Hip-hopowe juwenalia – Delfinalia 2015 dobiegły końca

Czas wrócić do szarej rzeczywistości – Delfinalia 2015 dobiegły końca. Dwa dni, dziesięć koncertów, tysiące uczestników i moc atrakcji. 15-16 maja, w Gdyni, zagrał m.in Rasmentalism, Ten Typ Mes, Maleo Reggae Rockers i Bracia Figo Fagot.

Bramy kampusu zostały otwarte dla festiwalowiczów w piątek o 16.00. Już wtedy pojawili się pierwsi uczestnicy. Organizatorzy, poza koncertami, przygotowali również inne atrakcje. Odważni mieli okazję m.in. skoczyć na bungee. Koncerty zaczęły się po 17.00, a na rozgrzewkę wystąpił Buka. Jako drugi zagrał Rasmentalism. Chłopaki zaprezentowali przede wszystkim materiał z nowej płyty „Wyszli coś zjeść” zebrani mieli okazję usłyszeć m.in „Nie jestem raperem” czy „Wyjdziesz na dwór”, chociaż najbardziej domagali się „Gdzie jest M?”. Podczas grania tego kawałka pojawiły się drobne problemy techniczne. Na scenę w międzyczasie wyszedł Te-Tris i zaprezentował wszystkim swój freestyle. Po kilku minutach grupa zagrała obiecany utwór   Mimo drobnych problemów ze sprzętem, koncert był udany, a publiczność dopisała  komentował po zejściu ze sceny Ment. Jedynym minusem mogła być zbyt wczesna pora  A teraz na chwilę poproszę o zgaszenie słońca apelował z humorem Ras przed jednym z utworów. Wszyscy pozytywnie nastrojeni oczekiwali kolejnego wykonawcy Te-Trisa.

DSC05011Pierwszego dnia wystąpił również Ten Typ Mes z nowym składem. Publika usłyszała kawałki z ostatniej płyty „Trzeba było zostać dresiarzem” – fani najlepiej bawili się przy „LOVEYOURLIFE, „Wyjdź z czołgu” czy „Będę na działce. Ten koncert zgromadził największą publiczność. Raper zagrał bezbłędnie i miał świetny kontakt z publicznością.

Na dokładkę zaprezentowała się hip-hopowa grupa  Pokahontaz. Tego wieczoru chyba żaden fan muzyki rap nie wyszedł z kampusu z niedosytem. Piątek był prawdziwą gratką dla fanów hip-hopowych brzmień Dla mnie na całych Delfinaliach było za mało rocka. Zdecydowanie bardziej podoba mi się line-up na Technikaliach  komentował jeden z uczestników.  Organizatorzy się spisali, wszystkie koncerty były super  dodał inny. Widać, że zdania były podzielone.

W sobotę koncerty zaczęły się z lekkim opóźnieniem. Tego dnia były bardziej różnorodne. Najbardziej zadowoleni mogli być fani muzyki reggae. Jako pierwszy na scenę wyszedł Junior Stress – koncert był bardzo energetyczny, a klimaty reggae idealnie rozkręciły każdego – Junior stress dał czadu, niestety trochę się spóźniłyśmy, ale i tak było super! – mówiły uczestniczki koncertu. Jako drugi wystąpił Maleo Reggae Rockers. Zespół obdarzył wszystkich niesamowitą energią. Wokalista przyznał, że sam odważył się skoczyć na bungee – Nie poczekałem na 3,2,1 i skoczyłem wcześniej, na szczęście lina była przyczepiona więc mogę teraz tu dla was grać – komentował z humorem.

Po porządnej dawce reggae, przyszedł czas na kolejną porcję hip-hopowych brzmień. Przed publicznością zgromadzoną na kampusie Akademii Morskiej wystąpiła kultowa już grupa – Trzeci Wymiar. Koncert był bardzo udany, jednak pozostawił lekki niedosyt. Chłopaki skupili się przede wszystkim na promowaniu nowego albumu i fani nie usłyszeli kilku największych przebojów grupy. Przedostatni koncert na Delfinaliach zagrali Indios Bravos – polska grupa muzyczna grająca mieszankę reggae, rocka i bluesa. Chłopakom udało się rozgrzać scenę przed ostatnią zapowiedzianą grupą. Niestety bardzo szybko można było się zorientować, że większość z obecnych osób nie mogła doczekać się kolejnego występu – co dosyć głośno komentowali. – Mimo wszystko koncert był bardzo udany, przyszedłem na Indios Bravos, bawiłem się świetnie – opowiadał fan.

Największym smaczkiem w sobotę byli Bracia Figo Fagot. Zespół wszedł na scenę z lekkim opóźnieniem, ale w doskonałym nastroju. Grupa zagrała swoje największe przeboje, takie jak „Pisarz miłości”, „Hot Dog”, „A gdybym zgolił wąs”, a także utwory z nowej płyty – „Heteromagnes”, „Kończy się już noc”, „Wojownicy wódy” czy „Magiczna kraina”. Był to najlepszy występ tego wieczoru. Wokalista – Figo, miał genialny kontakt z publicznością, która znała na pamięć wszystkie teksty piosenek i śpiewała je razem z zespołem. – Byłyśmy jakiś czas temu na ich koncercie w Lublinie. W Gdyni było o wiele lepiej, bez porównania! – komentowały fanki zespołu. Chłopaki jak zwykle dali z siebie całe 30%.

Po tym koncercie nadszedł czas pożegnać się z tegoroczną edycją Delfinaliów. Wszyscy bardzo niechętnie udawali się do wyjścia. Na szczęście dla spragnionych dalszej imprezy, pobliski klub Bukszpryt przygotował więcej atrakcji podczas afterparty. Nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejne trójmiejskie juwenalia – już w ten piątek będziemy mieli okazję uczestniczyć w Technikaliach – święcie studentów Politechniki Gdańskiej. Gorąco zapraszamy!

fot. Marcin Lis / ELIESvideos

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *