Iga Świątek wygrała turniej w Miami!

Źródło: twitter.com/iga_swiatek

Co za tygodnie polskiej tenisistki! Najpierw wygrana w Indian Wells, potem awans na 1. miejsce w światowym rankingu, a teraz zwycięstwo w Miami! 20-latka w finale pokonała byłą liderkę rankingu ATP Naomi Osake 6-4, 6-0. Mecz trwał zaledwie 80 minut, a zwłaszcza drugi set pokazał niesamowitą dominację zawodniczki Legii Warszawa (trwał zaledwie 27 minut!).

Iga Świątek, zwyciężając w prestiżowym turnieju w Miami, zapewniła sobie swój 6. tytuł w karierze. W ostatnich tygodniach złapała niesamowitą formę – w marcu wygrała prestiżowy turniej w Indian Wells, po drodze pokonując kilka świetnych zawodniczek. Kwiecień zaczyna od równie wielkiego sukcesu na Florydzie. Jej rywalką w finale była 24-letnia Naomi Osaka, znakomita Japońska tenisistka, bardzo mocna zwłaszcza na kortach twardych, na których ten turniej był rozgrywany. Pomimo tego w finale nie miała zbyt wiele do powiedzenia.

Przebieg meczu

1. set to na początku wyrównana gra. Obie panie pewnie wygrały pierwsze dwa gemy, w których serwowały. Przy stanie 2-2 nadeszło pierwsze przełamanie. Iga wygrywa serwis Osaki i wychodzi na prowadzenie, zaraz dokładając do tego kolejną partię i zrobiło się 4-2 dla Polki. Japonka zaczynała robić błędy, zwłaszcza przy serwisie. Rywalki wymieniały się gemami, a 24-latka wygrała kolejny serwis i było już tylko 5-4, ale Iga w 10 gemie zaserwowała na wygraną pierwszego seta, który wygrała 6-4 po 53 minutach gry.

 

 

2. set to już dominacja Polki i załamanie się gry Naomi Osaki. Świątek przełamała ją w pierwszym gemie, potem łatwo wygrała swoje podanie i zrobiło się już 2-0. 24-letnia Japonka dobrze zaczęła następną partię, jednak nowa liderka rankingu światowego wygrała kilka punktów z rzędu i jest 3-0. Gem numer 4 to chyba największe problemy Polki w 2. secie. Iga zachowała jednak zimną krew przy stanie 40-40 i była już o 2 kroki od triumfu w turnieju. Znakomicie dysponowana Polka wygrała następne partie i i dała rywalce bajgla (czyli 6-0). To rzadka sytuacja na takim poziomie gry.

 

Nowa dominatorka?

Przez kilka lat światowy tenis dominowała Ashleigh Barty, która jednak niespodziewanie zakończyła ostatnio karierę w wieku 25 lat. Liderka rankingu poprosiła o wykreślenie jej z listy, więc od 4 kwietnia 2022 roku rankingowi WTA przewodzi Iga Świątek, dotąd numer 2. Czy Polka może zdominować światowy tenis w takim stopniu jak zrobiła to Australijka? Możliwe. Po rozstaniu z trenerem Piotrem Sierzputowskim, z którym Iga osiągała największe sukcesy w karierze (m.in. French Open), przyszedł czas na Tomasza Wiktorowskiego.

Pomimo wątpliwości czy współpraca będzie układała się tak dobrze, jak z poprzednim trenerem, jest chyba lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Iga od początku sezonu zagrała w półfinale Australian Open (najlepszy wynik w karierze), a teraz skompletowała Sunshine Double (zwycięstwo w Indian Wells, a potem w Miami), jako 4 zawodniczka w historii po Steffi Graf, Kim Clijsters i Wiktorii Azarence. Same tuzy. Mecz z Naomi Osaką był jej 17 zwycięstwem z rzędu! Ostatnio tak długą serie zwycięstw zaliczyła Serena Williams w 2015 roku. A sezon jeszcze nie przeniósł się na korty mączkowe, gdzie Świątek wygrała już szlema 2 lata temu, we wspominanym French Open. Do kiedy Świątek będzie utrzymywała taką formę? Wiecznie to nie potrwa, ale miejmy nadzieję, że jak najdłużej. Polka już zapowiedziała, że odpuszcza turniej w Charleston (4-10 kwietnia) na nietypowej, zielonej mączce z powodu urazu ramienia oraz chęci odpoczynku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

14 − dziewięć =