Kategoria: Nasza Sztuka

„późna noc”

późną nocą przez noc kroczą duchy dnia co swe ciała porzucają do czasu jutrzenki zamknięte? otwarte? za ile? na zdrowie! puste butelki zataczają krąg w rytmie niewidocznego widnokręgu dzień nie spełnia oczekiwań więc idziemy w…

„oda słoneczna”

jak krople krwi spadające w chłodną wody taflę jak feniks z popiołów z czerni życie nam daje winni jesteśmy dziękować Heliosowi i każdemu innemu wysoko sięgającemu w niebie że dla naszych oczu umysłów serc zsyłają…

„pociąg”

przystanek Wrzeszcz pasażerowie wysiadać! idź wagonie precz przestań myśli przestawiać co to było takiego nie wiem, zapomniałem – nic wielkiego odjeżdża gigant o stalowych nitach on swoje myśli i uczucia potrafi trzymać w ryzach obok…

Squad Roghala cz.3

         Dźwięk spokojnych kroków rozchodził się po korytarzu przepełnionym kawałkami skamielin. Poza parą podwójnych stuknięć, cały budynek milczał. Żadna kamera nie miała szans w starciu z tak zaawansowanym rywalem. Jeśli w dalszej części muzeum pozostali jeszcze…

Squad Roghala cz.2

       Camille głośno westchnęła.        – Przykro mi – odpowiedziała – Dziś nie ma szans na nadludzkie harce. Tata by mnie zabił, a wolałabym nie zachodzić „Kapralowi Blanco” za skórę.        – Rozumiem – burknął nieco przygnębiony…

Squad Roghala cz. 1

        – Widziałaś gdzieś moją specjalną czapkę? – krzyknął mężczyzna w średnim wieku wciskając się w elegancki mundur. Chociaż nie leżał na nim tak dobrze jak przed laty, bez większego trudu zapiął wszystkie guziki i…

Anomaladie: Tunel mdłości

        – Ani jednej zapchlonej duszy – mruknął Saigon niemalże wtulony w kamienną drogę. Wgapiał się w nią swymi rozpalonymi akwamaryną oczyma. – Także chyba mamy do czynienia z armią goblinów czy innych stworów ciemności.          –…

Anomaladie: Powszedni chleb staro-żytni

         Czuła się jakby miała na sobie cienki ręcznik jaki zwykła przywdziewać po wizytach w saunach wuja Timo z Helsinek. W przeciwieństwie jednak do ręczników, ten udający sukienkę, sraczkowo-różowy kawał szorstkiej tkaniny, uwłaczał nie tylko…

„Wędrówka po śnie”

czuję się jakbym to tracił sny łączą szwy mojego życia więcej śpij, kolega doradził nie wierzę, zamykam ramiona płynę po płótnie jeziora odpływam od mglistych granic powiedz mi czy ci nie szkoda od znanych zatok…

Anomaladie: Pakuj diugońki i fora do wora

         Nim się obejrzała, Gotka znów stała na zalesionych obrzeżasz Żywca. Poranek był tak młody że słońce nie wyściubiło jeszcze nosa zza pobliskich sosen. Nie czuła już chorobliwie rześkiego jurajskiego powietrza, a zapach drzew, węgla i…

Anomaladie: Zapytaj, zabłądź, zapomnij

        – Wszyscy na kolana! – wrzasnął jeden z trzech policjantów mierzących do nich z broni. – Ręce tak żebym je widział! Bez żadnych sztuczek!          Thao natychmiast przygasił duchową wizję. Zaczął powoli podnosić dłonie do góry…

„zamieć”

jestem prostym człowiekiem powiedz mi czy ty poznaję wraz z wiekiem istnieją już tylko łzy chodzę wśród płatków śniegu blisko zera i wiatr dążę ku temu by móc zagrać więcej kart jestem prostym człowiekiem śnieg…

„zasada”

kto by ustalił zasadę istnienia faktycznie z prawdziwego zdarzenia kto by się nie przeraził możliwym wynikiem program będzie prowadził co jakby ktoś odmówił bycia trybikiem czy w ogóle istnieje zasada przez kogo nadana dlaczego ukrywana…

„ogień”

nie rozgonisz mroku świecą niemożliwe na te miejsce które nawet w dzień nocą ciemną musisz zaufać tej iskierce co się w każdym leciutko tli zmiana zaczyna się w środku i wiem jak głupio to brzmi…