Kiedy giną znani i lubiani: “Wywiad” M.M. Perr

wywiad książka M.M. Perr

fot. Wiktoria Kot

Sławni i bogaci ludzie zawsze fascynowali. Współcześnie, wydaje się, że większa część naszej uwagi jest podzielona pomiędzy ulubionych wokalistów, aktorów, twórców internetowych czy biznesmenów. Co nas ciekawi? Ich codzienność, życie zawodowe i prywatne, ich problemy i rozterki. Kupujemy biografie naszych ulubionych twórców w nadziei, że możemy stać się nimi, że możemy dzielić to same życie. Nie ma w tym nic złego, gdy jest to źródło inspiracji i chęci zmiany życia na lepsze. Ale jest jeszcze druga strona medalu, wiążąca się z negatywnymi emocjami, którą często staramy się ukryć przed światem zewnętrznym. Przyglądając się sukcesom innych, przypominamy sobie o naszych porażkach. Kulminacja zazdrości, zawiści i smutku może być tragiczna w skutkach. Dzisiaj przeprowadzę was wraz z podkomisarzem Robertem Lwem, głównym bohaterem książki Wywiad autorstwa M.M. Perr przez skutki tych emocji i zbrodnie, których można było uniknąć.

Polski kryminał, czyli jaki?

Kiedy sięgnęłam po Wywiad miałam swoje obawy. Polski kryminał, jeśli chodzi o preferencje, nie jest moim pierwszym wyborem. Obawiałam się mało wciągającego wątku zbrodni i niezbyt interesujących bohaterów. Po lekturze mogę z radością stwierdzić, że się myliłam. Książka zainteresowała mnie od pierwszych stron. Akcja jest zhierarchizowana wręcz idealnie. Najwięcej uwagi przypada oczywiście okolicznościom czterech zbrodni, które wydarzyły się w różnych miejscach w Polsce. Fabuła nie jest jednak monotematyczna, dostarcza czytelnikom sporo opisów relacji i życia osobistego podkomisarza Roberta Lwa i Sonii Czech, jego koleżanki po fachu.

Jabłońska, Zaśniewski, Baranowski i Zak

Autora wykreowała cztery publiczne postacie bardzo różne od siebie. Laura Jabłońska, gwiazda telewizji i najbardziej poważana dziennikarka w kraju. Henryk Zaśniewski, czyli król polskiej giełdy i multimilioner. Alek Baranowski to wielkim biznesmen i bodajże największy skandalista w Polsce, a Albert Zak jest prężnie rozwijającym się wynalazcą. Wywiad nie pokazał nam jednak ich życia w luksusie, a realia, w jakich muszą funkcjonować. Książka pełna jest napięcia. Konfrontuje nas z przekonaniem, że najlepsze, co mogło przytrafić się człowiekowi to drugi człowiek. Eksponuje odwrotną prawidłowość, udowadniając, że może to być także najgorsza rzecz, jaka może przytrafić się człowiekowi.

Niskie wypłaty, wypalenie i szara rzeczywistość

Podkomisarz ma spore problemy wychowawcze ze swoją dorosłą już córką, Basią, która postanowiła żyć w komunie i dołączyć do sekty. Dodatkowo ma własne problemy. Zawiera przelotne romanse, jest wypalony zawodowo. Za to Sonia jest bohaterką samotną, zagubioną. Ledwo wiąże koniec z końcem. Stara się uczęszczać na terapię, by poradzić sobie z własnymi demonami, ale nie zawsze się to jej udaje. Jeśli chodzi o pracę w policji, bohaterowie również nie mają z górki. Popełniają błędy, które kosztują ich wiele stresu i nerwów. To wszystko sprawia, że są autentyczni. Nie są to super-bohaterowie ani wyidealizowani agenci na wzór Jamesa Bonda. Myślę, że sposób, w jaki autorka tworzy postacie jest dla niej charakterystyczny. M.M. Perr potrafi opisywać nierzadko trudne relacje, jak udowadnia choćby w książce Wszystkie winy mojej matki.

Wywiad M.M. Perr – oklepana fabuła?

Robert, Sonia i wielu pobocznych bohaterów dążą równolegle do happy-endu życiowego i tego związanego z rozwiązaniem sprawy morderstw czterech wyjątkowych osób. Uważam, że budowa tych postaci wyszła autorce dobrze. Zaspokoiła powszechną ciekawość swoich czytelników codziennością policjantów kryminalnych. Równocześnie pokazała kulisy różnorodnych relacji celebrytów, którzy stali się ofiarami. Interesujące było czytanie o kryzysie między Jabłońską, a jej dziewczyną, o przemocowym związku Zaśniewskiego, o zazdrosnej siostrze Zaka i sadystycznym ogrodniku Baranowskiego. Jeśli miałabym w kilku słowach opisać, o czym jest Wywiad, to myślę, że byłyby to właśnie emocje. Książka mówi o tych negatywnych, które czuje każdy z nas – o żalu, o zazdrości, o zawiści i rezygnacji. Co z nimi zrobimy to zależy jedynie od nas.

Wieczór z kryminałem, to jest to!

Lektura mnie usatysfakcjonowała, była przyjemna i lekka w odbiorze. Myślę, że ciekawy jest fakt, że choć kiedy czytam kryminały, to od pierwszej strony książki zastanawiam się, kto mógł zabić lub kto może być zamieszany w sprawę, to tu tego nie odczułam. Wyłączyłam myślenie strategiczne i pozwoliłam kolejnym rozdziałom odkryć tajemnice powiązanych ze sobą morderstw naturalnie. Mogę polecić to podejście każdemu czytelnikowi tej książki, ponieważ jest to przyjemny kryminał do przeczytania w chłodny wieczór z herbatą w ręce. Dziękuję Grupie Wydawniczej „Literatura Inspiruje” za możliwość zrecenzowania książki. Warto po nią sięgnąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 + 12 =