Nowoczesny surrealizm – recenzja „Ederly”
Miejsce, którego nie ma. Rodzina, którą widzi się pierwszy raz w życiu. Sytuacje na granicy jawy i snu. To tylko niektóre elementy „Ederly”. Brzmi tajemniczo? Taki też jest film Piotra Dumały.
Miejsce, którego nie ma. Rodzina, którą widzi się pierwszy raz w życiu. Sytuacje na granicy jawy i snu. To tylko niektóre elementy „Ederly”. Brzmi tajemniczo? Taki też jest film Piotra Dumały.