06/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Polki o krok od występu na Euro

3 min read

Fot. Marek Suchwałko

We wtorek, 29 października, w Gdańsku miał miejsce w Gdańsku mecz barażowy do Mistrzostw Europy Kobiet. Polki podejmowały Rumunię. Zawodniczki Niny Patalon zaprezentowały kapitalną dyspozycję rozbijając swoje rywalki aż 4:1.  Rywalkami piłkarek znad Wisły w finale baraży będą Austriaczki.

Ciężka przeprawa Polek w drodze na Euro

Barażowe spotkanie kobiecej reprezentacji Polski jest konsekwencją ich kiepskiej postawy w Lidze Narodów. Polki miały do rozegrania 6 spotkań, po dwa z każdą drużyną: Austriaczkami, Islandkami i Niemkami. Niestety odniosły sześć porażek. Dzięki temu, że grały w Dywizji A nadal miały jednak szansę pojawić się na Mistrzostwach Europy w Szwajcarii. Po licznych klęskach w Nations League, polskie zawodniczki rozpoczęły potyczki w spotkaniach barażowych. Na początek podjęły drużynę Rumunek. Spotkanie to, ku zaskoczeniu obserwatorów okazało się być wyrównane, choć ostatecznie piłkarki znad Wisły wygrały w Bukareszcie 2:1 po bramkach Natalii Padilli i Ewy Pajor.

Wielkie święto kobiecej piłki

Rewanżowe spotkanie z Rumunkami cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród kibiców. Wiele osób chciało zobaczyć na własne oczy największe gwiazdy żeńskiego futbolu w międzynarodowym wydaniu. Można było przeczytać komunikaty o możliwym pobiciu dotychczasowego rekordu frekwencji. Miał on miejsce również w Gdańsku, konkretnie w zeszłym w roku, w meczu z reprezentantkami Belgii. I rzeczywiście, stało się! Na stadionie zgromadziło się 8449 osób. Oznacza to nowy najlepszy wynik liczby widzów na meczu kobiecego futbolu w naszym kraju! Gołym okiem widać, że najpopularniejsza dyscyplina na świecie w wykonaniu kobiet cieszy się coraz większą popularnością.

Koncert Ewy Pajor

Zawodniczki Niny Patalon od pierwszych minut przeważały w tym spotkaniu i nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie ich przewagi. Już w 19. minucie Ewa Pajor po pięknej indywidualnej akcji zdobyła bramkę, uderzając po dłuższym słupku. To nie był koniec trafień w pierwszej części spotkania. W 41. minucie napastniczka Barcelony zeszła do skrzydła i perfekcyjnie wystawiła ją do strzału dla Natalii Padilli, która podwyższyła na 2:0. Polki zdominowały pierwszą połowę meczu i mogły być już prawie pewne awansu do finału baraży o Euro 2025. Kilka minut po wznowieniu gry widzowie na stadionie w Gdańsku byli świadkami kolejnego gola Biało-Czerwonych. W 49 minucie piłkę w pole karne wrzuciła Padilla, na dłuższym słupku czekała Wiankowska, a całą akcję z najbliższej odległości wykończyła Pajor. Tym samym zawodniczka Barcelony zdobyła dublet.

Debiutancki gol i brak czystego konta

Na przestrzeni drugiej połowy doszło do wielu zmian w obu reprezentacjach, ale obraz gry pozostał niezmienny. W dalszym ciągu to Polki były stroną przeważającą. W końcowej fazie spotkania trenerka reprezentacji Polski postanowiła dać odpocząć głównym aktorkom tego spektaklu. Boisko opuściły Natalia Padilla i Ewa Pajor. Napastniczka Barcelony schodziła z boiska przy gorącym aplauzie zgromadzonej widowni. 2 minuty później kibice mogli zobaczyć debiutancką bramkę jej zmienniczki, Nadii Krezyman, która idealnie dołożyła stopę po dośrodkowaniu Wiankowskiej. W ostatniej akcji meczu meczu Rumunki zdobyły gola honorowego. Po krótkim rozegraniu z rzutu rożnego, piłkę do bramki skierowała Stanciu.

Czas na finał

Polki są już o krok od awansu na Mistrzostwa Europy, jednak mają przed sobą ostatnią przeszkodę. Został im do przebrnięcia jeszcze dwumecz z reprezentacją Austrii. Już 27 listopada pierwszy mecz, również rozgrywany w Gdańsku. Kto wie, może znowu uda się pobić rekord frekwencji? Wszystko natomiast rozstrzygnie się 3 grudnia w spotkaniu wyjazdowym. Trzymamy kciuki za awans naszych Pań na Mistrzostwa Europy!