnikiem jest Wielki Ewolucjonista, który pragnie stworzyć coś nierealnego, czyli doskonałe społeczeństwo, jednak gdy mu to nie wychodzi, niszczy całą swoją pracę, czyli żywe istoty i zaczyna od nowa. Pragnie posiąść mózg, Rocketa, ponieważ to jedyny jego eksperyment, który jest w stanie kreatywnie i samodzielnie myśleć, lepiej nawet od własnego stwórcy. Chociaż niektóre sceny można wręcz nazwać przewidywalnymi i bezwzględnymi wyciskaczami łez, to jednak są zrobione w tak doskonały sposób, że nawet przewidując to, co się stanie, nie do końca jesteśmy tego pewni. Do tego dochodzą nowe postacie, czyli między innymi Cosmo — telepatyczny radziecki pies kosmiczny, któremu podkładała głos Maria Bakalova, a także Adam Warlock, grany przez Willa Poultera. Postacie, z którymi widz zacznie sympatyzować od pierwszych sekund.
Efekty specjalne
Scenariusz jest dobrze napisany, sceny są ze sobą zgrane, a fabuła przeplata się między obecną akcją a wspomnieniami Rocketa. Sceny walki jak zwykle imponują dynamicznością, a zgrana ekipa Strażników, gdzie każdy posiada swój własny styl walki, tylko dodaje efektywności. Jak zwykle film przepełniony jest ogromną paletą kolorów widocznych nie tylko pośród gwiazd, ale i w skafandrach kosmicznych przypominających te z gry Among Us. Największą jednak zaletą jest jak zwykle ścieżka dźwiękowa w klimacie lat siedemdziesiątych/osiemdziesiątych. Na koniec czeka miłe zaskoczenie, gdzie pojawia się utwór z obecnych czasów. Muzyka dopełnia klimat wielu scen i sprawia, że widzowi na twarzy wstępuję nie tylko uśmiech, ale chęć nucenia znanych przebojów. To głównie muzyka sprawia, że niektóre sceny zostaną przez nas lepiej zapamiętane i jest ona ikonicznym elementem wszystkich części. Oprócz tego, mamy jeszcze wybitne żarty, które co prawda nie zachwycą wszystkich, jednak mimowolnie wywołają uśmiech na twarzach.
Podsumowanie
Film jest jednym z najlepszych, jakie ostatnio się ukazały w przypadku Marvel Studios. Filmów o super bohaterach wychodzi coraz więcej, lecz coraz mniej jest interesujących, przejmujących, czy po prostu ciekawych. Wychodząc z kina, byłam bardzo zadowolona, gorąco polecam wszystkim fanom Marvela, ale nie tylko. Chociaż fabuła skupia się głównie na historii Rocketa, to jednak każda inna postać ma swoje przysłowiowe pięć minut, żeby się wykazać. Świetne zakończenie trylogii, która swoją historię rozpoczęła w 2014 roku.