,,Czego mi życzyć? Zdrowia i kolejnych 150 odcinków!” – wywiad z Łukaszem Jakóbiakiem

1111Znają go wszyscy polscy internauci. Fenomen Youtube’a, który narodził się prawie trzy lata temu. Dokładnie dziś ukaże się 150. odcinek jego programu, w którym gościem był sam prezydent, Bronisław Komorowski. Tak się złożyło, że Łukasz Jakóbiak w tak wyjątkowym dniu odpowiedział na kilka naszych pytań.

Przyjechałeś do Gdańska praktycznie prosto z Anglii. Jak wrażenia z pobytu na Wyspach?

Fantastyczne! Byłem na dwutygodniowym kursie językowym. Walczę, by poprawić swój angielski, żeby móc przeprowadzać wywiady właśnie po angielsku. Metoda uczenia się za granicą jest bardzo fajna, bo przez cały czas ma się kontakt z językiem, więc to jest duży plus.

Mówiąc o wywiadach anglojęzycznych, wiadomo już, czy Anastacia podczas swojej wizyty w Polsce zgodzi się go Tobie udzielić?

Nie mam jeszcze takich informacji.

Czy przez te dwa tygodnie zauważyłeś coś, co bardzo odróżniałoby mentalność Anglików i ich podejście do życia od tego, jakie posiadają Polacy?

Mieszkałem kiedyś w Anglii, więc zauważyłem je już dużo wcześniej. Różnią nas zwyczaje i to jak Anglicy funkcjonują. To jest oczywiste, bo obydwa kraje są zupełnie inne. Nie ukrywam, że Londyn czy ogólnie Anglia to nie do końca moje miejsce na Ziemi. Nie do końca się tam odnajduję. Jestem chyba typowym Polakiem, który narzeka na pogodę. Śmieję się, że tam wiatr jest nawet w metrze. W związku z tym Anglia nie do końca jest dla mnie, nie czuję się tam jakoś fenomenalnie.

Gratuluję 150 odcinka Twojego programu! Jego premiera już dziś na Twoim kanale. Gość zacny – Bronisław Komorowski. Od początku planowałeś nagrać odcinek z takim gościem i dodać go dokładnie jako jubileuszowy, czy po prostu tak wyszło, że pan prezydent  przyjął  zaproszenie i zbiegło to się w czasie z datą tegoż odcinka?

Liczyłem, że będzie to zacna osoba, myślałem właśnie o prezydencie. Natomiast nie było to pewne do ostatniej chwili i wywiad tak naprawdę potwierdził się dopiero półtora tygodnia temu.

Ostatnio w ramach przypomnienia sobie tego, jak wyglądał na początku Twój program, obejrzałam kilka pierwszych odcinków i porównałam ze sobą poszczególne serie. Poza stroną techniczną, obróbką video, itd., dwie rzeczy się nie zmieniły – naturalność i autentyczność. Zastanawia mnie, czy momentami nie czujesz jednak tzw. zmęczenia materiału? Bo będąc przez długi czas w jakimś projekcie, człowiek zaczyna się czasem po prostu nudzić.

Coś w tym jest, ale co jakiś czas dodaję do programu jakieś nowości. Mam z tym mniejszy problem niż widzowie, bo oni oczekują tego, do czego już się przyzwyczaili. Ja natomiast lubię czasem w swoim programie zrobić coś innego, pokazać coś niestandardowego, jak na przykład ostatnio Kasia Stankiewicz śpiewająca na klatce schodowej czy Martin Stankiewicz, w odcinku, w którym pojawiły się żarty, które nie do końca wszystkim odpowiadały. Dla mnie jest to odejście od normy, więc dzięki temu lekko zmieniam format i rekompensuję sobie nudę, która może się pojawić.

Co jest teraz dla Ciebie priorytetem – program czy wykłady motywacyjne?

Jedno i drugie jest dla mnie bardzo istotne, jedno nie istniałoby bez drugiego. 30 kwietnia wystąpię na stadionie w Poznaniu na spotkaniu ,,Życie bez ograniczeń”, na którym pojawi się Nick Vujicic. Będzie tam kilkadziesiąt tysięcy osób, to jest coś wspaniałego! Wracając do pytania, jedno i drugie ma dla mnie olbrzymie znaczenie, bo wykłady mogę promować za pomocą mojego programu i docierać do osób, które ich potrzebują właśnie za pomocą ,,20m2 Łukasza”.

Przygotowujesz coś specjalnego na swój występ?

Tak, jestem w trakcie przygotowań, cały czas nad tym mocno pracuję, ale nie zdradzę co to będzie.

Dostajesz feedback od ludzi, którzy biorą udział w Twoich wykładach? Wiesz, mija np. pół roku, a Ty dostajesz maila z podziękowaniami za rady oraz, że udało się je tej osobie wcielić w życie, że osiągnęła to co chciała albo, że jest na najlepszej drodze do tego…

Tak, bardzo często dostaję taki feedback, i to jest coś co mnie ogromnie cieszy, bo gdyby nie to, to bym pewnie tego nie robił. Dla mnie sukcesem jednak będzie to, jeśli za pięć lat ludzie będą się do mnie odzywali i pisali, że nadal utrzymują ten sam poziom albo poszli wyżej.

Czego mogę Ci życzyć z okazji 150. odcinka i tak bardziej na życie?

Zdrowia, bo ono naprawdę jest najważniejsze. Kiedy nie jesteśmy zdrowi, to nawet nie czujemy satysfakcji z tego, co osiągamy i co się w naszym życiu dzieje. Więc zdrowia i kolejnych 150 odcinków.

Dokładnie tego Ci życzę i dziękuję za rozmowę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *