Eurowizja 2023: Jak wypada Polska? Relacja z próby drugiego półfinału!
13 min readEurowizja 2023 rozpoczęta! Za nami pierwszy półfinał, a już w czwartek (11.05) kolejne emocje! Redakcja CDN otrzymała akredytację prasową do centrum prasowego online tegorocznej edycji. Rozpoczynamy relacje z próby generalnej drugiego półfinału, w którym bierze udział Polska! Jak wypadnie Blanka i jej „Solo”?
Eurowizja 2023 składa się z trzech koncertów: dwóch półfinałów oraz finału. Na 24 godziny przed każdym z nich odbywa się próba generalna (tzw. próba jurorska, choć w tym roku można nazwać tak jedynie próbę przed finałem, ponieważ w półfinałach jurorzy nie głosują). Próba generalna to powtórzenie przebiegu całego show, które będzie transmitowane kolejnego dnia. Nie ma tu czasu na poprawki, powtórki i pomyłki. Próba ta jest analogiczną transmisją, którą zobaczymy w telewizji, z otwarciem, sekwencjami prowadzących i występami specjalnymi. Stanowi zapasowe nagranie całego show i jej całość (poza podaniem wyników) może być użyta podczas półfinału, jeśli pojawiłyby się problemy z nadawaniem. Artykuł z relacji próby generalnej pierwszego półfinału znajduje się TUTAJ.
Akredytowani dziennikarze mają dostęp do transmisji jako przekaz telewizyjny z kamer. Redakcja CDN w formie live bloga będzie opisywać to, co będzie działo się na scenie Eurowizji 2023 w Liverpoolu. Artykuł będzie stale aktualizowany od godziny 21.00, aż do zakończenia próby (okolice 23.30), dlatego należy go odświeżać, aby przeczytać kolejne opisy dotyczące próby generalnej drugiego półfinału. Po raz pierwszy w całości zobaczymy także występ Telewizji Polskiej, którą w tym roku reprezentuje Blanka z piosenką „Solo”.
Eurowizja 2023: otwarcie
Na początku filmik z krótkim podsumowanie wtorkowego półfinału. Drugi półfinał jest pozbawiony sekwencji otwarcia, na scenie pojawią się trzy prowadzące: Julia Sanina, Alesha Dixon oraz Hanne Waddingham. Witają się z widzami i publicznością w arenie, a także tłumaczą znaczenie tegorocznego hasła przewodniego „United by Music”.
DANIA
Reiley jest na scenie w podświetlanej i obracanej konstrukcji. Zawiera ona schody, okienko i przejścia do jej kolejnych części. Klimat pastelowego różu, a na LEDowej podłodze pojawiają się fioletowe chmury. Później całość zmienia się na kolor zielony, a na ekranach i podłodze pojawia się wiele serc. Wokalista przechodzi na przednią część sceny, jest pewny siebie, ale wokalnie wspomagają go chórki puszczone z taśmy. Nie jest to zbyt mocne otwarcie i raczej nie przekona widzów do zagłosowania na utwór „Breaking My Heart”.
Awans:
ARMENIA
Brunette wykonuje „Future Lover” na pochylonej konstrukcji, która umieszczona jest na przedniej części sceny. Wyświetlane są na niej grafiki w kolorze różowym, a za chwilę zmieniają się w szaro-białe barwy. Wokalistka zaczyna chodzić po konstrukcji, zastosowana jest genialna gra świateł, ujęć, a także cieni! Pojawia się zupełnie nowa i niespodziewana część piosenki, czyli… dancebreak! Jest on równie świetnie pokazany. Prosta, ale robiąca wrażenie praca kamer i ujęć. Później na konstrukcje powracają różowo-fioletowe grafiki. Całość bardzo nowoczesna i artystyczna! Jedna z najlepszych piosenek i prezentacji Armenii w historii! Eurowizja 2023 i brak tego kraju w finale byłbym nieporozumieniem.
Awans:
RUMUNIA
Mamy okazję po raz pierwszy na żywo usłyszeć nową wersję piosenki „D.G.T. (Off And On)„. Theodor siedzi i gra na gitarze. Na czerwonej LEDowej podłodze wyświetla się wiele kobiet, które miejsca intymne mają zasłonięte gitarami. Za moment przechodzimy do dynamiczniejszej części utworu. Na ekranach pojawia się wokalista ubrany na biało, a wokół płynąca lawa. Później zamiast niego są tam dwie kobiety ubrane w białe długie szaty. Reprezentant Rumunii ubrany na różowo, w ostatniej części rozpina marynarkę i podbiega do niego tancerka, która dotyka jego klatki piersiowej. Ciężko stwierdzić, o co tu w ogóle chodzi, ale jest to przedziwny występ, zdecydowanie jeden z najgorszych w historii Eurowizji.
Awans:
ESTONIA
Alika siedzi na przedniej części sceny, przy fortepianie, który na początku sam gra, potem ona wystukuje kilka dźwięków. Strój Aliki, wizualizacje i światła bardzo spokojne, w morskich kolorach. Wokalistka z Estonii przechodzi na dużą scenę, wykonuje delikatną choreografię. Cały czas kilka ujęć na samogrający instrument. W ostatniej części występ przybiera złotą kolorystykę. Wokalnie jest świetnie, bardzo klasyczna i spokojna prezentacja. Drugi półfinał jest tak nieprzewidywalny, że ciężko powiedzieć czy ballada „Bridges” spodoba się głosującym.
Awans:
BELGIA
Gustaph z Belgii rozpoczyna występ na wysokim podeście, ubrany na biało i różowo. Towarzyszą mu trzy chórzystki, a na koniec dołącza także osoba queer, która tańczy. Na ekranach widzimy różne napisy oraz postaci znane z teledysku do piosenki „Because of You”. Wszystko w smacznej czarno-białej kolorystyce. Później pojawia się również trochę czerwieni, natomiast całość kończy się na przedniej części sceny. Wokalnie jest bardzo pewnie i dynamicznie. Praca kamer dopracowana. Na Eurowizji 2023 Belgia zdecydowanie zyskuje w tym nieprzewidywalnym półfinale i wydaje się być pewna do awansu, bo chwyta do tańca.
Awans:
@eurovision The party gets started in Liverpool and it’s all because of YOU Gustaph 🤩🇧🇪 #Eurovision2023 #Eurovision @Gustaph
CYPR
Prezentacja cypryjskiej piosenki „Break A Broken Heart” rozpoczyna się od niebieskich świateł i wizualizacji, na których widzimy wodospad. Przy powierzchni sceny dużo dymu. Andrew jest sam na scenie, ubrany cały na czarno. Prezentacja bardzo ciemna i mroczna. Z biegiem trwania utworu przechodzi on bliżej małej sceny. W bridge’u pojawiają się czerwone iskry oraz ogień – w wizualizacjach, ale także na scenie. Są to niskie pochodnie rozstawione przy ekranach LED, a wokół małej sceny widzimy dodatkowo wystrzały ognia. Wokalnie jest bardzo dobrze, ale słychać też spore wsparcie nagranych chórków. Prezentacja przygotowana bardzo nowocześnie i ze smakiem. Tak wyglądają występy Eurowizji XXI wieku.
Awans:
ISLANDIA
Prezentacja Islandii rozpoczyna się na małej scenie, gdzie leży Diljá. Ubrana jest na srebrno. Wszystko na scenie jest raczej ciemne i mroczne, a na ekranach widzimy różne rośliny oraz liście. Wokalistka przechodzi na dużą scenę, gdzie przez chwilę obraca się na kawalecie, później znowu powraca do przodu. Podczas całej prezentacji dynamicznie i dużo się rusza. Robi wykopy, skacze, biega, macha rękami. Jest przy tym bardzo mocna i pewna siebie, co także bardzo dobrze pokazują kamery. Przyjemna piosenka i prezentacja, ale ciężko przewidzieć jaki los czeka w tym roku Islandię i utwór „Power”.
Awans:
GRECJA
Victor Vernicos z Grecji rozpoczyna występ, leżąc na małej scenie. Widzimy go zdublowanego na ekranach w różnych odsłonach. Raz leży, potem jest tylko jego twarz, potem tańczy. Kolorystyka występu głównie kremowo-biała. Wokalista dużo się rusza, skacze i gestykuluje. Na wizualizacjach także pojawiają się słowa: po angielsku, ale też po grecku. Występ kończy na przedniej części sceny, jest otoczony dymem przy jej powierzchni. Wokalnie niestety dosyć niepewnie, słychać lekką zadyszkę. Eurowizja 2023 raczej do Grecji nie będzie należeć i kraj ten nie wejdzie do sobotniego finału konkursu.
Awans:
@eurovision 16 years old and already an absolute KING of the stage 🤩👑🇬🇷 #Eurovision2023 #Eurovision @Victor Vernicos
POLSKA
Występ Blanki rozpoczyna się od nakładki filmu (1.) z elementami kojarzonymi ze starymi aparatami, gdzie pojawia się napis „PLAY”, a także „SOLO MAY 2023”. Mamy ujęcie na tancerza, który trzyma klapser z logiem Eurowizji oraz wypisanymi informacjami: „Poland, Blanka, Solo”. Pokazani są pozostali tancerze oraz Blanka, która udaje, że robi selfie różowym smartfonem. Aż do momentu kiedy zacznie śpiewać, nakładki są cały czas obecne. Blanka podchodzi do mikrofonu, który na początku trzyma jej tancerz. Tak naprawdę od razu pojawia się w kamerze efekt rybiego oka (2.), a ujęcia są bardzo bliskie i długie. Cały czas z nałożonym efektem. Do Blanki dołączają tancerze – łącznie jest ich czterech (dwie kobiety, dwóch mężczyzn, wszyscy ubrani inaczej, ale przeważa brokat). W wizualizacjach słońce oraz kolory fioletowe. Pojawia się kolejna nakładka różowego dymu (3.), który przechodzi przez cały ekran. Wokalistka wykonuje znaną z preselekcji choreografię, używana jest także maszyna do robienia wiatru.
W pierwszym refrenie w wizualizacjach tańczące różowe dłonie oraz napis „SOLO”. Cały pierwszy refren pokazany na jednym ujęciu, niesamowicie statycznie. Po jego zakończeniu kolejna nakładka dymu (4.). Druga zwrotka zaczyna się od ujęcia na Blankę, ale… na wizualizacjach. Wygląda to niestety bardzo amatorsko, jakby była wklejona. Po chwili LEDowa odsłona reprezentantki z Telewizji Polskiej rozpada się w tęczowe ptaki. Mamy ujęcie na prawdziwą już wokalistkę, która dalej wykonuje choreografię. Na ekranach fioletowo, z kolorowymi ptakami, a także palmami. Ujęcia są cały czas bardzo długie, bliskie i statyczne. Przed kolejnym refrenem znowu ta sama nakładka dymu (5.), a Blanka zmierza z tancerzami w stronę przedniej części sceny. W wizualizacjach plaża, ocean i palmy. Po bokach sceny wystrzały pionowych iskier.
NOWOŚĆ: dancebreak w utworze „Solo”
Czas na nową część piosenki, czyli dancebreak! Tancerze zdejmują sukienkę wokalistki, na LEDowej podłodze oraz w formie nakładki na cały ekran pojawia się ogień (6.). Światła są pomarańczowe, a do Blanki dołączają wszyscy tancerze, aby wspólnie kontynuować dancebreak, który kończy się ponownym użyciem tej samej nakładki ognia (7.). Reprezentantka polskiego nadawcy publicznego zmierza z powrotem na dużą scenę, a w międzyczasie mamy znaną już nakładkę kolorowego dymu (8.). Ostatni refren to pomarańczowo-różowa kolorystyka, palmy w tle, kolejne wystrzały pirotechniczne oraz kolejne statyczne i słabe ujęcia. Utwór o dziwo nie kończy się nakładką, a wielkim napisem „SOLO” na ekranach z tyłu sceny.
POLSKA – kraj efektów specjalnych?
Nie jest to kwestia preferencji muzycznych czy żadnych urazów, ale intensywnie śledząc Konkurs Piosenki Eurowizji oraz preselekcje w innych krajach od 9 lat, ma się pewne wyczucie i wiedzę co do sposobu pokazania występu, tego co się sprawdza, a co można oceniać negatywnie. W historii wiele piosenek wiele zyskało na przygotowanych prezentacjach scenicznych, a wiele straciło poprzez źle wyreżyserowany występ.
Prezentacja Blanki jest przede wszystkim przepełniona nakładkami nałożonymi na ekran. Licznik zastosowany w nawiasach wskazuje na użycie aż ośmiu efektów specjalnych podczas trzyminutowej piosenki. Bardzo statyczna praca kamer, jest za wiele bliskich i długich ujęć. Całości nie ratuje także nadmiar pirotechniki oraz wizualizacje, które są co chwilę w różnych kolorach. Wszystkie te czynniki dają efekt tandetności i kiczu i wydaje się, że reżyserowi z Telewizji Polskiej oprócz przaśnej wizji występu przyświecała zasada „zastaw się, a postaw się”.
Awans:
SŁOWENIA
Po Telewizji Polskiej występ Słowenii i ich propozycji „Carpe Diem” jest bardzo skromny, ale robi niemały efekt. Wszystko opiera się na grze mocnych świateł, na ekranach pojawia się także nazwa zespołu Joker Out. Wszyscy przez większość czasu są na przedniej części sceny, grają na swoich instrumentach. Ubrani w różnorodne, kolorowe stroje. Praca kamer bardzo dynamiczna, a więc jest rockowo i z pazurem. Niestety wokalnie średnio, a do dopełnienia energii przydałyby się efekty pirotechniczne. Mimo wszystko charyzma gra tutaj największą rolę i jest to bardzo dobry występ, który zasługuje na awans do finału Eurowizji 2023.
Awans:
GRUZJA
Iru i prezentacja jej utworu „Echo” oparta jest na dwóch ekranach LED ustawionych do wewnątrz. Wokalistka stoi na podeście między nimi, co więcej otoczona jest dodatkowymi światłami, która mają dodać jeszcze więcej klimatu do prezentacji scenicznej. W występie mamy wiele pulsujących świateł, dynamiczne ujęcia, wiatr we włosach, a także sporo dymu przy tafli sceny. Bardzo mroczny i ciemny klimat. W ostatnim refrenie całość przybiera czerwono-żółte barwy. Reprezentantka z Gruzji bardzo pewna siebie, świetnie przygotowana. Ten kraj po latach braku awansu powinien w tym roku przerwać swoją złą passę.
Awans:
@eurovision This thing is known…Iru’s first rehearsal was breathtaking 🫢 🇬🇪 #Eurovision2023 #Eurovision @IruKhechanovi
SAN MARINO
Grupa Piqued Jacks jest na scenie ze swoimi instrumentami, wszyscy ubrani głównie na czarno. Wizualizacje i światła w kolorystyce czerwono-czarnej. Widzimy na LEDach wiele świetnych momentów i dynamicznych kształtów, które sprawiają wrażenie trójwymiarowej sceny, jednak absolutnie nie wygląda to kiczowato! W ostatnim refrenie mocne białe światła i kolorowe wybuchy pokazane na ekranach. Niesamowita dynamika kamer połączona z efektami na scenie. Świetnie sprawdziłaby się w tej prezentacji także pirotechnika, ale niestety nie jej nie ma. Wokalnie jest bardzo pewnie. Występ do „Like An Animal” jest solidny, na pewno jeden z lepszych w tym półfinale. Niestety nikt nie daje im szans na awans i tak najprawdopodobniej będzie.
Awans:
AUSTRIA
Prezentacja Austrii i ich „Who The Hell Is Edgar?” oparta jest na czerwono-czarnych strojach, światłach, a także wizualizacjach. Rozpoczyna się od pokazania na ekranach starej maszyny do pisania. Duetowi towarzyszą cztery tancerki, które w trakcie utworu są w różny sposób duplikowane na ekranach LED. W bridge’u pojawia się fragment z tekstu piosenki, a dokładnie recytowane „0.003”. Teya i Salena kończą utwór na przedniej części sceny, a na koniec wyświetla się twarz tytułowego Edgara, czyli amerykańskiego poety. Świetny wizualnie występ, jednak momentami praca kamer jest zbyt mało dynamiczna, a dziewczynom jakby brakowało energii. Mimo wszystko sama piosenka to zdecydowany pewniak do awansu. Czy Eurowizja 2023 okaże się dla Austrii sukcesem?
Awans:
ALBANIA
Albania stawia w tym roku na rodzinę. Albina, czyli główna wokalistka stoi na środku sceny, a wokół niej członkowie rodziny, z którymi wspólnie śpiewa konkursowy utwór „Duje”. Na ekranach coś jakby rosnące korzenie drzew, które wspaniale łączą się między ekranami na podłodze a tymi na ścianie LED. W części instrumentalnej utworu wszyscy wyciągają czerwone chusty i wykonują nimi nieskomplikowaną choreografię. Światła są głównie czerwone, a w drugiej części więcej jaśniejszych elementów na wizualizacjach i wokół sceny. Wszystkiemu towarzyszą liczne wystrzały ognia i dynamiczna praca kamer. Wokalnie jest świetnie, wszyscy dobrze się dopełniają! Wydaje się, że nie powinno być problemu z awansem dla Albanii!
Awans:
LITWA
Występ Monika Linkytė z Litwy jest dosyć podobny do tego z preselekcji. Zaczyna sama na dużej scenie, ubrana jest na pomarańczowo. Po chwili przechodzi na przednią część, gdzie w kółku stoją cztery chórzystki, wszystkie ubrane na czarno. Śpiewają razem, delikatnie się przy tym kołysząc. Wizualnie jest przede wszystkim żółto i fioletowo, a na koniec także biało. Prezentacji towarzyszą również ciekawe ornamentyczne wzorki. Praca kamer bardzo dobra, podobnie jest również wokalnie. Ciężko jednak stwierdzić czy sam utwór „Stay” jest na tyle silny, by awansować z tego nieprzewidywalnego półfinału Eurowizji 2023.
Awans:
AUSTRALIA
Wokalista grupy Voyager z Australii rozpoczyna utwór „Promise” siedząc w ustawionym na scenie samochodzie marki Toyota. Wizualizacje mają sprawiać wrażenie, jakby rzeczywiście jechał autem. Później przechodzi już na przód dużej sceny, po której sporo chodzi. Towarzyszą mu także pozostali członkowie grupy, a każdy gra na swoim instrumencie. Wizualizacje przede wszystkim ciemnoniebieskie, ale także białe. Bardzo często ulegają zmianie. Genialna i dynamiczna praca kamer, świetny wokal, a na koniec wystrzały pirotechniki! Widzowie pokochają to mocne uderzenie na koniec stawki konkursowej drugiego półfinału Eurowizji 2023!
Awans:
Eurowizja 2023: Interval Act
Pierwsza część występów specjalny to dynamiczny występ kilku ukraińskich artystów. Jako pierwszy występ widzimy wykon Mariya Yaremchuk, która reprezentowała Ukrainę na Eurowizji w 2014 roku. Śpiewa ona utwory w języku ukraińskim, wykonuje choreografię, pojawiają się tancerze, a także rekwizyty. Kolejny pojawia się raper OTOY, a na koniec Zlata Dziunka, reprezentantka Ukrainy na Eurowizji Junior w 2022 roku. Wszystko przygotowane z dużą starannością, wizualnie, a także muzycznie i wokalnie prezentuje się naprawdę świetnie i różnorodnie.
Eurowizja 2023: Interval Act
„Do we have your attention?!” Kolejny występ specjalny tegorocznej Eurowizji to niezwykle żywa i dynamiczna prezentacja drag queen. Poprzez udawaną maszyną prowadzące udają, że przeistaczają się w drag queens. Oczywiście nie jest tak w rzeczywistości, a na scenie widzimy profesjonalne drag queens. Śpiewają one medley różnych utworów związanych ze słowem „free”. Wśród nich między innymi „Free Your Mind” czy „Free Yourself” Jessie Ware w zremiksowanej wersji. Prezentacji towarzyszy wielu tancerzy, efektów na wizualizacjach i pirotechniki. Co ciekawe pod koniec pojawia się także utwór Australii z Eurowizji 2018, który również słyszymy w zremiksowanej wersji.
Eurowizja 2023: prezentacja wyników
Prowadzące będą ogłaszać finalistów we dwie. Klasycznie jest łącznie z Martinem Österdahlem i potwierdzenie, że całe głosowanie poszło zgodnie z procedurami. W PRÓBNEJ prezentacji wyników, do finału przeszli: San Marino, Litwa, Belgia, Armenia, Cypr, Estonia, Rumunia, Austria, Polska oraz Słowenia. Są to jedynie przypadkowo wylosowane kraje.
W czwartek (11 maja) drugi półfinał Eurowizji 2023, w którym bierze udział reprezentacja polskiego nadawcy publicznego. Czeka na nas bardzo dobry wizualnie koncert, jednak muzycznie nie będzie on już niestety tak dobry jak pierwszy półfinał. Na minus brak przygotowania występu na otwarcie, natomiast na pochwałę zasługuje występ ukraińskich artystów, a także trzech drag queen, które zrobiły spektakularne i kolorowe show w arenie! Warto śledzić czwartkowe zmagania, ponieważ może czekać wiele niespodzianek co do awansujących państw.
Eurowizja 2023 odbędzie się w dniach 9, 11 i 13 maja 2023 roku w M&S Bank Arena w Liverpoolu, pod hasłem United by Music. Transmisja wszystkich trzech koncertów od godziny 21.00 w TVP1 oraz TVP Polonia, a także na oficjalnym kanale Konkursu Piosenki Eurowizji w serwisie YouTube.