Woman of colour – Kamala Harris

fot. Adam Schultz

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wygrał Joe Biden, ale uwagę mediów skradła także Kamala Harris. Poza tym, że jest ona pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta USA, jest również pierwszą Afroamerykanką i Amerykanką azjatyckiego pochodzenia w tej roli. Co przyniesie taki miks kulturowy?

Kamala Hariss to córka dwojga imigrantów. Jej matka Shyamala Gopalan Harris – lekarka, z pochodzenia jest Hinduską, natomiast ojciec Donald Harris, profesor ekonomii, jest Jamajczykiem. Jej młodsza siostra Maya, również jest zainteresowana polityką. Była szefowa sztabu kampanii prezydenckiej Kamali, zawodowo jest prawnikiem. Mąż pani wiceprezydent – Douglas Emhoff – również zajmuje się tą dziedziną, a dzięki wygranej żony został pierwszym drugim dżentelmenem Stanów Zjednoczonych.

Kamala skończyła studia politologiczne i ekonomiczne na Uniwersytecie Howarda w 1986 roku, natomiast trzy lata później ukończyła prawo na Uniwersytecie Kalifornijskim. W czasie swojej edukacji wyższej była aktywną studentką, udzielała się społecznie oraz w organizacjach studenckich. W 1990 roku rozpoczęła karierę prawniczą, zajmując się głównie problematyką społeczną. Z biegiem lat udało jej się zdobyć stanowisko prokuratora okręgowa San Francisco, a następnie prokuratora generalnego Kalifornii. Co ciekawe, w tym przypadku również byłą pierwszą kobietą, Afroamerykanką oraz Amerykanką pochodzenia azjatyckiego na stanowisku. Jej kariera polityczna zaczęła się, gdy w 2016 roku została wybrana do Senatu USA z ramienia Partii Demokratycznej. Na początku 2019 roku zadeklarowała chęć ubiegania się o fotel prezydenta. Niestety w trakcie trwania kampanii zrezygnowała z dalszych działań, przez malejące poparcie i kończące się środki finansowe na prowadzenie działań. Biden jednak dostrzegł potencjał w Harris i ogłosił ją swoją kandydatką na stanowisko wiceprezydenta.

fot. Quinn Dombrowski

Bycie pierwszą kobietą na tak wysokiej pozycji w amerykańskim rządzie nie tylko stanowi przełomowy krok, ale jest przede wszystkim motywacją dla Amerykanek, a zwłaszcza mniejszości etnicznych. Widzą teraz realne szanse na zmianę w  zdominowanej przez białych mężczyzn polityce. Dodatkowo bariera, jaką było pochodzenie, staje się automatycznie mniejsza, jakoby Kamala zburzyła pewien mur.

Harris konsekwentnie działa na rzecz ochrony klimatu. To właśnie jej głos w tej sprawie jest bardzo radykalny. Popiera ona inicjatywy mające pozytywny wpływ na środowisko. Jeśli chodzi o inne kwestie, jej poglądy nie są aż tak liberalne jak mogłoby się wydawać. Oczywiście walczy z dyskryminacją rasową oraz o prawa kolorowych mieszkańców Ameryki, a także osób LGBT+, jednak nie na taką skalę jak m.in. Alexandria Ocasio-Cortez. Wiceprezydent opowiada się również za reformą policji i wymiaru sprawiedliwości.  Wiele osób twierdzi jednak, że jest niewystarczająco liberalna.

Mimo wszystko demokraci mogą podsumować wybory pozytywnie. Ich kandydat wygrał. Wybór Kamali pozwoli im poprawić wizerunek jako partii postępowej. Amerykanki mają swój autorytet. Społeczeństwo coraz bardziej rozumie, że najważniejsze są kompetencje kandydatów, niekoniecznie płeć czy kolor skóry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć − 1 =