Pomiędzy Falangą, Falansterami i kodami QR

Column on the March, Christopher Richard Wynne Nevinson, źródło: unsplash.com

Kto w dzieciństwie nie snuł marzeń o przyszłości metalowca, wykrzykującego ze sceny oskarżenie przeciw samemu Bogu, muzyka reagge ślącego światu przesłanie uniwersalnej miłości, czy też gwiazdy popu, akompaniującej swoim śpiewem radosnym tańcom równocześnie  na setkach dyskotek od Los Angeles po Melbourne? Na pewno nie Cyprian, 30-letni Gdańszczanin, absolwent kulturoznawstwa i filozofii na Uniwersytecie Gdańskim. Aktywista ruchu lokatorskiego, wokalista i gitarzysta Falansteru. Projektu muzycznego, którego twórczość oscyluje na granicy między post-punkiem a muzyką industrialną, a który pokazuje, że studia to idealny okres dla marzeń.  – Coś zaczęło kiełkować dopiero w wieku 15, 16 lat, podejmowałem wtedy pierwsze nieśmiałe próby gry na gitarze. Wcześniej wydawało mi się, że muzycy to ludzie z innego świata, którzy nad swoim talentem pracują zapewne od dziecka. Proces kompozycji jawił mi się jako coś niezwykle tajemniczego. Dopiero zetknięcie z muzyką punkową i nowofalową i stojącą za nimi filozofią ośmieliło mnie i wyzwoliło.

Z czasem, w okresie liceum, zaczęła mnie bardziej interesować literatura, poezja, potem najróżniejsze idee filozoficzne czy socjologiczne. Zawsze jednak tym zainteresowaniom społeczno-politycznym, filozofii, pytaniom o to: jakie są fundamenty świata, jak jest zbudowany i jak go zmienić towarzyszyły różne niepokorne dźwięki, hardcore punk, muzyka nowofalowa, gotycka, czasem jakiś industrial, czasem new romantic – dodaje Cyprian.

Przypadkowe spotkanie

Punkt zwrotny wydarzył się, niczym jak w filmie Jesteś Bogiem, nieoczekiwanie, na imprezie u znajomego. Spotkał tam Mariusza – osobę, która nie tylko słuchała podobnej muzyki, ale też tworzyła taką przywodzącą na myśl Skinny Puppy, jeden z ulubionych zespołów Cypriana. Ziarno zostało zasiane – muzyka z nieosiągalnego firmamentu zeszła do bardziej przystępnej, namacalnej rzeczywistości.

– Wcześniej, w okresie studiów, poznałem innego kolegę, z roku, o podobnym zainteresowaniach muzycznych. Podsyłał mi produkowane przez siebie noisy i eksperymentalne próbki muzyczne. Ja z kolei zawsze pisałem wiersze. Mówię mu: Może byśmy coś zagrali? Zapytał, ale co? Odpowiedziałem, że coś w stylu Skinny Puppy. Odkurzyłem gitarę, okazało się, że nadal umiem na niej grać – wspomina Cyprian.

Historyczne inspiracje

Zespół powstał w 2019 r., stworzywszy 8 pierwszych próbnych utworów. Po długich przygotowaniach, w 2021 r., opublikowany został pierwszy singiel, Popiół/sanacja. W sztafażu XX-lecia międzywojennego opowiada on o nastrojach wzbierających w Polsce w siłę w czasie powstania utworów.

Zwróciłem uwagę na rozliczne nawiązania, jakie rozsiane są w całej działalności Falansteru, poczynając od nazwy, przez ,,bić k*rwy i złodziei’’. Słynny postulat programowy jednego z ojców polskiej niepodległości, Józefa Piłsudskiego, zawarty w singlu Popiół/Sanacja, aż po jeden z materiałów promujących ów singiel, na którym sam Cyprian ustylizowany jest na Bolesława Piaseckiego. XX-wiecznego działacza, bardzo delikatnie rzecz ujmując, patriotyczno-chrześcijańskiego, oraz okładkę albumu Za mundurem, przywodzącą swoją kolorystyką Ruch Narodowo-Radykalny Falanga, organizację założoną przez tegoż działacza.

– Niektórzy pytają, czy ta typografia, czy ta kolorystyka, świadczy o tym, że jesteśmy faszystami. Odpowiadam, że jesteśmy faszystami, to pcha nas do przodu – śmieje się Cyprian. Następnie już na poważnie objaśnia pochodzenie specyficznej oprawy oraz przywołań różnorodnych mniej lub bardziej skrajnych myślicieli czy idei, co częste w muzyce industrialnej.

– To inspiracje zarówno wyniesione ze studiów, jak i z innych źródeł. Powiem tak: jak ktoś tego nie wyłapie, to nic się nie stanie, ale dobrze, jeśli je wykryje. Bez tego zrozumienie pewnych rzeczy może być dość trudne. Na pewno pomocny będzie tu pewien bagaż wiedzy, ale te elementy mogą również pokierować słuchacza do jej poszerzenia – tłumaczy Cyprian.

Po opuszczeniu Falansteru przez drugiego z członków oryginalnego składu, w wyniku jak określił to Cyprian, głębokich różnic co do priorytetów w muzyce, do historii zespołu epizodycznie powrócił Mariusz. Nagrano z nim utwór Wycięte drzewa. Mariusz nie został w zespole na dłużej, jednak wspiera ten projekt z zewnątrz.

Apokalipsa przekazana w postach

Potem Falanster, razem z tajemniczym, nieujawniającym swojej tożsamości artystą grającym pod pseudonimem Coelenterate [czytaj – Solenterejt], stworzył niepokojący album QR’em all. Jego tytuł nawiązuje do początków Metallici. Wchodzące w skład QR’em all utwory zawierają czytane przez syntetyzator głosu Iwona teksty postów znalezionych na Facebooku. Posty te kreślą apokaliptyczno – technofobiczne scenariusze o charakterze teorii spiskowych. ,,Władza co innego mówi a co innego robi. Mówi to, co chcą usłyszeć globaliści, ale nie jest w stanie tego wyegzekwować a nawet tego nie chce’’; ,,Istnieją dwie rzeczywistości, ta dla inkwizytorów z Komisji Europejskiej i rzeczywistość ulicy’’ – głosi płyta.

Mam nadzieję, że Facebook nie będzie dochodzić swoich praw autorskich – żartuje Cyprian.

Kulisy przemysłu muzycznego

Przy próbie opublikowania na Spotify singla promującego QR’em all doszło do niespodziewanego odkrycia. Jak się okazało, okładka nie może zawierać kodu QR, w tym przypadku kluczowego dla oprawy płyty motywu. Finalnie, przy publikowaniu całego albumu, okładka uległa przycięciu. Nie była to jedyna niespodzianka ze strony przemysłu muzycznego, którego działanie okazało się nieraz bardziej tajemnicze niż arkana użytkowania gitary czy śpiewu. Przykładowo, przy próbie wrzucenia na własny kanał na YouTube całego wydanego w roku 2021 albumu #ZaMundurem został on zablokowany przez dystrybutora (każdy chcący publikować na Spotify musi mieć z jakimiś podpisaną umowę, w przypadku Falansteru jest to koszt 9 dolarów za opublikowanie albumu lub singla).

W imię ochrony moich praw autorskich. Wychodzę z założenia, że to ja to nagrałem, i mam prawo robić z tym, co chcę – kwituje Cyprian.

Ostatecznie cały album, można zobaczyć nie na kanale założonym przez sam Falanster, lecz niedobrowolnie poprzetykany reklamami, w ramach YouTube Music. #ZaMundurem jest również pierwszym albumem Falansteru wydanym także w postaci CD.

Pierwszy koncert

Niedawno Falanster zagrał, wspólnie z Coelenterate, swój pierwszy otwarty koncert. Odbył się on w ramach charytatywnego wydarzenia organizowanego przez inicjatywę Food not Bombs, zajmującą się wydawaniem wegetariańskich posiłków dla bezdomnych.

Graliśmy około pół godziny. Był to dla mnie ogromny szok i niezwykłe przeżycie, choć oczywiście też duży stres. W wyniku długich prób i chłodu ledwo, miałem tak skostniałe palce, że ledwo byłem w stanie dociskać gitarę. Czuć było ogrom współpracy i zrozumienia, mimo bardzo znacznych różnic stylistycznych między zespołami – mówi Cyprian.

Ta harmonia, zbudowana na gruncie pomocy najuboższym, wydaje mi się drastycznie, choć pozytywnie, odbiegać od standardów lat 90. W tamtych czasach konflikty między subkulturami skoncentrowanymi wokół poszczególnych nurtów muzycznych potrafiły przybrać kształt przemocy fizycznej.

Obecnie projekt jest duetem Cypriana i Coelenterate. Jednakże, według planów skład ma w przyszłości zostać poszerzony. Tym samym Falanster przybierze, odpowiedni nazwie zespołu, bardziej kolektywny charakter.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy + dziewięć =