Język rodzi różnice

 

fot. Thought Catalog/ unsplash.com

Każdy język jest żywym i wrażliwym organizmem, który natychmiastowo reaguje na to, co może wydarzać się w społeczeństwie. Za jego pomocą wyrażamy swoje myśli i emocje w łatwy, a także zrozumiały zarówno dla odbiorcy, jak i nadawcy sposób. Jednak nie zawsze jest to możliwe przez zmiany, które zachodzą w społeczeństwie, a zatem również w języku.

Młodzież i język

Wydawnictwo Naukowe PWN od 2016 roku organizuje plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku. Jego celem jest wyłonienie najbardziej popularnego słowa, określenia bądź wyrażenia wśród polskiej młodzieży. Jest to doskonała inicjatywa – dzięki niej młodzi ludzie mogą mieć poczucie sprawczości w tworzeniu języka, którym się na co dzień posługują. Rel, sigma, oporowo to wyrazy, które w bieżącym roku znalazły się na plebiscytowym podium. Nie dla każdej osoby (zwłaszcza nienależącej do szeroko rozumianej „młodzieży”) mogą być te słowa zrozumiałe, chociaż stanowią one odpowiedź języka polskiego na zmiany i potrzeby jego użytkowników.

Rel, sigma, oporowo

Słowo rel, które oznacza „prawdę, zgodę”, zajęło pierwsze miejsce w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku. Bartek Chaciński, członek jury plebiscytu, dziennikarz i publicysta zajmujący się muzyką, kulturą popularną oraz nowym językiem, w tygodniku „Polityka” na temat słowa rel mówi:

Skąd tak wielka popularność takiego słowa akurat teraz? W końcu sieć wydaje się zbudowana na kłótniach i sporach. Skąd zgoda na… zgodę? Być może stąd, że jest nieco większe zapotrzebowanie na takie hasło potwierdzające, jak wspólne bywają nasze zbiorowe doświadczenia. Często z niezależnych od nas powodów pod wieloma względami wszyscy mamy tak samo – i nie na darmo wielka kariera „rel” przypadła na czasy pandemii.

Rel to słowo pochodzące z języka angielskiego (od relate albo relatable – czegoś, do czego możemy się odnieść). Neologizm ten istnieje w polszczyźnie od kilku lat, tak więc zdążyły powstać już formy słowotwórcze: rzeczownik relówa oraz czasownik relować. Wobec tego z językiem angielskim polszczyzna jest na bieżąco (i to nie od dziś!) poprzez stałe zapożyczanie form wyrazowych.

Jednakże nie tylko językowi angielskiemu zawdzięczamy powstawanie młodzieżowych słów roku. Trzecie miejsce w plebiscycie zajęło słowo oporowo, które pochodzi z… języka polskiego. Przysłówek ten jest wymienny z wyrażeniem do oporu, nieznanym jeszcze dla języka angielskiego. Oporowo znaczy zatem „intensywnie, mocno”, może również nazywać coś „trudnego do zrobienia” oraz „dobrze zrobione”. Słowo sigma zajęło natomiast drugie miejsce w plebiscycie. Według Słownika Języka Polskiego PWN określenie to wywodzi się z manosfery i oznacza mężczyznę niezależnego, intrygującego, pewnego siebie. Co ważne, wyraz ten odnosi się także do kobiet, ponieważ sigmą możemy nazwać też kobietę cieszącą się z pewnego osiągnięcia. Dlaczego to ważne? – w feministycznej teraźniejszości i dobie powstawania feminatywów język polski przestaje „zapominać” o płci żeńskiej.

 

fot. sjp.pwn.pl

Nowe narracje

Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku może stanowić odpowiedź na założenie Olgi Tokarczuk, polskiej laureatki Nagrody Nobla:

Nie mamy jeszcze gotowych narracji nie tylko na przyszłość, ale nawet na konkretne „teraz”, na ultraszybkie przemiany dzisiejszego świata. (…) Jednym słowem – brakuje nam nowych sposobów opowiadania o świecie.

Otóż mamy nowe narracje, które bezustannie powstają, a młodsi użytkownicy języka polskiego czynnie biorą w tym udział. To prawda, że świat ciągle się zmienia, jednak język jest na te zmiany czuły i dopóki żyje, ma prawo i potrafi się dostosować do rzeczywistości.

Czy wszyscy jednakowo się rozumiemy?

Bezustannie więc wprowadzamy i uprawomocniamy nowe słownictwo w polszczyźnie. Nie dzieje się to wyłącznie za sprawą plebiscytu prowadzonego przez Wydawnictwo Naukowe PWN, rzecz dzieje się od zawsze. Nowe zjawiska rodzą nowe potrzeby, dzięki czemu powstaje nowe słownictwo. Zmiany w języku zachodzą tak szybko, że językowe nowe pokolenie może rodzić się zaledwie co kilka lat. Wobec tego język tworzy różnice – bardzo często w różnych relacjach musimy przystosowywać się do drugiej osoby, ponieważ nie zawsze porozumienie się może być płynne.

Język umieszcza nas w formie

Czy to dopasowywanie się do kogoś innego w rozmowie z nim nie jest po prostu przybieraniem formy? Witold Gombrowicz, polski powieściopisarz i dramaturg, poświęcił jej wiele czasu i miejsca – zdefiniował formę jako maskę, rolę społeczną, która stanowi metodę wzajemnego porozumienia i z którą, jak twierdzi pisarz, należy walczyć, aby utrzymać swoją tożsamość. Język może – kolokwialnie mówiąc – wsadzić nas w tę formę, a my, nie zdając sobie z tego sprawy, poddajemy się jej. Nie zawsze możemy pozwolić sobie na wyrażenie siebie własnym językiem, który przecież nie dla każdego może być zrozumiały, zważywszy na to, że nie każdy nadąża za zmianami w nim zachodzącymi. Ciągle przystosowuje się on do nowej rzeczywistości, lecz ludzie niekoniecznie przystosowują się do jego zmian. Dlatego przybieranie formy jest konieczne, skoro nie w każdej sytuacji możemy swobodnie posługiwać się nawet rodzimym językiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × pięć =