Co ty wiesz o swoim dziadku?

600_1.7Czy każdy dziadek to serdeczny staruszek w okularach? Niekoniecznie. Nowy film Dana Mazera „Co ty wiesz o swoim dziadku?” szybko sprawi, że zmienicie swoje wyobrażenia. 

„Co ty wiesz o swoim dziadku?” to historia Dicka (Robert De Niro), emerytowanego generała amerykańskiej armii i świeżo upieczonego wdowca. Dick ma wnuka Jasona (Zac Efron), prawnika, który już niedługo ma stanąć na ślubnym kobiercu. Mężczyzna postanawia zabrać go w podróż na Florydę w poszukiwaniu szybkiego, łatwego seksu i jak największej ilości używek.

Twórcy korzystają ze schematów kumpelskiego kina, choć między bohaterami są dwa pokolenia różnicy. Dick to wdowiec, który pragnie się zabawić po latach spędzonych w małżeństwie. Jason to sztywny prawnik, któremu ciężko wyrwać się spod pantofla narzeczonej. Na jego nieszczęście trafiają w sam środek wiosennej przerwy semestralnej. Dookoła pełno studentek w skąpych bikini i morze alkoholou. Dla dziadka raj, dla wnuka niekoniecznie.

Plotki głoszą, że scenariusz krążył po hollywoodzkich studiach od 2011 roku, a tytułową rolę mieli zagrać kolejno Jeff Bridges i Michael Douglas. Ostatecznie zdecydował się Robert De Niro i trzeba przyznać, że po seansie trudno wyobrazić sobie w tej roli kogoś innego. Jego bohater pije, ćpa i jeszcze własnego wnuka sprowadza na złą drogę. De Niro w tej roli sprawdza się wyjątkowo dobrze. Ewidentnie dał z siebie sto procent i maksymalnie wczuł się w rolę. Widzowie przyzwyczajeni do poważniejszych ról aktora powinni sobie ten film po prostu odpuścić.

Dzięki Robertowi De Niro film jest wart obejrzenia. Razem z genialną Aubrey Plazą tworzą niesamowity duet, który powinien rozbawić każdego. Zac Efron i Zoey Deutch dają radę, choć nie wznoszą się na wyżyny aktorskich umiejętności. Wiele scen jest tylko po to, aby Efron odsłonił klatę i po raz kolejny pokazują, jakim jest słabym aktorem.

„Co ty wiesz o swoim dziadku?” to komedia tak głupia, że momentami aż śmieszna. Mazer wykorzystał w swoim filmie wszystkie dostępne schematy. Narkotyki, seks. żarty z Żydów, gejów, czarnych i całej reszty mniejszości, durni policjanci. Wyliczać można w nieskończoność. „Co ty wiesz o swoim dziadku?” dostarcza nam tego, czego spodziewaliśmy się już po zwiastunach. Niestety mimo iż na początku można jeszcze się nieźle ubawić, z czasem powtarzanie tych samych gagów staje się nużące. Jest to komedia dość niskich lotów, w której zaleją nas potoki erotycznych słowotoków i wulgarnych insynuacji.

To typowy hollywoodzki średniak, z niezłą muzyką i dynamicznym montażem. Zdecydowanie nie jest komedią dla wszystkich widzów. Poczuciem humoru trafi bardziej do fanów serii „American Pie” lub „Kac Vegas”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

piętnaście − 11 =