1 min czytania
sekundy spływają ze ścian tik tak tik tak tak właśnie brzmi czasu kran uszczelniony bo rozwarty zalałby człowieka w swej...
naszasztukaCDN
1 min czytania
1 min czytania
Fot. Jakub Sopyło późną nocą przez noc kroczą duchy dnia co swe ciała porzucają do czasu jutrzenki zamknięte? otwarte? za...
1 min czytania
Fot. Jakub Sopyło przystanek Wrzeszcz pasażerowie wysiadać! idź wagonie precz przestań myśli przestawiać co to było takiego nie wiem, zapomniałem...
14 min czytania
Dźwięk spokojnych kroków rozchodził się po korytarzu przepełnionym kawałkami skamielin. Poza parą podwójnych stuknięć, cały budynek milczał. Żadna kamera nie...
12 min czytania
Camille głośno westchnęła. – Przykro mi – odpowiedziała – Dziś nie ma szans na nadludzkie harce. Tata by mnie...
11 min czytania
– Widziałaś gdzieś moją specjalną czapkę? – krzyknął mężczyzna w średnim wieku wciskając się w elegancki mundur. Chociaż nie...
20 min czytania
- Ani jednej zapchlonej duszy - mruknął Saigon niemalże wtulony w kamienną drogę. Wgapiał się w nią swymi rozpalonymi akwamaryną...
22 min czytania
Czuła się jakby miała na sobie cienki ręcznik jaki zwykła przywdziewać po wizytach w saunach wuja Timo z Helsinek....
czuję się jakbym to tracił sny łączą szwy mojego życia więcej śpij, kolega doradził nie wierzę, zamykam ramiona płynę po...
22 min czytania
Nim się obejrzała, Gotka znów stała na zalesionych obrzeżasz Żywca. Poranek był tak młody że słońce nie wyściubiło jeszcze nosa...
21 min czytania
- Wszyscy na kolana! - wrzasnął jeden z trzech policjantów mierzących do nich z broni. - Ręce tak żebym je...
1 min czytania
Fot. Jakub Sopyło jestem prostym człowiekiem powiedz mi czy ty poznaję wraz z wiekiem istnieją już tylko łzy chodzę wśród...
1 min czytania
Fot. Jakub Sopyło kto by ustalił zasadę istnienia faktycznie z prawdziwego zdarzenia kto by się nie przeraził możliwym wynikiem program...
1 min czytania
Fot. Jakub Sopyło nie rozgonisz mroku świecą niemożliwe na te miejsce które nawet w dzień nocą ciemną musisz zaufać tej...
22 min czytania
Thao był prawie pewien że usłyszał chrupnięcie. Nim zdołał się upewnić, Conector przeleciał nad biurkiem i rąbnął o stojące dalej...
