Polityczne starcie USA z Iranem w ramach Mistrzostw Świata w Katarze
5 min readPrzed mistrzostwami świata chyba nikt nie sądził, że będziemy z niecierpliwością wyczekiwać starcia Islamskiej Republiki Iranu ze Stanami Zjednoczonymi. Tak się jednak stało i starcie obu tych drużyn zapowiadało się znacznie ciekawiej niż rozgrywane w tym samym czasie derby Anglii i Walii.
Większość kibiców obstawiała, że to właśnie Stany Zjednoczone wywalczą sobie awans do 1/8 finału mundialu. Nie mylili się. Popularni Jankesi wygrali 1:0 i zgarnęli bezcenne trzy punkty dające im możliwość gry w fazie pucharowej. Zacznijmy jednak od kulis tego spotkania.
Awantura o flagę oraz tortury w tle
Często apeluje się o niewiązanie futbolu z polityką, ale w przypadku mundialu w Katarze okazało się to jednak niemożliwe. A ten mecz był tego czystym pokazem.
O historycznych powiązaniach Stanów Zjednoczonych z Iranem nie trzeba chyba nikomu mówić. Zajmijmy się więc wydarzeniami czysto wokół tego konkretnego spotkania. Całe zamieszanie jest oczywiście w większym stopniu sprawką drużyny z Bliskiego Wschodu. Upolitycznianie drużyny narodowej rozpoczęło się już od ich pierwszego meczu z Anglią. Irańscy piłkarze zdecydowali się zaprotestować w związku z sytuacją w ich kraju. Wyrazem sprzeciwu wobec łamania praw kobiet w Iranie było niezaśpiewanie krajowego hymnu. Okazało się to jednak tragiczne w skutkach.
Z powodu takiego „występku” reprezentanci Iranu zostali zastraszeni. Po spotkaniu z Anglią piłkarze zostali wezwani na spotkanie z członkami Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji. Zostali na nim poinformowali, że jeśli taka sytuacja się powtórzy, to reperkusje spotkają ich rodziny. Dokładnie chodziło tutaj o użycie w ich kierunku „przemocy oraz tortur”. Nic więc dziwnego, że w meczu przeciwko USA hymn Iranu został już normalnie odśpiewany przez ich reprezentantów.
Do akcji wkroczyła również irańska federacja, która domagała się wyrzucenia z turnieju Stanów Zjednoczonych tuż przed ostatnim meczem fazy grupowej. Wszystko rozgrywało się o… flagę w social mediach!
The official US Soccer Twitter has posted the flag of Iran without the Islamic Republic symbol. US Soccer says it's to show "support for the women in Iran fighting for basic human rights." US Soccer adds it was a one-time display and it will restore the symbol moving forward. pic.twitter.com/KmhWqQoLSo
— Subscribe to GrantWahl.com (@GrantWahl) November 27, 2022
Oficjalne konto amerykańskiej drużyny narodowej wrzuciło na Twittera grafikę przedstawiającą układ grupy po dwóch spotkaniach. Szkopuł w tym, że umieścili oni na niej flagę Iranu używaną nie przez samo państwo, a przez przeciwników Republiki Islamskiej.
Różnica jest bardzo subtelna, bo chodzi tutaj o brak godła narodowego oraz słów „Allahu Akbar” biegnących wzdłuż pasów. Irańska federacja uznała to za jawny atak polityczny, ale FIFA nie przychyliła się do ich prośby o zdyskwalifikowanie Jankesów. Amerykanie chcieli w ten sposób wyrazić swoje wsparcie dla osób protestujących w Iranie.
Kwestie polityczne zostały również poruszone na konferencji prasowej poprzedzającej mecz. Tyler Adams dostał bardzo niewygodne pytanie od irańskiego dziennikarza, jednak wybrnął z niego wzorowo.
Iranian journalists tried hijacking a #USMNT press conference and Tyler Adams handled it with outstanding class that only America’s captain could. 🫡
|#USA #IRN #FIFAWorldCup pic.twitter.com/7eee6jCjTc
— Swift Kicks ⚽️ (@realSwiftKicks) November 28, 2022
Wygrał soccer
Ostatecznie do spotkania oczywiście doszło. Biorąc to wszystko pod uwagę, starcie obu drużyn w ramach ostatniego meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata w Katarze zapowiadał się bardzo ekscytująco. Niestety to starcie pod względem sportowym nieco nas zawiodło.
Przez większość czasu spotkanie było rozgrywane na niskiej intensywności i próżno było tu szukać fajerwerków przy akcjach bramkowych. Co było dość dziwne, bo przecież rezultat tego meczu decydował o tym, która z ekip awansuje do dalszej fazy rozgrywek.
Od początku było jednak widać, że to drużynie Gregga Berhaltera chciało się bardziej. Amerykanie już w początkowej fazie spotkania szukali dogodnej okazji do oddania strzału, a ta przyszła w 38. minucie. Po genialnym podaniu Westona McKenniego, Sergiño Dest zgrał piłkę głową do wbiegającego w pole bramkowe Christiana Pulisica, a ten z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Niestety skrzydłowy Chelsea po strzale zderzył się z bramkarzem rywali i uszkodził miednicę. Zawodnik został przetransportowany do szpitala, ale na szczęście nic poważnego mu się nie stało. W doliczonym czasie gry gola strzelił jeszcze Timothy Weah, ale w momencie podania był on na pozycji spalonej. Do przerwy Iran schodził do szatni przegrywając 0:1 i nie oddając nawet jednego strzału na bramkę rywali.
Christian Pulisic laying it all on the line for his country 🇺🇸 pic.twitter.com/hOnYptRKz4
— SportsCenter (@SportsCenter) November 29, 2022
Wydawało się więc, że ekipa Carlosa Queiroza wyjdzie na drugą część spotkania w bojowych nastrojach i z nastawieniem na odmianę wyniku. Do awansu potrzebowali przecież zaledwie remisu. Zdaje się jednak, że Irańczykom po prostu nie zależało na satysfakcjonującym rezultacie. Zaczęli atakować bardzo późno i nie wykreowali praktycznie żadnych dogodnych sytuacji na strzelenie gola. Najlepszą miał w 65. minucie Saman Ghoddos, ale jego strzał powędrował obok bramki. W 98. minucie próbowali jeszcze naciągnąć arbitra na rzut karny, jednak sędzia Mateu Lahoz wytrzymał presję i słusznie nie wskazał na wapno.
Ostatecznie Stany Zjednoczone pokonał Iran 1:0 i zapewniły sobie miejsce w 1/8 finału Mistrzostw Świata. Pierwszym rywalem Amerykanów w fazie pucharowej mundialu będzie Holandia. Ekipa Oranje bezproblemowo wyszła z grupy tracąc zaledwie jednego gola w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Ekwadorem. Drużyna Louisa van Gaala nie jest jednak w wybitnej formie. Holenderscy piłkarze nie grają na miarę swojego potencjału oraz możliwości, więc reprezentacja The Stars and Stripes nie jest w tym pojedynku bez szans. Na razie jednak należą im się gratulacje z powodu wyjścia z grupy. Jest to tak duże wydarzenie dla Amerykanów, że nawet prezydent Joe Biden przerwał na moment swoje czynności służbowe, aby powiadomić zebranych słuchaczy o wyniku spotkania.
Big wins mean big announcements. Way to go, @USMNT. pic.twitter.com/tLXLYwN6pY
— President Biden (@POTUS) November 30, 2022