Ukryty podatek. Jak inflacja drenuje portfele?

fot. Freepik

Inflacja to ukryty podatek, który płaci każdy. Może wpływać na nasze finanse na wiele sposobów – od kosztów cotygodniowych zakupów w sklepie, po wartość naszych długoterminowych oszczędności – ale co to dokładnie oznacza?

Inflacja jest często określana jako „miara wzrostu cen towarów i usług w czasie”. Inflacja wpływa nie tylko na koszty życia – na przykład transport, elektryczność i żywność – ale może również wpływać na oprocentowanie rachunków oszczędnościowych, wyniki przedsiębiorstw, a tym samym na ceny akcji. Wysoka inflacja to spadek siły nabywczej pieniędzy. Innymi słowy, ma to wpływ na naszą „siłę nabywczą”, ponieważ możemy teraz kupić mniej za swoje pieniądze, niż wcześniej.

W Polsce, indeks cen konsumpcyjnych, główna miara inflacji w kraju, wzrósł w lutym zeszłego roku o 4,7 proc.  Inflację napędzał w dużej mierze wzrost cen usług, które podrożały o 6,4 proc. rok do roku. To odzwierciedlenie szybkiego wzrostu płac, ale też decyzji administracyjnych, np. podwyżek cen odbioru śmieci. 2020 rok Polska zakończyła z inflacją na poziomie 2,3 proc. Jakie są prognozy na 2021 rok?

Ekonomiści oceniają, że w 2021 r. inflacja nieco wyhamuje, co będzie m.in. opóźnionym efektem załamania popytu w 2020 r. w związku z epidemią COVID-19. Zdaniem ekonomistów z Banku Millenium, „wyhamowanie inflacji jest przejściowe, a wzrost cen od początku roku napędzać będą czynniki regulacyjne – wzrost cen energii elektrycznej czy podatek cukrowy.” Przedsiębiorcy, by nie doprowadzać do strat, będą przerzucać dodatkowe koszty na konsumentów. Takiej strategii jesteśmy świadkami już teraz, obserwując wzrost cen słodzonych napojów o 45, a nawet 50 proc.

Co na to polski rząd? W środę 13 stycznia odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Przypomnijmy, że RPP obniżała już wcześniej trzykrotnie poziom stóp procentowych, które znalazły się na historycznie niskim poziomie, z jednoczesną wysoką miarą inflacji. W normalnych warunkach jeżeli panująca inflacja znajduje się powyżej wyznaczonego przedziału, stopy procentowe są podnoszone. A jeżeli jest niższa od przyjętego przedziału wtedy stopy procentowe są obniżane, a na rynek trafia więcej pieniędzy, których przechowywanie w banku przynosi niższe zyski. Dlaczego więc polski rząd obniża stopy procentowe? Ponoć celem ma być napędzenie gospodarki oraz uchronienie jej przed skutkami kryzysu wywołanego pandemią. Analitycy i ekonomiści nie spodziewali się takiego ruchu RPP. Pamiętajmy, że inflacja zwiększa kwoty, jakie rząd uzyskuje z podatków pośrednich takich jak VAT i akcyza – zwiększa się bowiem podstawa opodatkowania tymi podatkami. Efekt jest taki, że rząd otrzymuje w ciągu roku dodatkowe fundusze bez konieczności wprowadzania nowych podatków. Niestety w 2021 roku z nowymi podatkami i tak zmierzyć się będziemy musieli.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzynaście + siedem =