Towary pierwsza klasa

Towary ZastępczeNa ich nową płytę trzeba było czekać cztery lata. Muzycy odpoczęli od komponowania i to była naprawdę długa przerwa – nie ma co się zatem dziwić, że tak właśnie  zatytułowali nowy album. W piątkowy wieczór (26 kwietnia) Towary Zastępcze wystąpiły w gdańskim Żaku, gdzie zaprezentowały premierowe kawałki, ale wróciły także do nagrań z dwóch poprzednich płyt.

Stylistycznie „Długa przerwa” nieco różni się od poprzednich dwóch albumów zespołu. Jest zdecydowanie żywsza, bardziej zadziorna. Słychać na niej nawet punkowe inklinacje. I dobrze, bo to oznacza, że zespół nie zamyka się w pewnych muzycznych ramach, tylko wciąż poszukuje. „Długa przerwa” jest tego niezbitym dowodem.

Właśnie od kawałków z nowej płyty Towary Zastępcze rozpoczęły piątkowy koncert. Na początek zespół zagrał „There is no past”, który potwierdza powrót do prostego, energetycznego łojenia. Później usłyszeć można było między innymi singlową „Amerykę”, „Ankę Szklankę”, „Czarną dyskotekę”. Z początku ciężko było mi przestawić się na nowe, czysto rockowe brzmienie Towarów.

Piątkowy koncert rozwiał jednak wszelkie obawy. O ile poprzednie płyty były nacechowane swoistą melancholią, tak „Długa przerwa”, mimo że stylistycznie różna, z miejsca zyskała sobie uznanie fanów. Wszyscy byli spragnieni nowych piosenek Towarów, a gdy te wybrzmiały, zostały nagrodzone gromkimi brawami.  Cieszy fakt, że taka muzyka powstaje w Trójmieście.

Zespół po zagraniu kilku premierowych kawałków przypomniał starsze kompozycje. Nie zabrakło „Piosenki potencjalnej”, „Dziewczyny z Hotelu Grand”, „Skorpiona”. Wszystkie numery wybrzmiały w zmienionych, podrasowanych aranżacjach. Przyczynili się do tego goście specjalni, a więc dwóch członków zespołu 1926, a także panie w chórkach. Dzięki nim Towary Zastępcze zabrzmiały jeszcze potężniej.

Zespół pożegnał się dobraną idealnie w porę „Luną”. Księżyc nad miastem pokazał swe oblicze, ale to jeszcze nie był koniec. Na finał Towary Zastępcze, wspólnie z gośćmi, zagrały „Dirty Danzig”. Znakomicie przearanżowana kompozycja narobiła smaku, ale na tym kawałku poprzestali.

To był naprawdę dobry koncert! Ludzie, którzy przybyli w piątkowy wieczór do Żaka mogli usłyszeć nie tylko kawałki z nowej płyty. Zespół zaprezentował solidny, przekrojowy materiał, powracając do starszego repertuaru. Nikt nie był zawiedziony. Uśmiechy fanów jak i członków zespołu tylko to potwierdzały. Towary Zastępcze udowodniły, że są godną, muzyczną wizytówką Trójmiasta. Warto zatem obcować z ich muzyką na żywo, bo wciąga bez reszty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 − 5 =