Nie od dzisiaj wiadomo, że moda uwielbia kreować nowe trendy na podstawie inspiracji filmowych. Znak rozpoznawczy, czy też charakterystyczny styl bohaterów kinematografii już nieraz schodził z ekranów na ulice. Niektóre elementy garderoby filmowej na stałe wpisały się w modę i zyskały renomę ponadczasowej klasyki. Nasza redakcja wybrała kilka filmów, których estetyka kostiumów do dzisiaj jest chętnie powielana i nic nie zapowiada tego, by w najbliższym czasie miała odejść do lamusa.
Piknik pod Wiszącą Skałą (1975)
Film reżyserii Petera Weira, który na myśl przywodzi białe sukienki przypominające ówczesne koszule nocne. Jest to słuszne skojarzenie, ponieważ bohaterki w najbardziej symbolicznej części filmu mają takie na sobie. Scena pod tytułową Wiszącą Skałą jest niezwykle oniryczna, a stroje dziewcząt znakomicie podkreślają atmosferę snu i tajemnicy. Produkcja została umieszczona na naszej liście ze względu na estetykę zarówno kostiumów, jak i zdjęć, a także na bogactwo symbolizmu i metaforykę. Kierowały nami również trendy w modzie na sezon 2020, ponieważ w niejednej sieciówce zawitały białe, niezwykle subtelne i dziewczęce sukienki z bawełny czy lnu, uderzająco podobne do kostiumów bohaterek „Pikniku pod Wiszącą Skałą”. Wizualny efekt „anioła Botticellego” gwarantowany.
Fotos z filmu „Piknik pod Wiszącą Skałą”(źródło: The New York Times)
Utalentowany Pan Ripley (1999)
Niech miejsce tego filmu – malownicza Italia – was nie zmyli. Bowiem poza stereotypową, lecz piękną dewizą la dolce vita film Anthony’ego Minghelli serwuje widzowi sieć kłamstw i intryg prowadzonych przez głównego bohatera, Toma Ripleya (Matt Damon). Młody mężczyzna zaznaje dzięki swojemu nowemu przyjacielowi, Dickie’emu (Jude Law) życia w luksusie, którego nie chce stracić za wszelką cenę. Produkcja obfituje w efektowne ujęcia, w których niemałą rolę odgrywają stylizacje bohaterów. Czarna torebka z krokodylej skóry typu baguette bohaterki filmu granej przez Gwyneth Paltrow, czy eleganckie mokasyny Toma Ripleya dzisiaj święcą triumf w sklepach i na ulicach. Jedno jest pewne – gdyby miał powstać kolejny remake „Utalentowanego Pana Ripleya”, ta sama garderoba bohaterów spotkałaby się z wielkim entuzjazmem miłośników mody zarówno minimalistycznej, jak i vintage.
Fotos z filmu „Utalentowany Pan Ripley” (źródło: Amazon UK)
Śniadanie u Tiffany’ego (1961)
Tej produkcji Blake’a Edwardsa na liście stylowych filmów w żadnym wypadku nie mogło zabraknąć. Wybór nie należy może do odkrywczych, podobnie jak nadruki kwiatowe na wiosnę dla Mirandy Priestly, ale stanowi pozycję obowiązkową, która od blisko sześćdziesięciu lat nie traci na znaczeniu w świecie mody. Czarująca i oderwana od rzeczywistości Holly Golightly (Audrey Hepburn) w równie urzekających kostiumach stanowi ucztę dla niejednego konesera mody. Do historii przeszedł wizerunek Audrey Hepburn z cygaretką w dłoni otulonej jedwabną rękawiczką i perłami à la Coco Chanel. Nie jest to jednak jedyny image warty zapamiętania. Ponadczasowy okazał się trencz z ostatniej sceny „Śniadania u Tiffany’ego” w odcieniu beżu, który co roku króluje na pokazach mody w klasycznej czy też bardziej niebanalnej odsłonie. Pamiętacie wełniany płaszcz Holly o barwie żywego oranżu? W tym sezonie możecie śmiało z nim eksperymentować od nakryć głowy po koszulki. Tak jak w „Moon River” panna Golightly chciała przekroczyć rzekę ze stylem, w modzie osiągnęła to bez wątpienia.
Fotos z filmu „Śniadanie u Tiffany’ego” (źródło: classiq.me)
Belle de Jour (1967)
Kolejny film z lat 60. Tym razem prekursor kina surrealistycznego, Luis Buñuel przenosi nas do niekwestionowanej stolicy mody, Paryża. Jeśli Paryż, to niemal oczywiste wydaje się, że kostiumy będą wprowadzać widza w zachwyt. Zwłaszcza że nosi je zniewalająca Catherine Deneuve w odważnej jak na tamte czasy roli. Podobnie jak akcja pierwszej filmowej pozycji naszej redakcji, ta również rozgrywa się w atmosferze oniryzmu i symboliki, lecz tym razem na miarę Freuda. Odbiorca po obejrzeniu zostaje pozostawiony samemu sobie, z wieloma pytaniami, na które trudno znaleźć satysfakcjonującą odpowiedź. Niedosytu jednak nie dozna pod kątem mody. Bowiem twórcy „Belle de Jour” serwują solidną dawkę stylu, z którego inspiracje czerpie się do dziś. Klasyczna szmizjerka, niestarzejący się czerwony płaszcz z wełny, czarna sukienka z białymi mankietami i kołnierzykiem — to tylko nieliczne przykłady z filmu, które mogą posłużyć odbiorcom również jako elementarz francuskiego stylu. A na deser, dla odważnych miłośników mody: lakierowany czarny płaszcz od Pierre’a Cardina. Très chic!
Fotos z filmu „Belle de Jour” (źródło: IFA Fashion Blog)
Marzyciele (2003)
Ostatnia pozycja z redakcyjnej listy również przeniesie was do Paryża: do świata filmów, łamania wszelkich konwenansów, do świata pretensjonalnych buntowników, jakimi są Isabelle (Eva Green) i Theo (Louis Garrel) — bliźniaki syjamskie. Ich styl życia rozbudzi w głównym bohaterze, Matthew, głęboko skrywane pragnienia i namiętności, które diametralnie zmienią jego życie. Życie bohaterów-miłośników kina samo w sobie staje się teatrem, ustawiczną grą aktorską. Dlaczego styl „Marzycieli” Bernarda Bertolucciego przyciągnął naszą uwagę? Dlatego, że reprezentuje francuskość, a co za tym idzie, subtelność, wdzięk, klasykę i ponadczasowość. Czerwony beret? Oui, s’il vous plaît. Czerń od stóp do głów? Nigdy nie odejdzie w niepamięć. Zwiewne i delikatne sukienki? Chyba nie ma bardziej kobiecego symbolu po dziś dzień.
Fotos z filmu „Marzyciele” (źródło: Pinterest)
