Za co kochamy Skandynawię? – Nordic Focus Festival 2020

www.ug.edu.pl

Za nami piąta edycja Nordic Focus Festivalu organizowanego między innymi przez Instytut Skandynawistyki Uniwersytetu Gdańskiego oraz Akademickie Centrum Kultury Alternator. Tegoroczna podróż na mroźną Północ odbyła się z powodu epidemii w nieco innej, zmienionej formule, ale i tak przyciągnęła rzeszę uczestników!

Pierwsze skojarzenie na hasło Skandynawia dla wielu to z pewnością Muminki. Nic dziwnego, w końcu zekranizowane przygody fińskich trolli od lat przyciągają przed ekrany telewizorów. Dla wielu Dolina Muminków to smak dzieciństwa i z chęcią sięgają po twórczość wspaniałej pisarki, jaką była Tove Jansson. Jednak jej książki i komiksy to nie tylko przygody tych uroczych stworzeń, ale też wiele życiowych wartości i ukrytej symboliki. Nie zapomnieli o tym organizatorzy wydarzenia i w sobotę otworzyli panel dyskusyjny opierający się właśnie na Muminkach i ich symbolice. Podczas dyskusji uczestnicy mogli poznać bardziej szczegółowo motywy ukryte w fińskiej dolinie. Zaproszone ekspertki, a więc dr Agnieszka Kiejziewicz, dr Natalia Kołaczek oraz prof. UG dr hab. Hanna Dymel-Trzebiatowska wymieniały swoje spostrzeżenia na temat dzieła Tove Jansson. W swojej debacie skupiły się na fenomenie Muminków, zastanawiały się, dlaczego są one zjawiskiem uniwersalnym oraz jakie wartości i nauki życiowe można odkryć, wchodząc w muminkowy świat. Z dyskusji można było wynieść bardzo wiele ciekawych informacji oraz pozwoliła ona zrozumieć twórczość Jansson z nieco innej, szerszej perspektywy.

fot.pixabay.com

Sobota stała pod znakiem trzech spotkań autorskich z wyjątkowymi gośćmi. Jako pierwszy uczestnikom zaprezentował się Maciej Czarnecki, autor dwóch świetnych książek: „Skandynawia HALAL. Islam w krainie białych nocy” oraz „Dzieci Norwegii. O państwie (nad)opiekuńczym”. Podczas spotkania opowiadał o swojej pracy nad tymi reportażami, a także o zjawisku obecności uchodźców w Skandynawii. Słuchacze mogli usłyszeć kilka autentycznych historii z wyprawy Czarnieckiego na północ Europy. Reportażysta przytoczył chociażby anegdotkę związaną z młodymi chłopcami, którzy przez to, że nie pochodzili ze Szwecji, zostali wyrzuceni z klubu piłkarskiego. Ich rodzice jednak postanowili sami założyć drużynę, a ta kilka lat później znalazła się w szwedzkiej ekstraklasie i prezentowała bardzo dobrą formę. To tylko jedna z niewielu historii, jakie można przeczytać w książkach Macieja Czarneckiego. Spotkanie z pewnością zachęciło do sięgnięcia po jego reportaże i pozostawiło nutkę zaciekawienia.

CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

fot. Diego Delso

Kolejnym gościem podczas tegorocznego Nordic Focus Festival była Małgorzata Sidz, autorka reportażu o Finlandii. W swojej książce „Kocie Chrzciny” opowiada ona o ciemniejszych i jaśniejszych stronach tego kraju. Zresztą jej reportaż wydaje się być bardzo autentyczny, ponieważ sama spędziła kilka ładnych lat, studiując w Turku. Autorka opowiadała o swoich prywatnych doświadczeniach studiowania za granicą. Z pewnością dla studentów były to bardzo ciekawe i przydatne informacje, pozwalające uwierzyć, że studiowanie w innym kraju to wcale nie tak odległa perspektywa. Sidz obalała stereotypy o fińskiej kulturze i o Finach, którzy wedle Europejczyków są narodem bardzo zamkniętym. Jak się okazuje, Finowie otwierają się przed obcokrajowcami nie tylko w saunie, ale też w wielu codziennych sytuacjach. Pierwszy dzień festiwalu zakończył się spotkaniem z Wiktorią Michałkiewicz – autorką reportażu „Kraj nie dla wszystkich. O szwedzkim nacjonalizmie”. W rozmowie z Krystyną Weiher-Sitkiewicz dziennikarka i kulturoznawczyni opowiadała o tym, jakim rzeczywiście narodem są Szwedzi oraz czego nauczyła się podczas pisania swojej książki. Słuchacze mogli, chociaż troszkę „liznąć” tematyki szwedzkiego nacjonalizmu. Trzeba powiedzieć, że wszystkie sobotnie spotkania były bardzo ciekawe i każdy uczestnik mógł śmiało znaleźć coś dla siebie. Literacki kącik tegorocznego festiwalu z pewnością należał do udanych, a wiedza, która została przekazana uczestnikom, na pewno zostanie w ich głowach na długo.

Wikipedia, CC BY-SA 3.0 <http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/>, via Wikimedia Commons

fot.Mereman at the English language

Niedziela zaczęła się od kulinarnych warsztatów zorganizowanych przez zaprzyjaźnioną gdańską Index Klubokawiarnię. Szef kuchni Bartosz Sikora pokazał jak przygotować Smörgåstårtę, czyli bardzo popularne danie skandynawskie, wywodzące się ze Szwecji. Z wyglądu przypomina ono bardzo dużą kanapkę, jednak w rzeczywistości jest to pikantne ciasto charakteryzujące się dużą ilością nadzienia i dekoracji. Podczas warsztatów można było zobaczyć, jak wygląda proces przygotowania tego dania, które szef kuchni z oliwskiej klubokawiarni zaserwował z łososiem i krewetkami. Ponadto w niedzielę, podobnie jak w sobotę w południe dla osób zainteresowanych odbyły się warsztaty językowe.

Po południu nadszedł czas na podróżniczą część festiwalu. Na początek Katarzyna Paluch i Magdalena Łukasiak zabrały uczestników na Islandię i zaprezentowały nagrania terenowe zatytułowane „Szum”. Tak naprawdę ich pokaz skupiał się wokół zmysłu słuchu i wzroku. Trzeba przyznać, że szum wodospadu, który towarzyszył przez większą część prezentacji, był czymś mistycznym, co bardzo działało na wyobraźnie. Można było przez moment poczuć się jak na Islandii i po prostu się odprężyć. Kolejnym punktem kącika podróżniczego była „Bajkowa Skandynawia”. Wraz z Mikołajem Gajdą oraz Martyną Lorbiecką – znanymi z projektu „Jedziemy po wolność” uczestnicy wybrali się w rowerową wyprawę po Skandynawii. Trzeba przyznać, że kraje skandynawskie widziane z perspektywy roweru są równie fascynujące, co z perspektywy, chociażby auta. Z kolei Zbigniew Szwoch zabrał widzów na Islandię, widzianą z wodnej perspektywy. Podróżnik zaprezentował filmy ze swojej wyprawy, na którym uczestnicy mogli podziwiać, na przykład warunki pogodowe, w jakich przyszło Szwochowi żeglować oraz chociaż przez moment poczuć smak życia, widzianego z perspektywy żaglówki. W kolejnym spotkaniu o swoich skandynawskich przeżyciach opowiedzieli Piotr Wajda oraz dr Agnieszka Kiejziewicz. Rozmawiali oni o wyprawach w dobie pandemii oraz o tym, za co tak naprawdę kochają Skandynawię. Jak się okazuje, do zakochania się w kulturze skandynawskiej wystarczył im jeden dzień, a wszystko zaczęło się od przypadku i tanich biletów lotniczych. Wajda i dr. Kiejziewicz opowiedzieli też o tym jak wygląda poszukiwanie mieszkania w Sztokholmie, jak wygląda życie na osiedlach oraz opowiadali o jedzeniu i architekturze szwedzkiej. O swoich skandynawskich wojażach na zakończenie festiwalu opowiedział też Arkady Fiedler, który w zeszłym roku udał się w samochodową wyprawę po kilku krajach północy.

Mimo epidemii i zdalnej formuły tegoroczny Nordic Focus Festival z pewnością należał do udanych. Każdy uczestnik mógł znaleźć coś dla siebie i w pewien sposób na nowo odkryć kraje nordyckie. Dla mnie chyba najciekawszym momentem podczas całego weekendu była muminkowa dyskusja oraz niedzielne prezentacje podróżnicze. Szczególnie tego drugiego dnia zatęskniłam za czasami przed pandemicznymi, ale też przypomniałam sobie, za co tak naprawdę kocham Skandynawię!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 + trzy =