Zapowiedź sezonu 2023/2024 w NBA: Dywizja Pacyficzna

Drużyny Dywizji Pacific

Fot. https://www.instagram.com/p/CydgzLRuiHJ/ / autor: instagram.com/nbacanada

Dywizja Pacyficzna wyróżnia się w NBA pod wieloma względami. Z tego powodu to właśnie tutaj docieramy z ostatnim odcinkiem zapowiedzi sezonu 2023/2024. Czas na przegląd najmocniejszego regionu ligi! Pora sprawdzić, jak mocny jest Pacific i ocenić, co może się wydarzyć tutaj w trakcie tegorocznej kampanii. Arizona i California będą wyjątkowo gorące!

Sacramento Kings

Roster: Harrison Barnes, Kessler Edwards, De’Aaron Fox, Kevin Huerter, Alex Len, Trey Lyles, Davion Mitchell, Malik Monk, Keegan Murray, Domantas Sabonis, Keon Ellis, Colby Jones, Jalen Slawson, Chris Duarte, Sasha Vezenkow, JaVale McGee

Coach: Mike Brown

Gwiazda: De’Aaron Fox (2022/2023: 25.0 PPG, 6.1 APG, 4.2 RPG)

Co jest największą motywacją dla sportowca? Kiedy wszyscy go skreślają. Fox w oczach wszystkich był jeźdźcem bez głowy, który nic poważnego nie osiągnie. Na jego szczęście w Sacramento zjawił się Mike Brown, który wprowadził Kings do Playoffów po 16 latach. Nie byłoby to możliwe bez odblokowania rozgrywającego. Amerykanin nie tylko pokazał się jako lider, ale przede wszystkim zaczął grać dojrzale. Ba, w Playoffach grał pomimo poważnej kontuzji palca! Zmieniło się jego nastawienie do koszykówki. Zaczął myśleć o zespole i o tym, co zrobić, by wygrywać. Teraz będzie chciał pokazać, że to nie był przypadek, a efekty ciężkiej pracy. Oglądanie Foxa jest niezwykle satysfakcjonujące ze względu na jego eksplozywność i waleczność. W tym sezonie znowu podbije NBA, nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości.

Sezon 2023/2024

Kings w minionych rozgrywkach zaskoczyli chyba każdego. Nie tylko byli najlepszym atakiem NBA, ale też w końcu przerwali najdłuższą passę bez Playoffów w historii. Odpadli co prawda po zaciętej serii z Warriors, ale nie można tego traktować w kategorii klęski. Przyjście coacha Browna odmieniło Sacramento. Jego wizja gry idealnie pasuje do tego zespołu, który składa się z kompetentnych atakujących. Fox, Sabonis, Barnes czy Monk mogą rzucić 120 punktów w zasadzie każdemu. Nie ma więc sensu uczyć ich obrony, gdy sami będą w stanie rzucić więcej niż rywale. Latem ucierpiała natomiast głębia ich rosteru. Odeszli Richaun Holmes i JaVale McGee, którzy dawali potrzebny odpoczynek starterom. Mimo tego i tak Kings będą w Playoffach, a ich wspaniała hala niejednokrotnie wypuści w niebo fioletowy promień oznaczający wygraną.

Mój typ: 6. miejsce w Konferencji Zachodniej, 43-48 zwycięstw

Los Angeles Clippers

Roster: Brandon Boston Jr., Kobe Brown, Amir Coffey, Moussa Diabate, Paul George, James Harden, Bones Hyland, Kawhi Leonard, Terance Mann, Jordan Miller, Filip Petrusev, Mason Plumlee, Norman Powell, Joshua Primo, P.J. Tucker, Russell Westbrook, Ivica Zubac

Coach: Tyronne Lue

Gwiazda: Kawhi Leonard (23.8 PPG, 3.9 APG, 6.5 RPG)

Kiedy przychodził do Clippers mówiono, że w LA zmieni się hierarchia. Cztery lata i niezliczoną ilość opuszczonych meczów później wiadomo już, że nic takiego się nie stało. Dość powiedzieć, że w tym czasie to Lakers, a nie Clippers zdobyli tytuł. Kawhi przez cały pobyt w Mieście Aniołów rozegrał zaledwie 166 z możliwych 313 meczów sezonu regularnego. W Playoffach również nie poszalał, a jedyny Finał Konferencji, który osiągnęli Clippers, oglądał z ławki rezerwowych, wykluczony przez uraz. Kiedy gra, jest liderem zespołu, zarówno w ataku, jak i obronie. Co z tego, skoro nie jest w stanie zagrać przynajmniej 25 meczów z rzędu? Wraz z wiekiem jego zdrowie będzie jeszcze bardziej kruche, zatem Kawhi ma ostatni moment na wygrywanie. Ciekawe tylko, czy tym razem kontuzje go ominą.

Sezon 2023/2024

Wiadomo już, że Clippers po raz pierwszy od 3 lat przegrali mecz z Lakers w NBA. Wiadomo, w końcu musiał przyjść ten moment, ale nie bez powodu ten wynik przytrafił się akurat teraz. Tej drużynie, zwłaszcza po transferze Jamesa Hardena, brakuje balansu. Brodacz, Westbrook, Kawhi i George stanowią co prawda zbiór wybitnych jednostek, ale no właśnie – zbiór, a nie zespół. Jedyne pierścienie mistrzowskie po tej stronie Los Angeles mają Leonard, Norman Powell i P.J. Tucker. Ta statystyka zdradza charakterystykę tego teamu. Są mieszanką, której składniki niekoniecznie przyniosą wygraną w lidze. Do tego starzejącą się. Coach Lue zapewne to poukłada, ale biorąc pod uwagę problemy z urazami u liderów, osłabienie obrony i coroczne zapaści w Playoffach, trudno wierzyć w końcowy sukces. Będą walczyć, ale na końcu coś zawsze się posypie.

Mój typ: 5. miejsce w Konferencji Zachodniej, 49-54 zwycięstwa

Golden State Warriors

Roster: Stephen Curry, Draymond Green, Jonathan Kuminga, Kevon Looney, Moses Moody, Gary Payton II, Klay Thompson, Andrew Wiggins, Lester Quiñones, Brandin Podziemski, Trayce Jackson-Davis, Chris Paul, Cory Joseph, Dario Saric, Jerome Robinson

Coach: Steve Kerr

Gwiazda: Stephen Curry (2022/2023: 29.4 PPG, 6.3 APG, 6.1 RPG)

Najwybitniejszy strzelec w historii koszykówki. Jego legacy po zakończeniu kariery już teraz byłoby imponujące. Mimo tego Steph wciąż nie chce odpuszczać i marzy o kolejnych zwycięstwach. Wiek jakby się go nie imał, co udowodnił wybornym poprzednim sezonem. W obecny również wszedł z przytupem, notując w 5 meczach średnią 31 punktów. Bez niego Warriors staliby się przeciętni, więc będą oszczędzać jego minuty na Playoffy. Wciąż jednak powinien notować szalone statystyki rzutowe i prowadzić ich do wygranych. Ze zdrowym Currym Golden State powalczy o tytuł. Jego wyczyny zobaczymy w highlightsach pewnie nie raz w rozgrywkach 2023/2024. Zbliża się moment, kiedy wyprzedzi Magica w konwersacji o najlepszym rozgrywającym w historii NBA.

Sezon 2023/2024

Steve Kerr dostał na nową kampanię bojowe zadanie: musi wkomponować do swojej naoliwionej maszyny Chrisa Paula. Rozgrywający, mimo zaawansowanego wieku (38 lat!), wciąż jest ważną postacią ligi i jego przyjście powinno dać Warriors więcej opcji. Tych brakowało im przeciwko Lakers, którzy, jako pierwsza drużyna Konferencji Zachodniej od 2014 roku, potrafili pokonać Wojowników w Playoffach. Obecne rozgrywki mogą być jedną z ostatnich szans na dodanie kolejnego triumfu do kolekcji Golden State. Curry, Thompson i Green młodsi nie będą, przy czym rozmowy kontraktowe z Klayem idą bardzo ciężko. Obserwujemy zmierzch jednej z najwspanialszych dynastii w historii NBA, ale jak to powiedział Rudy Tomjanovich: Nigdy nie lekceważ serca mistrza.

Mój typ: 4. miejsce w Konferencji Zachodniej, 51-56 zwycięstw

Los Angeles Lakers

Roster: Max Christie, Anthony Davis, Rui Hachimura, LeBron James, Austin Reaves, D’Angelo Russell, Jarred Vanderbilt, Jalen Hood-Schifino, Maxwell Lewis, Jaxson Hayes, Taurean Prince, Cam Reddish, Gabe Vincent, Colin Castleton, Alex Fudge, D’Moi Hodge, Christian Wood

Coach: Darvin Ham

Gwiazda: LeBron James (2022/2023: 28.9 PPG, 6.8 APG, 8.3 RPG)

Najstarszy zawodnik NBA. Najlepiej punktujący w historii. Chodzący GOAT tej dyscypliny. Bieżący sezon jest dla niego 21. w lidze. LeBron, cokolwiek by o nim nie powiedzieć, jest wybrykiem natury i błędem w symulacji. To niepojęte, że gracz, który w grudniu skończy 39 lat, wciąż jest w stanie grać na poziomie nieosiągalnym dla 90% zawodników. Owszem, czasy jego dominacji się skończyły, ale w dalszym ciągu to on jest opoką Lakers. Przykład? Proszę bardzo: 35 punktów i piorunujący dunk w meczu z Clippers. Czasami zastanawiam się, czy istnieje dla niego niemożliwe. W LA znowu dostał świetnie zbudowany skład, który zaprowadzi daleko. Bez poważnych kontuzji jego 5. pierścień nie jest nierealny. Jak sam zapowiada, chce grać w drużynie z synem. Okazja nadarzy się już za rok. Chyba nie ma fana koszykówki, który jest przeciwny temu marzeniu.

Sezon 2022/2023

Po dwóch latach użerania się z ograniczeniami Russella Westbrooka, trade deadline było dla Jeziorowców jak Gwiazdka. Dostali w prezencie D’Angelo Russella, Jarreda Vanderbilta, Ruia Hachimurę i Dennisa Schrödera. Teraz Niemiec odszedł do Toronto, ale za to pojawili się Christian Wood, Gabe Vincent i Taurean Prince. A przecież cały czas mają Anthony’ego Davisa i Austina Reavesa. Ta grupa zawodników pod przywództwem LeBrona i Darvina Hama może przebić zeszłoroczny Finał Konferencji. Przy mądrym zarządzaniu zdrowiem i minutami liderów, wejdą do Playoffów bez trudu. Ham jako debiutujący trener pokazał, że na kluczowym etapie sezonu jest w stanie prowadzić drużynę w długiej serii. Rozpracował groźnych Grizzlies i doświadczonych Warriors, zatrzymując się dopiero na mistrzowskich Nuggets. Lakers mają więc równie dobre szanse na 18. tytuł, co Celtics.

Mój typ: 3. miejsce w Konferencji Zachodniej, 53-58 zwycięstw

Phoenix Suns

Roster: Devin Booker, Kevin Durant, Damion Lee, Josh Okogie, Saben Lee, Ish Wainright, Keita Bates-Diop, Bradley Beal, Drew Eubanks, Jordan Goodwin, Chimezie Metu, Yuta Watanabe, Eric Gordon, Bol Bol, Udoka Azubuike, Jusuf Nurkic, Nassir Little, Keon Johnson

Coach: Frank Vogel

Gwiazda: Kevin Durant (2022/2023: 29.1 PPG, 5.0 APG, 6.7 RPG)

Długo zastanawiałem się, czy nie umieścić w tym miejscu Devina Bookera. Uświadomiłem sobie jednak, że gdy przyjdzie pora oddać decydujący rzut, oczy wszystkich zwrócą się w stronę Duranta. To on ma skupiać na sobie największą presję i brać na siebie grę, gdy Suns nie będzie szło. Po poważnej kontuzji w 2019 roku wydawało się, że nie zdoła wrócić na swój kosmiczny poziom. KD nie poddał się i wciąż należy do czołówki NBA. Teraz ma realną szansę na triumf w lidze bez Stepha Curry’ego. Dalej ciąży mu łatka gościa, który idzie na łatwiznę, a zdobywając tytuł jako samiec alfa, pozbędzie się jej na dobre. To jedna z ostatnich okazji, by tego dokonać.

Sezon 2023/2024

W Arizonie postanowili zagrać all in i zrobili wymianę po Bradleya Beala. Razem z Durantem i Bookerem mają stanowić trio nie do zatrzymania. Motywacja nie będzie stanowiła żadnego problemu – cała trójka ma coś do udowodnienia w NBA. Suns sprowadzili także trenera z mistrzowskim doświadczeniem. Frank Vogel zdobył tytuł w Bańce razem z Lakers i nie pogardzi szansą, by nawiązać do tego sukcesu. Wszystko ma jednak swoją cenę. Dodając kolejną gwiazdę do rosteru, Suns musieli uszczuplić roster, który już po transferze KD był dość krótki. Teraz ich ławka jest w zasadzie zbieraniną ludzi na minimalnych kontraktach. To będzie ich główna przeszkoda w walce o mistrzostwo. Mimo tego sezon regularny powinien należeć do nich. Są bardziej głodni skucesu niż Denver, więc powinni skończyć na szczycie Zachodu. W Playoffach zadecydują detale.

Mój typ: 1. miejsce w Konferencji Zachodniej, 62-67 zwycięstw

Cóż to była za podróż! Zwiedziliśmy wszystkie dywizje w NBA. Po wprowadzeniu do sezonu przychodzi pora na rzucenie się w wir wydarzeń sezonowych. Nie będzie można narzekać na brak emocji i ważnych momentów. Już niedługo powinno pojawić się podsumowanie dotychczasowych wydarzeń w lidze, więc polecam śledzić nas regularnie. Życzę nam wszystkim, by nowe rozgrywki były jeszcze bardziej ekscytujące, niż zawsze. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 × cztery =