Z czym na Eurowizję? – przegląd polskich propozycji

Eurovision_2016_70x100_webbEurowizja zbliża się wielkimi krokami. Do konkursu, który w tym roku odbędzie się w Sztokholmie zostało niespełna 3 miesiące. Prawie wszystkie kraje wybrały już swoich reprezentantów, ale nie Polska. Jutro o godzinie 21.25 TVP wyemituje specjalny program, w którym będziemy mogli przyjrzeć się sylwetkom 9 spośród ponad 80 kandydatów.

Kiedy w roku 2011 ponownie nie dostaliśmy się do finału, Telewizja Polska zrezygnowała z uczestnictwa w Eurowizja na 2 lata. Rok 2014 okazał się rokiem przełomowym. Zmieniono zasady wyboru polskiego reprezentanta. Specjalne komisja wybierała utwór, który miał reprezentować nasz kraj. Tak też w roku 2014 reprezentantami byli Cleo i Donatan z utworem „My Słowianie”. Rok później reprezentowała nas Monika Kuszyńska z „In the Name of Love”. Teraz ponownie widzowie za pomocą głosów sms zdecydują kto pojedzie do Sztokholmu. Kogo wybierzemy?

EDYTA GÓRNIAK – Grateful

Niezaprzeczalnie wokalistka ma głos. Ale czy ta kompilacja „Dumki na dwa serca” i „To nie ja” ma szansę na zwycięstwo? Trudno powiedzieć. Gusta fanów Eurowizji są naprawdę różne, a ich wybory zaskakujące. Jednakże od kilku lat wygląda to tak, że na tle innych wybijają się utwory mocne, energetyczne, niekoniecznie z dobrym wokalem. Czy Edyta Górniak dokona tego samego, co udało się jej w 1994? Być może, ale nie w tym roku i nie z tym utworem.

NAPOLI – My Universe

Historia z tą grupą muzyczną jest naprawdę ciekawa. Po tym jak przegrała w eliminacjach białoruskich, postanowiła startować w polskim konkursie. Takie sytuacje to nie jest rzadkość, jeśli chodzi o konkurs piosenki Eurowizja. Rzadko jednak udało się komuś w ten sposób zabłysnąć. Sam utwór wpisuje się w tematykę konkursu, a wygrałby, gdyby głosowały same zbuntowane nastolatki. Życzymy powodzenia dla Napoli, jednak Eurowizja nie będzie trampoliną, która pozwoli rozwinąć się grupie.

NATALIA SZROEDER – Lustra

Utwór artystki to jedyna polska propozycja w zestawieniu i to z pewnością zasługuje na docenienie. Natalia ma również całkiem dobry głos, ale gdy wsłuchamy się w tekst, wówczas dojdziemy do wniosku, że jest on o niczym. Metafory, które wyśpiewuje piosenkarka nie są czytelne. Eurowizja to konkurs międzynarodowy. Skoro my Polacy mamy problem ze zrozumieniem tekstu, to czy uda się to Europie?

MICHAŁ SZPAK – Color Of Your Life

Eurowizja lubi szokować. A Michał Szpak jest postacią kontrowersyjną. Jest to jeden z lepiej przygotowanych technicznie uczestników polskich preselekcji. „Color of your life” to kompozycja, która wpada w ucho. Ma rytmiczny i przyjemny refren, a skala głosu  byłego uczestnika X Factor jest naprawdę imponująca. Jest to jedna z lepszych propozycji, które mogłyby reprezentować Polskę na konkursie.

TARAKA – In The Rain

Nie od dziś wiadomo, że Eurowizja to konkurs w dużej mierze polityczny. Pojawiały się na nim utwory, które szokowały lub niosły inne przesłanie, którego trzeba było szukać głębiej w tekście. Przykładem takiego może być „We don’t wanna put in”, którą chcieli wykonać Stephane & 3G, jako reprezentanci Gruzji, w 2009 roku w Moskwie. Taraka pragnie zwrócić uwagę na kwestię uchodźców oraz próby blokowania ukraińskiej reprezentanki w konkursie przez Rosję. Sama piosenka stylistyką przypomina „Kardamon i pieprz” Mikromusic. Czy folkowo-popowa propozycja spodoba się Polakom? Dowiemy się w sobotę.

ALEKSANDRA GINTROWSKA – Missing

Kolejna nieznana twarz, która próbuje wypromować się poprzez konkurs. Piosenkarka nie przedstawia nic, czego byśmy już nie doświadczyli na Eurowizji. Wszystko wydaje się być przeciętne: głos, muzyka, tekst. Nie ma co się oszukiwać, tym Europy nie zawojujemy.

DOROTA OSIŃSKA – Universal

Po Michale Szpaku to kolejna osoba, która zaczęła istnieć w mediach dzięki talent show. Dorota Osińska wystąpiła w drugiej edycji The Voice of Poland, gdzie zdobyła 2. miejsce. Jej propozycja jest bardzo balladowa, a na domiar tego bogata w ozdobniki. Piosenkarka ma ciekawy głos, jednak utwór jest zwyczajny. Na Eurowizji piosenka musi wpadać w ucho i dać się zapamiętać, a przy tej nic takiego się nie dzieje.

KATARZYNA MOŚ – Addicted

W tym roku mamy istny wachlarz artystów z programów muzycznych. Katarzyna Moś to piosenkarka, która zajęła 3. miejsce w trzeciej edycji „Must be the Music”. Wielkim atutem Kasi jest jej potężny głos. Utwór z kolei to hybryda elektropopu i ballady. Czy coś takiego ma szansę zaistnieć w umysłach widzów Eurowizji? Dobry wokal to nie wszystko. Eurowizja to performance. Na scenie musi się dziać.

MARGARET – Cool Me Down

Margaret w przeciągu kilku lat wyrosła na artystkę na miarę Europy. Większość jej utworów tworzona jest w języku angielskim, a „Cool me down” podoba się fanom Eurowizji w każdym kraju. Wielu twierdzi, że to jeden z lepszych utworów jakie miała Polska. Jest to propozycja ciekawa, wpadająca w ucho, a co ważniejsze rytmiczna i spójna. Oceńcie sami.

Kogo wybiorą Polacy? Odpowiedź poznamy już w sobotę. Przesłuchajcie wszystkie utwory raz jeszcze i niech wygra najlepszy. Obyśmy i w tym roku przeszli do finału, a może znaleźli się w pierwszej dziesiątce?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

siedem + siedem =