21/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Nowe pokolenie gwiazd w Dumie Katalonii

6 min read
Młodzi zawodnicy Barcelony po zwycięstwie nad Bayernem Monachium

https://www.instagram.com/marccasado/ https://www.instagram.com/p/DBe5h0iNlog/?img_index=4

FC Barcelona to zespół, który dysponuje najmłodszą kadrą w lidze hiszpańskiej. Lwią część kadry Blaugrany stanowią jej wychowankowie. Rodzi się nowe pokolenie. Czy ci młodzi zawodnicy będą w stanie dorównać osiągnięciom legendom Barcy sprzed lat? Jeszcze za wcześnie, by oceniać, ale już teraz zdradzają przebłyski geniuszu.

Cichy dyrygent

Pau Cubarsi to pierwszy z kilku przedstawicieli niezwykle utalentowanego rocznika 2007 w pierwszym składzie Barcelony. Siedemnastolatek wyróżnia się znakomitą grą z piłką przy nodze, a jego prostopadłe podania wielokrotnie rozpoczynały akcję całej drużyny. Poza boiskiem jest cichy, spokojny, jednak na boisku zamienia się w prawdziwego walczaka. Warte zauważenia jest również to, że nie popełnia on praktycznie żadnych błędów. Jest niezwykle pewny w swoich interwencjach.

Hiszpan mimo swojego młodego wieku ma na swoim koncie pojedynki z wieloma napastnikami światowej klasy, takimi jak Kylian Mbappe, Harry Kane, czy Victor Osimhen. W każdym z tych starć pokazywał swoje niezwykle umiejętności i niespotykaną dojrzałość. Przed ostatnim meczem z Bayernem Vincent Kompany, trener drużyny z Bawarii, a niegdyś znakomity obrońca, pochwalił Cubarsiego. Belg stwierdził, że będzie czołowym obrońcą na świecie, jeśli tylko będą go omijały kontuzje.

Fenomen na skalę światową

Lamine Yamal jest uważany za największą perłę La Masii. Już kilka lat temu wróżono mu znakomitą przyszłość. W wieku 14 lat grał w drużynie Juvenilu, czyli zespole dla zawodników U-19. W błyskawicznym tempie przemierzał kolejne drużyny młodzieżowe, aż w końcu nadszedł moment na wejście na najwyższy poziom. 29 kwietnia 2023 Yamal zaliczył premierowy występ w pierwszym zespole Blaugrany. Dokonał tego, mając 15 lat, 9 miesięcy i 16 dni. Stał się tym samym najmłodszym debiutantem w historii klubu. Nieco ponad miesiąc później przyszedł też czas na kadrę narodową. Tam od razu wpisał się na listę strzelców.

Te wyczyny dały mu pewną pozycję na skrzydle Dumy Katalonii. Jednym z najważniejszych etapów w jego dotychczasowej karierze jest występ na EURO. Razem z Nico Williamsem stali się prawdziwymi liderami późniejszych Mistrzów Europy. Obecnie nikt w Barcelonie nie wyobraża sobie składu bez Lamine’a. Skrzydłowy jest prawdziwym postrachem obrońców. Cechuje się znakomitym dryblingiem, a także fantastycznymi dośrodkowaniami w pole karne. Będzie sporym zaskoczeniem, jeżeli nie zgarnie tegorocznej nagrody Golden Boy. Pojawiają się głosy, że jest następcą Leo Messiego, ale on sam pozostaje spokojny i stara się twardo stąpać po ziemi.

Czarodziej z Wysp Kanaryjskich

We wrześniu 2019 roku Barcelona pozyskała nieznanego szerszej publiczności Pedro Gonzaleza. Dzisiaj wszyscy znają go pod pseudonimem Pedri. Już podczas jego gry w Las Palmas mówiono, że do złudzenia przypomina stylem gry wielkiego Andresa Iniestę. W pierwszym sezonie miał odgrywać rolę drugoplanową, ale szybko okazało się, że to niemożliwe. Tak bardzo zachwycił ówczesnego trenera, Ronalda Koemana, że ten dał mu rozegrać aż 52 spotkania we wszystkich rozgrywkach klubowych.

Dodatkowo wystąpił w finałach Ligi Narodów i na Igrzyskach Olimpijskich. Taka eksploatacja młodego organizmu musiała odbić się na jego zdrowiu. Tak się niestety stało i Pedri na przestrzeni kolejnych sezonów doznał kilku kontuzji. Na szczęście dla kibiców drużyny ze stolicy Katalonii, wydaje się, że uporał się już ze wszystkimi problemami. W tym sezonie prezentuje swoją najlepszą formę. Jest prawdziwym mózgiem drużyny Hansiego Flicka. Przechodzi przez niego praktycznie każda akcja, dyktuje tempo, a także notuje coraz więcej bramek i asyst. Jest prawdziwym reżyserem gry.

Serce i płuca zespołu

Pablo Martín Páez Gavira, czyli popularny Gavi, to prawdziwy wojownik środka pola. Już od pierwszych meczów w drużynie Barcelonie wykazywał te cechy wolicjonalne. Dwudziestolatek bił nieprawdopodobne wręcz rekordy w liczbie skoków pressingowych. Oddawał całe swoje serce dla bordowo-granatowej koszulki Blaugrany. Nie był mu straszny żaden przeciwnik.

Na powrót Gaviego czekała cała Barcelona
źródło: https://www.instagram.com/p/Cyt6irQNQYy/?img_index=3 / autor: https://www.instagram.com/pablogavi/

Niestety dla fanów młodego Hiszpana, w listopadzie 2023 roku zerwał więzadła krzyżowe. Uraz wykluczył go z gry na niemalże rok. Ten czas był dla niego wiecznością, jednak jak przyzwyczaił swoich fanów nie zwykł się poddawać. Każdego dnia walczył o jak najszybszy powrót do zdrowia, a nagroda przyszła po 349 dniach. Gavi powrócił na boisko, gdy pojawił się na boisku w 83 minucie meczu z Sevillą. Przy ogromnym aplauzie kibiców przejął opaskę kapitańską od Pedriego. Ten gest pokazał, że klub niesamowicie na niego liczy i uważa go za kluczowego zawodnika w perspektywie kolejnych lat.

Prawdziwe odkrycie

Fermin Lopez to zawodnik, który wyskoczył zupełnie jak królik z kapelusza. Przed rozpoczęciem zeszłego sezonu nikt o nim nie słyszał. Powrócił on do rezerw Barcelony z wypożyczenia do trzecioligowego Linares. Nic nie wskazywało na to, że stanie się istotnym zawodnikiem pierwszej drużyny. Rok temu w przedsezonowym El Clasico zdobył przepiękną bramkę zza pola karnego. Takie uderzenia w późniejszym czasie stały się jego znakiem rozpoznawczym.

Spotkanie z Realem było dla Hiszpana punktem zwrotnym w jego karierze. W sezonie 23/24 odegrał niezwykle ważną rolę w drużynie. Był jej drugim najlepszym strzelcem z 11 bramkami na koncie. Taka forma poskutkowała również pierwszym powołaniem do seniorskiej reprezentacji Hiszpanii, a także rychłym debiutem. I tak oto Fermin w niecały rok przebył drogę z trzecioligowych boisk w Hiszpanii do seniorskiej reprezentacji. Niedawno pojawiły się informacje, że w 2022 roku Raków Częstochowa był zainteresowany pozyskaniem młodego ofensywnego pomocnika. Z perspektywy czasu aż ciężko wyobrazić sobie Lopeza biegającego po boiskach polskiej Ekstraklasy.

Następca Sergio Busquetsa

Barcelona czeka na Marca Bernala.
źródło: https://www.instagram.com/p/C-yfHJ9Ix_I/?img_index=2/ autor:  https://www.instagram.com/marcbernal_/

Po odejściu legendarnego Sergio Busquetsa wszyscy zastanawiali się nad obsadą pozycji defensywnego pomocnika w drużynie Dumy Katalonii. Oczywiste było to, że Hiszpan to wyjątkowy piłkarz. Jest praktycznie niemożliwe, aby ktoś wszedł w jego buty. Eksperci mówili o rozwiązaniu systemowym, rozdzieleniu obowiązków Busiego na kilku zawodników. Na szczęście dla kibiców Blaugrany, La Masia znów przyszła z pomocą. Pojawił się kolejny przedstawiciel rocznika 2007, Marc Bernal.

Gdy rozgrywał pierwsze mecze, Cules mogli odnieść wrażenie, że oglądają prawdziwą reinkarnację jednej z legend swojego ukochanego klubu. Nastolatek cechował się niesamowitą elegancją w grze, znakomitym czytaniem gry i fantastycznymi podaniami. Wydawało się, że Barcelona Hansiego Flicka zyskała fantastycznego zawodnika. Niestety w ostatnich minutach meczu z Rayo Vallecano Bernal doznał kontuzji. Spełnił się najczarniejszy scenariusz – zerwane więzadło krzyżowe i uszkodzenie łąkotki. Taki rodzaj kontuzji oznacza mniej więcej rok przerwy, co w tak młodym wieku jest prawdziwym koszmarem dla zawodnika.

Trenerski umysł

Po kontuzji Marca Bernala nastąpił kolejny problem z obsadą pozycji typowej „6” w drużynie Flicka. Niemiecki szkoleniowiec postanowił zaufać Marcowi Casado, zawodnikowi, który kilka lat z rzędu pełnił funkcję kapitana rezerw Blaugrany. Ten zawodnik brał udział w treningach pierwszego zespołu już za kadencji Xaviego, jednak dla byłego szkoleniowca Barcy nie był on wystarczająco dobry.

Marc odpłacił się niemieckiemu trenerowi za otrzymane zaufanie i został absolutnie nieodzownym elementem podstawowej jedenastki. 21 -latek jest przedłużeniem ręki trenera, często się z nim konsultuje przekazując swoje spostrzeżenia, a także przekazuje instrukcje dla zespołu. Do największych zalet Casado należy umiejętność dobrego ustawienia i przewidywania następnych boiskowych wydarzeń. Zdaje się on być idealnym zawodnikiem do taktyki, jaką stosuje obecnie Barcelona. Potwierdził swoją jakość w najważniejszych starciach, takich jak El Clasico, czy spotkanie z Bayernem.

Barcelona na lata?

Barcelona wygrała El Clasico między innymi dzięki postawie Marca Casado.
źródło: https://www.instagram.com/p/DAmPfLzt3ih/ / autor: https://www.instagram.com/marccasado/

Barcelona dysponuje niezwykle młodą kadrą. Praktycznie na każdej pozycji jest zawodnik, który może stanowić o sile tego zespołu przez kilka, a nawet kilkanaście lat. Przeszkodami mogą być kontuzje, których niestety większość z wymienionych wyżej zawodników już doświadczyła.

Pozostaje mieć nadzieję, że urazy będą omijały szerokim łukiem młodych piłkarzy Blaugrany. Ci zawodnicy bez wątpienia dysponują ogromnym potencjałem i umiejętnościami, aby grać pierwsze skrzypce w jednym z najlepszych klubów w historii. Dzięki ich wkładowi w grę drużyny z Katalonii, kibice mogą mieć nadzieję na kolejny znakomity okres ich ukochanego klubu, a fani piłki nożnej – całą masę ciekawych highlightów.