13/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

O europejskich filmach słów kilka #9 – ZSRR

5 min read

fot. imdb.com

fot. film-grab.com | Wniebowstąpienie (1977)

Kino europejskie. Kolebka kultury filmowej. Pomimo naczelnej roli amerykańskiej kinematografii, to już od początku tego wieku zauważa się rosnącą popularność filmów pochodzących ze Starego Kontynentu. Z tego powodu celem tej serii jest przybliżenie ważnych i wyróżniających się produkcji z Europy.

Kinematografia radziecka jest oczywiście częścią kina rosyjskiego, ale powszechnie uważa się, że największe jej dzieła pochodzą właśnie z okresu istnienia ZSRR.

W drugiej połowie lat 20. XX wieku ukształtował się nurt zwany radziecką szkołą montażu. Jej najważniejszym przedstawicielem był Lew Kuleszow. Dokonywał on wiele eksperymentów w dziedzinie montażu i od jego nazwiska pochodzi tzw. efekt Kuleszowa. Przykładowym filmem charakterystycznym dla tego kierunku jest m.in. Pancernik Potiomkin (1925), który jednocześnie rozpoczął złoty okres kina radzieckiego. 

W latach 30. twórcy zostali zmuszeni do wykorzystywania w swoich dziełach socrealizmu – nurtu służącego do szerzenia ideologii i propagandy. Popularnym filmem z tego okresu był Czapajew (1934) w reżyserii braci Wasilijewów, który pomimo swojej warstwy propagandowej, został również doceniony za swoje walory artystyczne. 

Lata 50., 60. i kolejne były czasem, w którym filmowcy zaczęli śmielej odchodzić od narzuconej polityki oraz częściej ukazywać problemy ludzi, jak na przykład w Balladzie o żołnierzu (1959). Późniejsze lata należały już do jednego z największych twórców kina – Andrieja Tarkowskiego, autora takich dzieł jak Andriej Rublow (1966), Solaris (1972), Zwierciadło (1975) czy Ofiarowanie (1986). 

Pod koniec istnienia Związku Radzieckiego kręcono wiele antywojennych filmów. Prawdopodobnie najgłośniejszym z nich był Idź i patrz (1985) w reżyserii kolejnego wybitnego twórcy, Elema Klimowa. Brytyjski dziennikarz, Tim Lott, stwierdził, że nawet Czas Apokalipsy (1979) Francisa Forda Coppoli jest lżejszym filmem wojennym w porównaniu do dzieła Klimowa. Idź i patrz znajduje się na wielu listach najlepszych filmów w historii kina światowego.

1. Człowiek z kamerą filmową (1929)

Jeden z najważniejszych i przełomowych radzieckich obrazów. Autorem tego dokumentu jest Dziga Wiertow, nowator w przestrzeni technik montażowych. Dokonywał on wielu eksperymentów w dziedzinie filmu, a jednym z nich jest właśnie Człowiek z kamerą filmową.

Reżyser już na początku zapowiada, że jego dzieło jest pozbawione scenariusza oraz aktorów. Celem pracy jest stworzenie całkowitego i uniwersalnego kinematograficznego języka, kompletnie wolnego od doświadczeń znanych w teatrze albo literaturze. Tym oto sposobem jesteśmy obserwatorami życia mieszkańców Odessy lat 20. XX wieku od rana do godzin szczytu. Wiertow uchwycił ich podczas wykonywania pracy w fabrykach, przechadzania się ulicami miasta czy brania udziału w najróżniejszych wydarzeniach. Człowiek z kamerą filmową stał się pionierskim dziełem dokumentalnym oraz inspiracją dla późniejszych twórców. Jest dowodem na istnienie pewnej filmowej idei, ujęciem skrawka rzeczywistości, opisem relacji pomiędzy filmowcem a ludźmi. 

Twórcy jednak najbardziej zachwycają się techniką wykonania tego obrazu – przełomowymi cięciami, dynamizmem zmian kadrów, szybkimi ruchami kamery, zbliżeniami, animacjami poklatkowymi. Tak, jak dla nas, zwykłych widzów, wydawać by się mogło to kolejnym nieinteresującym filmem, to mimo tego należy docenić jego wagę. Dzieło Wiertowa nie jest analizowane jedynie przez filmowców, ale również przez badaczy związanych z mediami. Radziecki reżyser zmienił ludzkie spojrzenie na kamerę oraz na sposób jej użycia. Człowiek z kamerą filmową to prawdziwa duma kina sowieckiego.

 

2. Lecą żurawie (1957)

Lecą żurawie w reżyserii Michaiła Kałatozowa to idealny przykład filmu, w którym indywidualne problemy bohaterów są przeplatane z wydarzeniami historycznymi. 

Moskwa, II wojna światowa, Niemcy atakują Związek Radziecki. Borys (Aleksiej Batałow) zgłasza się do wojska. Nie jest to dla niego łatwe, gdyż zostawia za sobą swoją ukochaną, Weronikę (Tatjana Samojłowa). Dziewczyna przez długi czas nie otrzymuje listów od Borysa. Z tego powodu bierze ślub z jego przybranym bratem, Markiem (Aleksandr Szworin), podłym i próżnym pianistą, który wymigał się od pójścia na wojnę. Weronikę trapi poczucie winy, gdyż dalej kocha Borysa. 

Cała narracja filmu jest zbudowana wokół rozstania głównych bohaterów. Lecą żurawie ukazuje wojenną rzeczywistość oraz obraz radzieckiego socjalizmu. Weronika jest uwięzioną ofiarą losu. Nie darzy swojego męża żadnym uczuciem, mówi mu nawet, że „wolałaby, gdyby nigdy się nie urodził”. Marek, zauważając jej słabości, wykorzystuje ją i dopuszcza się nawet gwałtu. Dziewczyna traci swój dom, rodzinę i własną godność. Przez resztę wojny najzwyczajniej egzystuje, niemal jak duch, zamknięta w sobie, z nieprzemijającym bólem. 

Patriotyzm w filmie Kałatozowa da się wyczuć, jednak nie można pominąć faktu, że przedstawia także horror i bezsens wojny. Nie jest to może obraz antywojenny. Ukazuje traumę Rosjan, ale jednocześnie mówi o służbie dla kraju jako akcie patriotyzmu. Bolesnym, choć koniecznym. Lecą żurawie otrzymał Złotą Palmę na festiwalu w Cannes.

 

3. Wniebowstąpienie (1977)

Ostatni film w reżyserii tragicznie zmarłej żony Elema Klimowa – Łarisy Szepitko. Wniebowstąpienie zostało nagrodzone Złotym Niedźwiedziem i nagrodą Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych. 

Podobnie jak w przypadku Lecą żurawie, akcja dzieje w trakcie II wojny światowej. Dwaj radzieccy partyzanci, Rybak (Władimir Gostjuchin) i Sotnikow (Boris Płotnikow), zostają wysłani przez swojego dowódcę w poszukiwaniu żywności. Podróżują przez tereny kontrolowane przez niemieckich okupantów. Sotnikow zostaje postrzelony w nogę. Uciekając, trafiają do małego domku, w którym mieszka matka wraz z trzema dziećmi. Pomimo, że ukryła ich przed Nazistami, to i tak zostają zauważeni i schwytani.

Późniejsza fabuła filmu Szepitko jest bardzo istotna dla całej interpretacji Wniebowstąpienia. Nie będę go jednak zdradzać. Już sam tytuł obrazu nawiązuje do wstąpienia do nieba Jezusa Chrystusa. Swoista podróż dwójki głównych bohaterów przywodzi na myśl mękę Pańską. Podobnie jak On, nasi główni bohaterowie zostają pojmani. Krytycy doszukują się także wizualnego podobieństwa Sotnikowa do Jezusa. W filmie znajdziemy jednak jeszcze więcej symboli i analogii, sugerujących powiązanie całej historii z motywami biblijnymi. Wniebowstąpienie to przede wszystkim ukazanie oraz analiza dwóch różnych postaw żołnierzy w obliczu śmierci. Opowieść o poświęceniu i ofierze. Zresztą bardzo niełatwa. Jej ciężar wzmocniono za pomocą znakomitych czarno-białych zdjęć duetu Lebieszew-Czuchnow. 

Świat wojny ukazany w dziele Szepitko jest dołujący, bezlitosny i pusty. Francuski reżyser, François Truffaut, mawiał, że „nie ma czegoś takiego jak film antywojenny”. Jednak Wniebowstąpienie nie potwierdza jego słów. Nie ma w nim niczego, co zachęciłoby do poświęcenia swojego życia w imię wojny.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × trzy =