11/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

PSP, czyli Poradnik Studenta Podróżującego

5 min read

czolowkaJeśli lubisz wyprawy inne od tych, które można znaleźć w folderach biur podróży, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. W dobie wszechobecnego Internetu organizacja wyjazdu staje się idealną opcją zwłaszcza dla studentów. Czas zwiedzić trochę świata zanim dopadnie nas stała praca i bezlitośnie wyliczane dni urlopu.

Na horyzoncie widać już letnią sesję egzaminacyjną. Jednak zanim na dobre rozkręci się machina zaliczeń i ostatnich kolokwiów warto pomyśleć o rzeczy zdecydowanie bardziej pozytywnej – o wakacjach. Nie chodzi tu o szukanie wymówek od nauki, po prostu o takich rzeczach opłaca się myśleć z wyprzedzeniem. Doświadczenie pokazuje, że optymalny termin to około 1,5 miesiąca przed planowaną podróżą. Poza tym jest kilka istotnych rzeczy, o których można pomyśleć już dziś.

Tanie loty

Warto wcześniej rozeznać się w propozycji tanich linii lotniczych. Jeśli chodzi o stronę WizzAira, to koniecznie załóżcie sobie na niej bezpłatne konto. Pozwoli to na wybranie płatności za lot w formie przelewu bankowego, która jest tańsza o 24 zł od opcji z kartą kredytową. Co więcej, możemy w ten sposób trochę pospekulować z ceną biletu, która u tego przewoźnika potrafi zmienić się dość niespodziewanie z dnia na dzień. Pomimo tego, że na dokonanie przelewu mamy 24 godziny, to praktycznie rezerwacja trzymana jest dla nas nawet do tygodnia. Jeśli więc następnego dnia cena spadnie, „bookujemy” od razu następny lot. Nie martwcie się, że blokujecie tyle połączeń. Na dobrą sprawę możemy zarezerwować nawet 10 lotów, a zapłacić tylko za jeden. Ważne jest to, że nie zostaniemy zbanowani czy też ukarani w jakikolwiek sposób za takie postępowanie.

lotnisko

Kolejnym tanim przewoźnikiem jest Ryanair, który jest bardziej przewidywalny, jeśli chodzi o najkorzystniejsze oferty cenowe. Po lewej stronie zawsze są informacje o następujących po sobie sekwencyjnie promocjach. Niemniej jednak, rezerwowanie na miesiąc przed jest optymalnym terminem. Przed zakupem biletu opłaca się zaopatrzyć się w kartę MasterCard PrePaid, dzięki której zaoszczędzimy na każdej rezerwacji ok. 40 zł. Oprócz banków internetowych (polecam Neteller.com) kartę można dostać w BZWBK oraz, od niedawna, w Auchan (jako kartę skarbonkę). Sprawdźcie, czy na pewno nie będziecie musieli płacić za samo prowadzenie konta i już dziś zamówcie ten kawałek plastiku. Miejmy nadzieję, że Ryanair szybko nie uprzywilejuje innego typu karty (kiedyś była to Visa Electron) i długo będziemy cieszyć się tańszymi biletami.

Z odsieczą w znajdywaniu optymalnych połączeń przychodzi nam strona www.skyscanner.pl i prawdopodobnie wiele innych, o których istnieniu jeszcze nie wiem. Ta wspomniana powyżej ma przystępny layout i elastyczne możliwości wyszukiwania. Aktualizacja cen czasami ma gorsze dni, ale i tak warto zaprzyjaźnić się z tym podniebnym skanerem. Ważne jest chociażby to, że poznamy konkretne połączenia i możliwości. Do ulubionych warto też dodać stronę www.mlecznepodroze.pl, na której pojawiają się różne ciekawe propozycje i promocje.

Sprzęt

plecaki

Jak się pewnie domyślacie, na większość wypraw, szczególnie tych do 2 tygodni, wybieramy się tylko z bagażem podręcznym. Pozwoli nam to zaoszczędzić niemałe pieniądze kupując bilety w tanich liniach lotniczych. Podstawową rzeczą jest plecak. Wytrzymały i, co najważniejsze, mieszczący się w magicznych wymiarach 55 cm x 40 cm x 20 cm i wadze 10 kg. Czasami nawet małe przekroczenie jednej z tych długości może spowodować nieplanowane wydatki na lotnisku, więc dla świętego spokoju znajdźmy bagaż, który nie będzie budził zastrzeżeń.

Oprócz ubrań w plecaku znajdują się dwie niezbędne rzeczy, które mogą, ale nie muszą, zajmować w nim dużo miejsca. Mowa o śpiworze i ręczniku. Ten drugi problem rozwiąże nam materiał zwany mikrofibrą. Ręczniki wykonane z tego cuda techniki są naprawdę małe i dodatkowo szybko oddają wilgoć. Bardziej czasochłonne będzie odnalezienie kompaktowego, lekkiego i najlepiej niedrogiego śpiwora. Czekajcie na promocje i szukajcie, bo na pewno się opłaci.

Dobrze jest też wcześniej pomyśleć o kosmetykach. W bagażu podręcznym trzymać będziemy je w foliowej torebce, którą, jeśli nie mamy w domu, otrzymamy na lotnisku. Szukajcie małych opakowań do 100 ml, żeby przelać do nich swoje ulubione specyfiki. Panowie niech zaopatrzą się mini piankę do golenia i maszynkę jednorazową. Żele i szampony mają raczej długą datę ważności, więc nasza podróżna kosmetyczka może już wcześniej czekać w pogotowiu.

Noclegi

Jeszcze dziś załóż konto na www.couchsurfing.org i na www.hospitalityclub.org. Oba portale działają na podobnych zasadach. Chodzi o wymianę doświadczeń, poznawanie nowych kultur i umożliwienie każdemu taniego podróżowania. Bardzo mile widziane jest dokładne uzupełnienie profilu i załączenie kilku swoich zdjęć. Ważne jest też określenie, ile osób i jak długo możemy u siebie przenocować. Jeżeli ewidentnie nie mamy do tego warunków, to zaoferujmy oprowadzenie po mieście lub jakąkolwiek inną pomoc na miejscu. Pamiętajmy, że pójście na łatwiznę i typowo konsumpcyjne zamiary, prędzej czy później, zostaną zdemaskowane przez innych użytkowników. Potwierdzeniem naszej pozycji będą referencje i komentarze, zarówno osób, które gościliśmy, jak i tych, u których się kiedyś zatrzymaliśmy. Jeśli znamy wcześniej datę naszej wyprawy, to najlepiej od razu znaleźć i powysyłać zapytania o możliwość noclegu do maksymalnej liczby osób. Musimy pamiętać, że inni też podróżują, mają remonty albo najzwyczajniej w świecie – przestali już odwiedzać swój profil.

przewodniki

Zawsze też pozostaje opcja hostelu. Czasami dobrze jest zarezerwować go sobie wcześniej. Innym razem okazuje się, że lepiej szukać będąc na miejscu i od razu targować się o cenę za noc. Tutaj sztywnych zasad nie ma. Z doświadczenia wiem, warto na miejscu popytać również w hotelach, w których cena czasami może być niższa niż w pensjonatach. Naprawdę!

To tyle na dobry początek. Bądźcie czujni, zwarci i gotowi na niezapomniane wyprawy. Najbardziej przystępna cenowo oferta dotyczyć będzie oczywiście Europy, ale dla chcącego nic trudnego – Maroko, Kaukaz albo Indie już niedługo mogą przestać brzmieć dla was egzotycznie. Do dzieła!

P.S. Jeśli masz jakieś rady, którymi chciałbyś się podzielić – pisz śmiało. Wszystkie komentarze mile widziane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzynaście + 10 =