NarciarSKI Zakątek #8 Show must go on…
3 min readPolscy skoczkowie nie zwalniają tempa. Po raz drugi w tym sezonie okazali się najlepsi w zawodach drużynowych. Efektem świetnej dyspozycji jest prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów. I nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek mógł ich z tego pierwszego miejsca zrzucić!
Niestety nie samymi skokami człowiek żyje, dlatego dzisiejsza wizyta w NarciarSKIm Zakątku jest troszkę krótsza niż zwykle i w zmienionej formule. W przyszłym tygodniu wszystko powinno bezproblemowo wrócić do normy. Będzie o czym pisać – po raz pierwszy w tym sezonie, rywalizacja najlepszych skoczków świata przeniesie się na skocznię mamucią. Loty na świeżo przebudowanym i powiększonym „mamucie” w Oberstdorfie zapowiadają się wspaniale. Czołówka jest bardzo wyrównana, co potwierdziły właśnie zakończone weekendowe zmagania w innym niemieckim mieście – Willingen.
Podobnie jak w Zakopanem, najpierw odbył się konkurs drużynowy. Po raz drugi w tym sezonie najlepsi okazali się reprezentanci Polski. Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot oraz Kamil Stoch skakali bardzo równo i daleko, dzięki czemu odnieśli cenne zwycięstwo. Drudzy Austriacy stracili do naszych skoczków ponad dwanaście punktów. Na trzeciej pozycji uplasowali się Niemcy. Gospodarze mieli piorunujący start w zawodach, ale głównie za sprawą przeciętnych prób Richarda Freitaga, spadli na najniższy stopień podium. Czwarta lokata przypadła Słoweńcom, którzy szansę na lepszy wynik stracili w pierwszej serii, z powodu fatalnego skoku Jurija Tepesa. Ich strata do Niemców wyniosła ponad sto punktów! Piąte miejsce zajęli Norwegowie, szóste Rosjanie, siódme Finowie, a ósme Japończycy. Do drugiej serii nie weszli słabo dysponowani Czesi.
W zawodach indywidualnych Kamil Stoch nie odniósł kolejnego zwycięstwa z rzędu. Lider Pucharu Świata musiał uznać wyższość kilku dalej skaczących rywali i ostatecznie był piąty. Wygrał – po raz drugi w karierze – faworyt gospodarzy Andreas Wellinger. 21-letni Niemiec już podczas zawodów w Polsce sygnalizował znakomitą formę. Zaledwie 0.3 pkt za triumfatorem znalazł się Austriak Stefan Kraft, który z kolei tylko o punkt wyprzedził swojego rodaka Manuela Fettnera. Za podium uplasował się Daniel Andre Tande. Norweg prowadził po pierwszej serii, ale w drugim skoku miał problemy w locie, a na dodatek gorzej wylądował, przez co stracił szansę na wygraną.
Oprócz Stocha, w czołowej dziesiątce zmieścił się jeszcze jeden reprezentant Polski – Żyła. Przed finałową rundą był też tam Jan Ziobro, ale słabsza druga próba spowodowała, że zakończył on zawody na piętnastej pozycji. Bezpośrednio wyprzedzili go dwaj inni podopieczni Stefana Horngachera – trzynasty Kot i czternasty Kubacki. Do drugiej serii niestety nie awansował Stefan Hula, który wprawdzie skoczył przyzwoicie, ale miał kłopoty przy lądowaniu. Doświadczony zawodnik finalnie uplasował się na trzydziestym drugim miejscu. Nie zmienia to faktu, że weekend w Willingen okazał się szczęśliwy dla Polaków. Sobotni triumf w „drużynówce” i dobry konkurs niedzielny pozwolił naszym skoczkom na utrzymanie prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów. Strata drugiej Austrii wynosi 365 pkt.
W Oberstdorfie odbędą się dwa konkursy indywidualne. Kamil Stoch oczywiście utrzymał żółtą koszulkę lidera Pucharu Świata – ma 125 pkt przewagi nad drugim Tande. Trzeci Domen Prevc, dla którego zawody w Willingen były bardzo nieudane, traci już prawie 200 pkt. Wciąż wysoko plasują się piąty Kot i dziesiąty Żyła. Sezon w pełni, emocji nie brakuje, cóż więcej można dodać? Show must go on…