Nokaut Pudziana

Foto: KSW

W sobotni wieczór odbyło się KSW 70. Widowisko odbywające się w łódzkiej Atlas Arenie zakończyła walka wieczoru — Mariusz Pudzianowski zmierzył się z Michałem Materlą. Starcie brutalnym podbródkowym zakończył były mistrz świata Strongman.

Starcie Michała Materli z Mariuszem Pudzianowskim reklamowane było jako walka weteranów. I faktycznie, obaj to już legendy największej polskiej federacji MMA. „Cipao” w KSW (Konfrontacja Sztuk Walki) walczy od 2005 roku (od gali numer 6), czyli całą swoją karierę, wyłączając wypady do organizacji EFM (European Fight Masters). Od 2012 do 2015 dzierżył pas wagi średniej (do 84 kilogramów). Dla organizacji stoczył 27 walk z których wygrał 20.

Pudzianowskiego w zasadzie nie trzeba przedstawiać, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowców w Polsce. 5-krotny mistrz świata Strongman dla KSW walczy od 2009 roku, od słynnej walki z Marcinem Najmanem. Pudzianowski był w zasadzie pierwszym freak-fighterem, którego walki są aktualnie niezwykle popularne dzięki galom typu Fame MMA czy High League. Pudzian przez lata zdołał jednak udowodnić, że nie przyszedł do MMA tylko po pieniądze i odcinanie kuponów. Dla organizacji stoczył aż 24 walki, 17 z nich wygrał.

Między panami nie było konfliktu, a z wszelakich wywiadów przed walką bił wzajemny szacunek. Większość osób przed walką wskazywało na zwycięstwo Michała Materli.

Od początku walki obie strony były niezwykle aktywne. Materla kilka razy mocno oberwał, ale równie mocno oddawał. Dobiegała końca 2 minuta walki, kiedy Pudzianowski potężnym podbródkowym „wyłączył światło” Materli. Co za nokaut!

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1530661110155816960

Pudzianowski po walce był poruszony.

Przede wszystkim chciałbym podziękować włodarzom KSW i Michałowi. 13 lat temu kiedy zaczynałem, mogłem się uczyć od Michała wszystkiego, nawet chciałem przyjechać do Szczecina, żeby się uczyć. I by być tutaj, musiałem tyrać przez 13 lat, żeby dostać taką szansę mówił w wywiadzie jeszcze na gorąco w oktagonie.

Co dalej? Przeprowadzający wywiad Mateusz Borek zapytał Pudzianowskiego o walkę z Mamedem Khalidovem, innym legendarnym zawodnikiem KSW.

– Jeżeli padnie propozycja walki, to dlaczego nie? Do odważnych świat należy.

Materla oczywiście nie był tak wylewny.

Gratuluje Mariuszowi, wydawało mi się że jestem gotowy, ale to on był dzisiaj lepszy, więc należą mu się wielkie gratulacje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy × 2 =