Odszedł Dieter Mateschitz – twórca potęgi Red Bulla

Foto: Getty Images

Minuty przed rozpoczęciem kwalifikacji do Grand Prix USA, z Austrii nadeszły smutne informacje. 22 października 2022 roku zmarł Dieter Mateschitz. Człowiek-instytucja, twórca Red Bulla. Przez 78 lat swojego życia dał poznać się jako błyskotliwy przedsiębiorca oraz trendsetter. To on stworzył z Red Bulla produkt “sexy” i jako pierwszy z tej branży zaczął inwestować w sport – zwłaszcza ekstremalny.

Dieter Mateschitz przyszedł na świat 20 maja 1944 roku w Sankt Marein im Mürztal w Styrii. Jego matka pochodziła z tamtych stron, a natomiast rodzina jego ojca była ze Słowenii.

Firma z… przypadku

Mateschitz po studiach zaczął pracować w marketingu. Najpierw był przedstawicielem handlowym w Unilever, a potem w Blendax. Podczas jednych z podróży firmowych w Tajlandii kupił napój energetyczny Krating Daeng. Napitek ten był produkowany przez firmę TC Pharmaceutical, która została założona w 1962 roku przez Chaleo Yoovidhya na licencji Blendexu. Trzeba zaznaczyć, że nie było wtedy napojów energetycznych na rynku w Europie. Mateschitz postanowił więc wypełnić lukę na rynku i ściągnąć napój do Europy. Tajska nazwa produktu to Czerwony Bizon. Austriak zmienił ją jednak na Czerwony Byk, jako iż był zodiakalnym Bykiem. Pomysł spodobał się panu Chaleo i wspólnie zaczęli nad tym pracować.

W 1984 roku Dietrich Mateschitz założył wraz z Yoovidhya w Austrii firmę Red Bull GmbH. Obaj włożyli po 500 000 dolarów amerykańskich na rozruch przedsiębiorstwa. Austriak zlecił badania przed wprowadzeniem napoju na rynek. Jakie były opinie?

Ten produkt to katastrofa, ludzie nie zaakceptują jego smaku, logo ani nazwy.

Jak pokazał czas, właściciele niezbyt się tym przejęli.

Red Bull Energy Drink zadebiutował w Austrii 1 kwietnia 1987 roku. Zgodnie z oczekiwaniami badaczy, napój początkowo nie został cieple przyjęty. Jednak dzięki marketingowi, w czym Mateschitz był dobry, Red Bull GmbH już w 1988 roku sprzedał ponad milion puszek!

Red Bull pojawił się poza granicami Austrii w roku 1992 roku na Węgrzech i w Słowenii. Z kolei w 1994 roku rozpoczęto sprzedaż w Niemczech. Następnie dokonano tego w roku 1995 w Polsce, a później w roku 1997 w Stanach Zjednoczonych.

Ekstremalne sporty

Od początku Mateschitz postawił na kreatywny marketing. Postanowił inwestować w sporty ekstremalne.

W 1995 Red Bull stał się sponsorem zespołu Formuły 1 Sauber. Współpraca zakończyła się w 2001 roku, kiedy zespół nie wybrał kierowcy, za którym stała firma. Kimi Raikkonen został ich kierowcą na sezon 2001 zamiast Enrique Betoldiego. Jak pokazał czas, Sauber wybrał znakomicie. Fin został później w 2007 roku mistrzem świata Formuły 1.

W 2001 roku powstał Red Bull Junior Racing Team. Austriacka firma oferuje wsparcie i sponsoring kierowcom, którzy należą do tego programu. Pierwszym kierowcą Red Bull Junior Team, który dostał się do Formuły 1 był Christian Klien. Sebastian Vettel został natomiast podczas Grand Prix Włoch w 2008 roku pierwszym kierowcą z tego programu, który wygrał wyścig Formuły 1. Potem z kolei został mistrzem świata w barwach Red Bulla. Jednak nie rozpędzajmy się…

W związku z odejściem od Saubera, firma chciała kupić jakiś zespół. Okazja nadarzyła się w 2004 roku, kiedy Ford postanowił sprzedać team Jaguar Racing Team. Red Bull Racing Team zadebiutował w 2005 roku. W tym samym roku Mateschitz kupił drugi zespół, Minardi. Nazwa została przemianowana później na Toro Rosso, co po włosku oznacza po prostu Red Bull. Natomiast w 2019 roku drużyna została przemianowana na AlphaTauri (nazwa marki odzieżowej Red Bulla). Nazwa pochodzi od najjaśniejszej gwiazdy (Alfa Tauri) w gwiazdozbiorze Byka (po łacinie Taurus lub Tauri). Druga drużyna pełni funkcje zaplecza dla głównego zespołu.

Jeżdżą w niej kierowcy, którzy później często są zawodnikami pierwszej drużyny (np. Max Verstappen). Zresztą, Holender nie jest jedynym zawodnikiem, który przewinął się przez programy juniorskie Red Bulla. Aktualnie w stawce Formuły 1 są jeszcze: Carlos Sainz jr. (Ferrari), Yuki Tsunoda (AlphaTauri), Sebastian Vettel (Aston Martin), Daniel Ricciardo (McLaren), Pierre Gasly (AlphaTauri) i Alexander Albon (Williams).

Drużyna Red Bulla przez kilka lat była średniakiem w stawce Królowej Motorsportu. Od początku w firmie pracował błyskotliwy Christian Horner, który aktualnie wciąż jest dyrektorem zespołu. W 2009 roku Sebastian Vettel został wicemistrzem świata. To był dopiero początek jego sukcesów. W następnych latach wraz z ekipą kompletnie zdominowali konkurencję. W latach 2010-2013 nie było na nich mocnych! Ich samochód był niesamowity (zwłaszcza konstrukcja z 2010 roku), a i kierowcy znakomici. W następnych latach musieli jednak oglądać plecy Mercedesa.

Foto: Getty | Max Verstappen wygrywający GP USA, 22.10.2022

Dominacje Niemieckiej drużyny przerwał dopiero Max Verstappen, zostając w 2021 roku mistrzem świata Formuły 1 po dramatycznym wyścigu w Abu Zabi.

Verstappen i w tym roku został mistrzem świata, ale rywalizację wygrał na długo przed ostatnim wyścigiem. 22 października Red Bull Racing Team został także mistrzem świata konstruktorów Formuły 1, powracając na tron po 8 latach przerwy. To jest piąty tytuł w historii.

 

 

 

Formuła 1 nie jest rodzynkiem. Od 2006 do 2011 roku Mateschitz był także właścicielem ekipy w NASCAR nazwanej, a jakże, Team Red Bull. Drużyna nie osiągała tam jednak wielkich sukcesów.

Dieter Mateschitz nie był tylko właścicielem zespołów. W 2004 roku kupił tor wyścigowy, A1-Ring. Przemianował go na Red Bull Ring. Zmagania na nim w Grand Prix Austrii Formuły 1 odbywają się na nim od 1963 roku (z przerwami).

Skoki narciarskie

źródło: https://www.flickr.com/photos/alexandernilssen/2757097921/

Red Bull jest obecny także w skokach narciarskich. To z ich logiem na kasku swoje największe sukcesy odnosił legendarny Adam Małysz. Dieter Mateschitz do sponsoringu skoków narciarskich został przekonany przez Austriackiego menadżera i swojego przyjaciela, Ediego Federera. Zmarłego dziesięć lat temu Federera talent Małysza zachwycił już w 1996 roku, kiedy to Polak dopiero stawiał swoje pierwsze kroki w świecie skoków.

Kaski z logiem Red Bulla nosili także dwaj wielcy Austriaccy mistrzowie: Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer.

Obecnie, kask z logiem napoju energetycznego nosi wielokrotny medalista olimpijski, Andreas Wellinger.

 

Piłka Nożna

Foto: Getty | RB Lipsk

Red Bull inwestuje także w piłkę nożną. Koncern jest właścicielem trzech zespołów: Red Bull Salzburg z austriackiej Bundesligi, Red Bull New York z amerykańskiej Major League Soccer oraz RB Leipzig z Bundesligi. Co ciekawe, drużyna z Lipska nie ma członu Red Bull w nazwie. Jest to RassenBallSport. Człon, w tłumaczeniu na polski, brzmi nieco komicznie — sporty piłkarsko-trawiaste.

Abstrahując od nazw, drużyna z Lipska od kilku lat jest w czołówce Bundesligi. Jednak klub nie jest lubiany przez kibiców z Niemiec, podobnie jak Red Bull Salzburg w Austrii.

Red Bull w Austrii wykupił już gotowy klub – Austrię Wiedeń. Był to klub z wieloletnią tradycją sięgającą 1933 roku. Co zrobił koncern? Wykorzenił tradycję, zmienił trykoty z tradycyjnych fioletowych na czerwono-białe i nie tylko. Kibice odcięli się od producenta napojów i założyli swój klub: SV Austria Salzburg. Zespół gra obecnie w austriackiej trzeciej lidze ze sporymi szansami na awans do zaplecza Bundesligi (prowadzą po 15. kolejkach z przewagą pięciu punktów nad drugą drużyną w tabeli).

Jeśli chodzi o RB Lipsk, kibice innych klubów zarzucają drużynie brak tradycji. Mają w tym trochę racji. Ekipa została założona w 2009 roku. W ostatnich latach fani np. Kolonii wywiesili transparenty, delikatnie mówiąc, krytykujące klub.

Od początku klub stawiał na młodzież, wybudował w tym celu ogromne centra dla rozwoju młodych adeptów futbolu. W klubach Red Bulla grali m.in. Sadio Mane czy Naby Keita. Klub zarobił na nich miliony, a Lipsk czy Salzburg stały się swoistymi trendsetterami i przykładem do naśladowania, na których wzorują się aktualnie prawie wszystkie kluby z krajów Niemieckojęzycznych i nie tylko.

Jeśli chodzi o trenerów, jest jeszcze lepiej. Osoby, które miały udział w projekcie Red Bulla, trzęsą światową piłką. Mowa bowiem o m.in. Hansim Flicku (selekcjoner reprezentacji Niemiec, wcześniej Bayern Monachium, w którym zdobył Ligę Mistrzów w 2020 roku). Olivier Glasner trenuje Eintracht Frankfurt. Julian Nagelsmann jest natomiast szkoleniowcem Bayernu Monachium. Mateschitz znowu wygrał!

Skok

Foto: Red Bull

Bodaj najśmielszym projektem koncernu był skok. I to nie byle jaki. 14 października 2012 roku Felix Baumgartner wykonał skok ze stratosfery z prawie 39 km! Pobił trzy rekordy – najwyższy lot załogowy balonem, najwyższy skok spadochronowy oraz największa prędkość swobodnego lotu.

Baumgartner wykonał skok z wysokości około 39 km — spadał swobodnie przez 4 minuty i 22 sekundy. Leciał z prędkością, bagatela, 1357,6 km/h!.

Wydarzenie przeszło do mainstreamu — skok Baumgartnera obejrzało na żywo w serwisie YouTube ponad osiem milionów internautów.

Co dalej?

22 października 2022 roku skończyła się niewątpliwie pewna epoka. Jeszcze nie wiadomo, co dalej z koncernem. Nikt jednak nie sądzi, żeby Red Bull wycofał się z wszystkich swoich sportowych inicjatyw. Dzieło Mateschitza będzie wciąż kontynuowane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

17 − 10 =