Mistrzostwa Polski w Zakopanem!
3 min readWeekendowa przerwa po Turnieju Czterech Skoczni była doskonałą okazją do rozegrania Mistrzostw Polski. W sobotnim konkursie na Wielkiej Krokwi zawodnicy zmierzyli się w walce o tytuł najlepszego z Biało-Czerwonych. Był to również ważny sprawdzian przed nadchodzącymi zawodami Pucharu Świata w Zakopanem.W sobotę rozegrano dwa konkursy: w pierwszym o złoty medal rywalizowały panie, a w drugim mężczyźni. Zmagania odbywały się w trudnych warunkach. Niektórzy zawodnicy trafili na mocny wiatr, co skutkowało problemami w powietrzu i słabszymi wynikami. Mistrzostwa Polski pomogły wyłonić trenerowi – Thomasowi Thurnbichlerowi – skład na zawody w Zakopanem. Miejsce w składzie miał zapewnione jedynie Paweł Wąsek, który aktualnie jest liderem wśród Polaków.
Wąsek mistrzem Polski!
Przed rozpoczęciem konkursu faworytem bezapelacyjnie był Paweł Wąsek, który spisał się najlepiej w Turnieju Czterech Skoczni i rywalizację zakończył na 8. pozycji. Zawodnik poradził sobie z nałożoną przez innych presją i w pierwszej serii poszybował aż 145 m, czyli 5 m za rozmiar skoczni, co dało mu prowadzenie na półmetku rywalizacji. Na drugim miejscu znalazł się Jakub Wolny, tracąc 5,1 pkt do lidera, a za nim był Piotr Żyła ze stratą 12,7 pkt. Dla Żyły była to idealna okazja, aby pokazał się z dobrej strony i wywalczył miejsce w kadrze. Do walki dołączył również Kamil Stoch, który zajmował 4. miejsce. Nieco słabiej w pierwszej serii poradzili sobie Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. Choć oboje znaleźli się w pierwszej dziesiątce, ich straty były większe, a skoki nie były zadowalające. Spoza czołówki na 10. miejscu uplasował się Jarosław Krzak, który nie startował jeszcze w żadnym konkursie Pucharu Świata.
W drugiej serii najlepszy okazał się ponownie Paweł Wąsek, który oddał znakomity skok. Zawodnik wiślańskiego klubu po raz pierwszy w karierze wywalczył tytuł Mistrza Polski. Ponadto miał aż 16,1 pkt przewagi nad srebrnym medalistą – Kamilem Stochem. Trzykrotny mistrz olimpijski pofrunął 131 m, co pozwoliło mu na awans z 4. pozycji. Brązowy medal udało wywalczyć się Jakubowi Wolnemu ze skokiem na 119,5 m. Tak jak można było się spodziewać, dobrego skoku nie powtórzył Piotr Żyła i spadł na 5. miejsce. Kubacki po serii finałowej zajął 7. lokatę.
Powrót Stocha
Dla kibiców największą niespodzianką był powrót Kamila Stocha. Niestety nie mogliśmy oglądać go podczas konkursów TCS, ponieważ sam z nich zrezygnował. W wywiadach przyznawał, że nie czuł się gotowy, by podejść do walki o Złotego Orła. W trakcie, gdy czołówka naszej kadry była w Niemczech oraz w Austrii, Kamil Stoch trenował indywidualnie na miejscu z Michalem Doleżalem. Efekty tej pracy mogliśmy zobaczyć podczas Mistrzostw Polski. 37-letni zawodnik wywalczył sobie tytuł wicemistrza, a co więcej, jak sam przyznał, był ze swoich skoków zadowolony.
Podczas dekoracji mogliśmy zauważyć radość na jego twarzy, co w ubiegłym sezonie nie było zbyt częstym widokiem. Stoch zawsze widzi swoje błędy i zdaje sobie sprawę, co wymaga poprawy. W tym sezonie trenerzy przyznają, że zmieniło się jego podejście i psychika, co przekłada się na wyniki. Podczas trwającego cyklu ostatni raz wystąpił w Pucharze Świata 22 grudnia w Engelbergu. Teraz wraca do rywalizacji i powalczy o punkty w Zakopanem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Anna Twardosz z rekordem wśród kobiet
Na Wielkiej Krokwi o tytuł Mistrzyni Polski walczyły także Panie. W rywalizacji znalazło się jedynie siedem zawodniczek, z czego wśród nich tylko trzy Polki. W konkursie wystąpiły dwie Słowaczki oraz dwie Ukrainki. Celem Polek było, by to one zajęły podium podczas sobotniego konkursu i to udało się zrealizować.
Po raz drugi w karierze mistrzynią Polski została Anna Twardosz, która skoczyła w drugiej serii 122 m. Był to najdłuższy skok oddany na Wielkiej Krokwi przez kobietę. Srebrną medalistką została Pola Bełtowska, a na 3. miejscu rywalizację zakończyła Nicole Konderla.
Wyświetl ten post na Instagramie