W Afryce też są metropolie!

Johannesburg

Johannesburg Sunrise | Dylan Harbour

Poćwiartowani albinosi, obrzezane dziewczęta, domy ze zwierzęcych odchodów i ludzie noszący przez całe dni dzbany z wodą na głowie. Taki obraz Afryki pokazują nam polskie media. Jak próbuje to udowodnić działające na WNS-ie Afrykanistyczne Koło Naukowe „Maarifa” – jest to obraz zupełnie nieprawdziwy.

Pierwsze skojarzenia związane z Afryką to zazwyczaj piasek, pustynia, panujące tam gorąco i kolor skóry mieszkańców tego kontynentu. Wyobrażamy sobie pewnie małą osadę okrągłych domków pod trzciną, krzątających się wokół nich ludzi i biegające za nimi pół nagie, małe dzieci. Być może przez chwilę tylko pomyślimy o piramidach w Egipcie, o czarnoskórych lekkoatletach, czy apartheidzie w RPA, a w czasie obecnego kryzysu, pewnie także o uchodźcach.
Takie skojarzenia są wśród naszego społeczeństwa pospolite, ba, uważane wprost za niepodważalną prawdę, co potwierdzają badania fundacji „Afryka Inaczej” dotyczące obrazu tego kontynentu w mediach i opinii publicznej w Polsce.

Czy może być tam cokolwiek innego? Każdy w końcu czytał o skaczącym po drzewie i panicznie bojącym się wody murzynku Bambo, każdy zna wciągające przygody Stasia i Neli wśród wystraszonych i mało inteligentnych Murzynów, a miejmy nadzieję, że choć część z was nie odpuściła sobie lektur w liceum i przeczytała „Jądro Ciemności” Josepha Conrada – w którym również czarnoskóry to słaby i strachliwy niewolnik bez przyszłości. Oprócz tego mamy też filmy, a przede wszystkim coraz bardziej popularne filmy dokumentalne różnych autorów. To w nich mamy relacje przecież niemal „na żywo” z miejsca zdarzenia – czarno na białym widzimy to zacofanie technologiczne, ten wszechobecny brud, te koczownicze warunki życia i prymitywne zachowania kulturowe. Mówiąc kolokwialnie – syf, brud i ubóstwo.

Nasz obraz dotyczący Afryki to same stereotypy. Nikt  ma jednak prawa mieć do nas o to pretensji. To media i literatura popularna zakorzeniły i wciąż rozwijają w nas nieprawdziwe wizje Afryki.

Dobrze, że media mówią o Afryce chociaż coś. Dzięki temu wiemy, że taki kontynent nadal istnieje, że mieszkają tam ludzie i że jest tam całkiem ładnie (któż z nas już teraz nie marzy o spacerze po gorącym piasku w czasie dającej się we znaki zimy?). Wszyscy musimy jednak pamiętać o jednej z nowych zasad dziennikarstwa – dobry news to krwawy news. Konflikty, problemy, niepowodzenia, tragedie… to te informacje interesują nas najbardziej, właśnie dlatego media dają ich nam najwięcej. Najłatwiej mówi się o kłopotach i właśnie na nie widz zwraca uwagę – z tego powodu poznajemy tylko tragiczne historie ćwiartowanych Albinosów, którym przypisuje się magiczną moc, samotnych matek wychowujących w ubóstwie siedmioro dzieci czy kobiet wygnanych ze swoich wiosek z powodu podejrzeń o związki z czarną magią. Co więcej, właśnie takie trudne, egzotyczne historie idealnie pasują akurat do tego kontynentu , bo, jak podkreśla w książce „Krzywe Zwierciadło: o manipulacji w mediach” były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Maciej Iłłowiecki – chcemy dowiadywać się o tym, czego się domyślamy, chcemy potwierdzenia naszych oczekiwań i stereotypów. Przejrzyjcie tematy wszystkich reportaży i sprawdźcie, czy z innych kontynentów też wyciąga się tylko te brutalne historie.

Działające na Uniwersytecie Gdańskim Międzywydziałowe Afrykanistyczne Koło Naukowe „Maarifa” chce te stereotypy obalać. Nie zgadzają się oni na budowanie opinii o Afryce tylko przez pryzmat jej problemów. – Czy wiecie, że w Maroko powstaje budynek, którego wysokość zbliżona będzie do Word Trade Center? Albo to, że Nairobi jest jedną z największych na świecie metropolii? Że co drugi mieszkaniec miast korzysta z mobilnego Internetu? – pyta prezes koła, Patrycja LipskaTo jest prawdziwa Afryka, której my w Polsce nie znamy. Właśnie dlatego organizują spotkania z młodzieżą licealną, przeprowadzają warsztaty, organizują wieczory filmowe i debaty dotyczące Afryki. Wraz ze swoją opiekunką merytoryczną z Instytutu Politologii UG, od lat badającą Afrykę – dr Margot Stańczyk-Minkiewicz – mówią wprost – to kontynent, który staje się coraz ważniejszym ośrodkiem gospodarki i kultury na świecie. Mówią o jego pięknie, o mądrości ludzi, o niesamowitej atmosferze, o potencjale gospodarczym i społecznym.

Warto zastanowić się nad tym, co właściwie wiemy o Afryce. Czy nie zapominamy, że ten kontynent składa się z 54 państw, z których każde jest dziś zupełnie inne? Czy myślimy o tym, że postrzeganie całego kontynentu przez pryzmat jednego zjawiska, to tak jakby zaprezentować Afrykanom film o zwyczaju zażywaniu tabaki na Kaszubach i mówić, że robi tak cała Europa? Nonsens? Pamiętajmy więc o tym oglądając kolejny film o jednym z nielicznych, wyselekcjonowanych, najbardziej brutalnych tematów dotyczących małego regionu, wielkiego kontynentu afrykańskiego.

Chcesz dowiedzieć się więcej o Afryce i działalności koła? A może chcesz do nich dołączyć? Zapraszamy do śledzenia ich fanpage’a.

Zdjęcia: Aleksandra Muraszko

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *