Eurohistorie #4: Popis Gerda Müllera

fot. de.wikipedia.org

Mistrzostwa Europy z 1972 roku przeszły do historii jako wielki futbolowy popis piłkarzy z Niemiec Zachodnich, na czele z legendą Bayernu Monachium Gerdem Müllerem. Zarówno w kwalifikacjach, jak i samym turnieju, zawodnicy z RFN nie przegrali ani jednego spotkania.

Eliminacje do turnieju finałowego rozpoczęły się już w październiku 1970 roku. System grupowy wyłonił ośmiu ćwierćfinalistów, którzy powalczyli o awans do czempionatu w 1972 roku. W belgijskim Euro wystąpiły cztery reprezentacje: Węgier, ZSRR, Niemiec Zachodnich oraz Belgii.

Mistrzowie olimpijscy poza finałami

fot. Hans Peters/Anefo, CC, via Wikimedia Commons

Polacy ponownie zakończyli rywalizację na kwalifikacjach, jednak gdyby nie pech w losowaniu, być może także „Orły Górskiego” znalazłyby się w turnieju finałowym. Lata siedemdziesiąte to złoty czas polskiego futbolu, jednak wciąż w dorobku polskiej reprezentacji nie można było dopisać występu na Euro.

Kazimierz Górski objął reprezentację Polski w 1970 roku, a już dwa lata później doprowadził ją do wywalczenia złotego medalu podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium. W 1974 roku piłkarze Górskiego wywalczyli też brąz na Mistrzostwach Świata, a podczas Igrzysk w 1976 roku zdobyli srebrny medal. Reprezentacja Polski była wówczas jedną z lepszych ekip w Europie, a jej nieobecność podczas finałów Euro 1972 była uważana za zaskoczenie. Inna sprawa, że Polacy odpadli w kwalifikacjach z przyszłymi Mistrzami Europy – reprezentacją RFN. Gdyby więc mieli więcej szczęścia i nie trafili na najlepiej grającą wtedy drużynę, być może i mistrzowie olimpijscy powalczyliby o medal Euro.

Belgijskie półfinały

W pierwszym spotkaniu półfinałowym w Brukseli zmierzyły się dwie ekipy z ówczesnego komunistycznego bloku – Związek Radziecki oraz Węgry. Pod względem politycznym był to mecz zaprzyjaźnionych narodów. Piłkarsko jednak nie były to wielkie zawody. Zresztą od początku było wiadome, że faworytem będą piłkarze ZSRR. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0, a jedyną bramkę w tamtym spotkaniu zdobył Anatloij Konkow. Węgrzy mieli świetną okazję do wyrównania, ale jedenastki nie wykorzystał Sandor Zambo. Dla piłkarzy ze Związku Radzieckiego był do trzeci awans do finału Mistrzostw Europy.

W drugim półfinale gospodarze z Belgii podjęli na stadionie w Antwerpii Niemcy Zachodnie. Faworytami oczywiście od początku byli zawodnicy z RFN, którzy nie zawiedli i awansowali do finału. Spotkanie, które na trybunach oglądało blisko 56 tysięcy osób, zakończyło się wynikiem 2:1. Oba trafienia dla Niemców zdobył niesamowity Gerd Müller, a honorowe trafienie dla gospodarzy stało się udziałem Odilona Polleunisa.

Ozłoceni Niemcy

fot. Rob Mieremet / Anefo, CC0, via Wikimedia Commons

Dni 17 i 18 czerwca upłynęły pod znakiem walki o medale. W spotkaniu o brąz rozegranym w Liege, Belgowie podejmowali Węgrów. Gospodarze rozegrali świetną pierwszą połowę, co sprawiło, że Węgrzy nie byli w stanie odrobić  strat i brązowy medal został w Belgii. Bramki na wagę trzeciego miejsca w turnieju zdobyli Raoul Lambert oraz Paul van Himst. Honorowego gola dla Węgrów zdobył z rzutu karnego Lajos Ku. Dla Węgrów był to ostatni mecz w Mistrzostwach Europy aż do 2016 roku.

Finał zapowiadał się bardzo emocjonująco, gdyż naprzeciwko siebie stanęły dwie bardzo dobre ekipy. Na trybunach stadionu w Brukseli zasiadło ponad 43 tysiące fanów. Jak się okazało, spotkanie było bardzo jednostronne. Piłkarze z Niemiec Zachodnich nie dali Związkowi Radzieckiemu żadnych szans i wygrali finał 3:0. Bohaterem został Gerd Müller, który w decydującym meczu zdobył dwa gole i został królem strzelców całego turnieju. Jedno trafienie w finale dorzucił jeszcze Herbert Wimmer.

Złoto Niemców było początkiem dominacji tej drużyny na światowych boiskach. Dwa lata później nasi zachodni sąsiedzi wywalczyli Mistrzostwo Świata, a na kolejnym Euro znów zagrali w finale, o czym więcej napiszemy w następnym odcinku naszego cyklu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × trzy =