Shy Albatross o kobietach w Starym Maneżu
1 min read„Woman Blue”, debiut wydawniczy formacji Shy Albatross, już 22 kwietnia zostanie odegrany w gdańskim Starym Maneżu. Przed mikrofonem stanie Natalia Przybysz.
– Medium łączące różne kultury – tak o zespole mówi założyciel projektu, Raphael Rogiński: gitarzysta, kompozytor, wykształcony jazzowo i klasycznie muzykolog, a także etnomuzykolog. Wspomnianą polikulturowość odzwierciedla przede wszystkim muzyka. Santur, balafon, mandolina, wibrafon, cymbały – to nie wszystkie z instrumentów, które mają zabrać słuchaczy w międzygatunkową podróż przez gorącą Afrykę, amerykańskie prerie czy irlandzkie wrzosowiska.
Łącznikiem spajającym twórczość grupy jest natomiast amerykańska kultura, a raczej kobiety mające być jej odbiciem. Teksty skupiają się bowiem na paniach w przeróżny sposób, portretując je, opisując ich los i perspektywy. – Obok lamentów, pieśni głodu i beznadziei, możemy usłyszeć o kobietach gangsterach czy damach posiadających paranormalne zdolności – dowiadujemy się.
Oprócz Raphaela Rogińskiego, Miłosza Pękały i Huberta Zemlera, Shy Albatross tworzy Natalia Przybysz: współzałożycielka siostrzanych projektów Sistars czy Archeo Sisters, a także utalentowana solistka, powszechnie szanowana i wielokrotnie nagradzana – choćby za wydany w 2014 roku „Prąd”.
Kiedy: 22 kwietnia 2016 r., godz. 19:00
Gdzie: Stary Maneż, ul. J. Słowackiego 23, Gdańsk
Wstęp: 55 zł (miejsca stojące) / 70 zł (miejsca siedzące)