Sesja – pełna motywacja

Daily Motivation

Daily Motivation

Nowy rok, nowe wyzwania, plany, cele do realizacji, sesja i pojawia się wszystkim znane, wręcz mało zachęcające poprzez swoją powszechność, słowo – motywacja. Motywację trzeba w sobie jakoś pobudzić, nie pojawia się ona sama z siebie tak, jak potrzeba zjedzenia posiłku. Jak ją w sobie wskrzesić, by codziennie mieć motywację do działania, nauki, pracy i samorealizacji?

Czym jest motywacja?

Sam fakt, że właśnie czytasz ten artykuł, jest już pierwszym krokiem, który zbliża cię do osiągnięcia wyznaczonego celu. Aby znaleźć w sobie motywację, trzeba zrozumieć, czym ona jest. Termin motywacja pochodzi z łaciny od czasownika movere – poruszać się.

Każdy z nas podąża, zmierza w jakimś kierunku, ale często po drodze wypadamy z obranego toru działania, gdyż brakuje nam impulsów podtrzymujących właśnie motywację. Według literatury popularnonaukowej „motywacja to ogólny termin na określenie wszystkich procesów zaangażowanych w rozpoczęcie kierowanie i podtrzymywanie aktywności fizjologicznych i psychicznych. Jest to szerokie pojęcie, które obejmuje całą gamę wewnętrznych mechanizmów zaangażowanych w: (a) preferencje jednej aktywności ponad inną; (b) wigor, czyli siłę reakcji; (c) wytrwałość działania według zorganizowanego wzoru, skierowanego na istotne cele.”[1]

Łatwiej jest zjeść pizzę niż się nauczyć na egzamin

Kierują nami bodźce zewnętrzne i wewnętrzne. Z wewnętrznymi zazwyczaj nie mamy problemu  to popędy, które podpowiadają nam, że mamy ochotę na pizzę, film lub słuchanie muzyki. Bodźce zewnętrzne potrzebują uzasadnienia żmudne uczenie się do egzaminu powoduje udrękę, a nie poczucie spełnienia. Powtarzajmy sobie w myślach, jak się nagrodzimy, jeśli dostaniemy piątkę. Wtedy od razu jest łatwiej wziąć się do pracy. 

Motywacja nie jest cechą dziedziczną, nie jest nam przekazywana w genach. Określając  jasno efekt działania, którego musimy się podjąć, łatwiej nam będzie się zmotywować. Warto jest także dostrzegać długodystansowe cele.

Przykładowo: dlaczego studiuję? Aby znaleźć satysfakcjonującą, dobrze płatną pracę. Obierając tę drogę dedukcji, zauważamy, że egzamin, do którego nie chce nam się przygotować, jest częścią planu do osiągnięcia celu, co nas motywuje do działania.

Tyle motywacji, ile potrzeba

Aby nasz cel został zrealizowany, należy optymalnie określić siłę motywacji do zadania, które mamy wykonać. Taka zależność została właśnie opisana przez prawo Yerkesa – Dodsona. Mówi ono, że najbardziej wydolni jesteśmy w stanie umiarkowanego pobudzenia.

Odwołując się do przykładu nauki do egzaminów w czasie sesji, wygląda to następująco: gdy zasiadamy do notatek na ostatnią chwilę, nasze pobudzenie jest bardzo wysokie, szybko chcemy przyswoić wiedzę, mamy wtedy motywację do działania. Ale biorąc pod uwagę stres, który nam towarzyszy, gorzej nam przychodzi przyswojenie materiału. Skutek – oblany egzamin, czy też, przy większym szczęściu, ledwo zdany.

Z drugiej strony, gdy zaplanujemy naukę na długo przed egzaminem, będą nas dekoncentrować inne zajęcia, z reguły przyjemniejsze, takie jak wyjście do kina czy na imprezę, a przyswojenie materiału będziemy odkładać „na potem”. Należy odpowiednio wyważyć swoje pobudzenie do działania, aby nas nie przerosło, a jednocześnie nie zniechęciło. Taka sama zależność występuje, gdy chcemy poprawić kondycję fizyczną, zrzucić zbędne kilogramy.

Wyznaczamy cel, realnie określając czas do jego realizacji. Jednorazowy wyczerpujący trening w momencie, kiedy od dawna nie podnieśliśmy nic oprócz kufla z piwem, spowoduje, że na drugi dzień będzie nas wszystko bolało, a trzeciego  zapomnimy o wspaniałym pomyśle intensywnego trenowania. Poniższy wykres pokazuje zależność, która mówi o tym, że jeżeli zadanie wymaga dłuższego przygotowania, cel jest trudniejszy do wykonania, to motywacja musi być proporcjonalnie niższa. Do zadań łatwych, jak na przykład spakowanie walizki na wyjazd, motywacja jest wyższa, gdyż ta czynność jest łatwa do wykonania.

fot. Wikimedia Commons

fot. Wikimedia Commons

Opowiadaj wszystkim o swoich planach

Po pierwsze planowanie. Jasno wyznaczamy cel. Posłużę się tematem na czasie, czyli zdanie egzaminów w czasie sesji w pierwszych terminach. Rozpisujemy kiedy mamy dany egzamin, szacujemy ile czasu potrzebujemy na dany przedmiot i staramy się zaplanować, kiedy możemy się skupić tylko na danym przedmiocie.

Schemat nauki powinien być zaplanowany, ale nie na tyle napięty, żeby prosto po zajęciach od razu zatapiać się w książkach. Tak więc należy pamiętać o chwili oddechu, przygotuj zdrowy obiad, idź na siłownię, na spacer, plotki z przyjaciółką, aby z energią podjąć się wyzwania.

Dziel się swoimi planami dotyczącymi nauki czy też innego celu ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną. Może ktoś coś doradzi lub podpowie. Ale przede wszystkim, po tym jak podzielisz się swoim postanowieniem z innym, musisz dotrzymać słowa. W końcu trochę głupio jest dorobić się opinii osoby niesłownej.

Przypomnienia – budzik w telefonie, może tez służyć jako motywator. Na 2-3 godziny przed nauką, ustaw sobie przypomnienie. Może to być znany cytat jednego z greckich myślicieli taki jak „Tajemnica energii działania polega na tchnieniu nauki  Ludwika Hirszfelda, z dopiskiem „pamiętaj o nauce filozofii”. Można też wykorzystać ulubioną piosenkę  wszystko opiera się na pozytywnym nastawieniu.

Chris Florence

Chris Florence

Ulubiona muzyka jest również wskazana, w trakcie nauki, ćwiczeń, w rytm muzyki można powtarzać dane regułki, definicje i dzięki temu łatwiej będzie je zapamiętać, kojarząc je z danym utworem. Koniecznie wyłącz telewizor, programy telewizyjne, ulubiony serial i reklamy w żaden sposób nas nie zmotywują, a tylko rozpraszają. Tematu facebooka i innych tego typu portali społecznościowych myślę, że nie muszę poruszać. Wiadomo, że tylko rozpraszają!

Nauka bez przerwy w jednej pozycji, nawet dla najbardziej zmotywowanej osoby nie jest wskazana. Co najmniej raz na godzinę rób sobie 5-10 minutową przerwę. Wstań zrób kilka przysiadów, pompek, brzuszków doda ci to energii do dalszej nauki.  Zaopatrz się w pożywne przekąski podczas nauki, takie jak: orzechy, suszone owoce lub gorzka czekolada. Dzięki takim smakołykom nie opadniemy z sił po pierwszej stronie notatek.

Co masz zrobić jutro, zrób dziś, co masz zjeść dziś zjedź jutro

Brak czasu, niesprzyjająca pogoda, nagłe wydarzenia, złe nawyki, wpływ innych osób. Aby nie dać się zepchnąć z torów motywacji, trzeba w sobie wytrenować pewien sposób myślenia i się go trzymać. Udowodniono, że wystarczy już 21 dni wykonywać stale jakąś czynność, aby stała się ona naszym nawykiem!

Istotne są też przyjemności, stąd też powinniśmy nagradzać się za zrealizowane punkty danego celu. Po całym tygodniu nauki, ćwiczeń czy pracy zróbmy coś, co sprawi nam przyjemność, odpręży nas. Dla jednej osoby może to być wizyta w muzeum, dla innej szalony wieczór w klubie.


[1] Psychologia i życie – Phillip G. Zimbardo s. 436

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

14 + sześć =