30 lat minęło jak jeden dzień — koncert Farben Lehre

SAM_2296Mogłoby się wydawać, że po 30 latach na scenie Farben Lehre zwolnią, ich muzyka będzie spokojniejsza. Jeśli ktokolwiek tak sądził, to koncert w Kwadratowej rozwiał te myśli w najdalsze zakątki umysłu.


Wieczór koncertowy otworzyła grupa Ofensywa — genialny zespół ze Szczecina. Ich punkowo-rockowe brzmienie nie tylko zaostrzyło apetyt na więcej, ale też rozgrzało całą publiczność.
I wreszcie nadszedł ten moment, wyszli i oni, nasi jubilaci: Farben Lehre. Bez wstępu, bez zbędnych słów zafundowali nam to co najcenniejsze, to czego wszyscy byliśmy tak bardzo spragnieni — starego, dobrego punk rocka. Powitali nas jak na mistrzów przystało: obietnicą, że oni i ich muzyka będą „Wiecznie młodzi”.

Pierwszy utwór „Atomowe Zabawki” zadziałał na publikę jak czary. Wystarczyły trzy kluczowe słowa: „trzeba bawić się”, aby publiczność rzuciła się w wir pogo. Tańca, który tylko przy takiej muzyce ma sens i dodaje niezapomnianego charakteru. To taki mały fragment radości przed Woodstockiem.

Powszechnie mówi się, że punk rock to nie tylko muzyka, to stan duszy. Duszy buntownika. Bez delikatnego muzycznego manifestu przeciwko władzy obejść się nie mogło, stąd „Ulice Milczą”, „Helikoptery” i „Handel”.
Chłopacy doskonale wiedzą jak po tylu latach zintegrować ze sobą fanów. A skoro to jubileusz to bez „Kwiatów” obejść się nie mogło. Tylko dlaczego sami sobie mają śpiewać farbenowe „sto lat”? Publiczność chciała śpiewać razem z zespołem, dlatego mikrofon wędrował z rąk do rąk. Ten gest podkreślał jak bardzo fani i zespół są ze sobą zgrani.
Jak przystało na jubileusz, nie mogło zabraknąć wspomnień. Najlepiej, jeżeli sięga się pamięcią do samych początków. Zespół zaczynał swoją muzyczną przygodę w garażu, dlatego na koncercie nie mogło zabraknąć utworu „Garażówka”. Poza tym, przecież Faben Lehre to takie „Duże dzieci”, które jak każdy z nas musieli przejść przez okropną „Maturę”, żeby później nosić „Spodnie z GS-u”.

SAM_2286Farben Lehre są głównym wydawcą Punky Reggae Live , stąd podczas koncertu musiały zabrzmieć dźwięki piosenek „Kolory” oraz „Anioły i Demony”. Zespół nie byłby sobą, gdyby w obecnej sytuacji politycznej nie wykonał ponadczasowych piosenek „Egoiści”, „Judasz” , „Terrorystan” oraz „Oto Emigranci”. Na całe szczęście, oni „Mają to w d…” — to, czyli obecny stan rzeczy!

Czy ktokolwiek miał wątpliwości , że to „Farben Lehre”? NIE! Dlatego wszyscy głośno krzyczeli „FARBEN, FARBEN, FARBEN!” i tym samym wybłagali aż trzy piosenki na bis. Skoro krzyczał taki tłum to można powiedzieć, że to „Wataha” albo nawet „Ferajna”. To cudowne muzyczne show zakończyła „Corrida” i gwiazdorskie uściski dłoni.

Tym, którym nadal było mało Kwadratowa przygotowała kolejną niespodziankę. Troszkę mocniejsze brzmienie zapewnili The Analogs. Zespół ze Szczecina, który całkiem niedawno, bo rok temu, również obchodził swój jubileusz — 20-lecie.

W ten sposób skończył się ten emocjonujący wieczór. Bez dwóch zdań, w ten mroźny wieczór, 28 lutego wszyscy mieli dreszcze. Nie z powodu panującego zimna na dworze, lecz z powodu emocji, którymi przepełniony był klub Kwadratowa. Wszystkie trzy zespoły spisały się niesamowicie. Stare kawałki w nowej odsłonie zaspokoiły wszystkie apetyty na więcej rockowo punkowej muzyki. Przynajmniej na jakiś czas 🙂

fot. Daria Tęcza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *