fot. https://unsplash.com/

Zwykło się mówić, że studia są najlepszym czasem w naszym życiu. Najczęściej jest to przeprowadzka do innego miasta, nowi znajomi, ogólnie luz. Jednak czy na pewno tak to wygląda w rzeczywistości? Czy naprawdę jest tak słodko i kolorowo?

Sporo studentów, idąc na wymarzone studia, żyje w przeświadczeniu, że ten etap to sporo luzu, jakieś imprezy, mniej nauki. Oczywiście jest w tym trochę prawdy, ale… No właśnie, pojawia się “ale”. 

Jednak studia to wciąż jest nauka, chociaż może trochę inna niż w liceum czy podstawówce. Nie ma tutaj takich zaliczeń, jakie były w poprzednich szkołach. Na studiach są w 99% kolokwia i egzaminy, które zalicza się podczas strasznie brzmiących sesji. Oczywiście są kierunki, które są luźniejsze, ale jednak prawo, medycyna, psychologia czy nawet filologia polska wymagają trochę więcej spędzonego czasu nad książkami, czy notatkami. Do tego wszystkiego najczęściej dochodzi wyjazd do obcego miasta, zazwyczaj  oddalonego o wiele kilometrów, a także całkowicie nowy znajomi. 

To wszystko na pewno w mniejszym, bądź większym stopniu wpływa na nas. Wrażliwe, nieśmiałe, spokojne osoby mogą sobie o wiele trudniej radzić z tym wszystkim, niż te bardziej przebojowe. To jednak depresja, załamanie czy gorsze dni mogą dopaść każdego, niezależnie od tego, jakim jest typem osobowości. Gorsze samopoczucie może być spowodowane zarówno natłokiem informacji, które trzeba przyswoić na egzaminy, czy z jakiegokolwiek innego powodu.

Jak sobie w takich sytuacjach poradzić? 

Nie pozostawaj sam/a w takie dni. Wiem, że znalezienie grupki znajomych, przy których poczujesz się dobrze na pewno ułatwi Ci przetrwanie trudnych chwil na początku studiów, jak i w późniejszym czasie. Nie zapominaj także o swoich bliskich, do których możesz zadzwonić i po prostu porozmawiać. Takie rozmowy bardzo pomagają, w szczególności na początku studenckiej drogi.

Możesz „wkręcić się” w jakieś kółko studenckie, jest to kolejna opcja, w której masz możliwość poznania nowych znajomych. Spróbuj znaleźć swoje pasje, zainteresowania, takie jak pisanie wierszy, granie na instrumencie (może to być trudne w akademiku), taniec, czytanie książek, które być może pomogą Ci oderwać myśli, przynajmniej na chwilę, od tego co Cię trapi

Udanie się do psychologa, psychiatry, uniwersyteckiego centrum wsparcia psychologicznego, czyli po prostu proszenie o pomoc specjalistów nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie – jest siłą, bo masz odwagę pójść i prosić. Może to pomóc w zrozumieniu tego, co się z Tobą dzieje, a nawet zmienić trochę myślenie na daną rzecz.

Może nie są to wszystkie możliwe sposoby radzenia sobie ze stresem i własną psychiką, ale na pewno jedne z tych, które w jakimś stopniu są w stanie nam pomóc.