Być jak Fernando

Hiszpańskie rytmy, malownicze widoki, urocze animowane zwierzęta i silne przesłanie dla najmłodszych są znakiem rozpoznawczym animacji „Fernando”. Zarówno starsi, jak i młodsi widzowie znajdą coś dla siebie. Uśmiech na twarzy, wzruszenia i kinowe emocje są gwarantowane.

Blue Sky Studios i 20th Century Fox Animation postarali się, aby „Fernando” był dopracowany w każdym szczególe. Przez całą bajkę możemy podziwiać pejzaże hiszpańskim farm, nasycenie barw wodospadów, łąk, czy choćby typowej madryckiej ulicy. Należy zwrócić uwagę na animowane postaci, które rozczulą każdego widza, dzięki temu, że zwierzęta mają w sobie urok i są po prostu słodkie. Tutaj każde zwierzę ma swój odrębny charakter bez względu na to, czy jest bykiem, koniem, czy jeżem. W odpowiedni nastrój wprowadza także przewijająca się przez całą animację muzyka łącząca w sobie charakterystyczne rytmy hiszpańskiej gitary i flamenco.

Główna postać, czyli byk Fernando nie da się widzowi nie lubić. Jest czuły, przyjacielski, wrażliwy, mimo że z pozoru jest największym i najbardziej agresywnym bykiem na farmie. Taki zabieg budowania postaci powoduje, że młodszy widz zaczyna zauważać, że nie można myśleć stereotypowo i czasami zewnętrzne pozory, takie jak agresywny wygląd, mogą mylić. W bajce pojawia się czarny charakter — postać byka Valiente. Jest arogancki, agresywny, zabójczo uparty oraz pragnie osiągnąć sukces, nie patrząc na innych. Jako widzowie możemy zaobserwować na ekranie jego pozytywną przemianę i uwierzyć, że z pomocą przyjaciół każdy jest w stanie stać się lepszą wersją siebie.

Postaci drugoplanowe są ważną częścią „Fernando”. Tutaj twórcy przede wszystkim skupili się na walorach komediowych, umieszczając na ekranie kozę Lupe, czy niesfornego gangu jeży. Z początku denerwująca koza staje się jedną z najbarwniejszych postaci i sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech już na sam jej widok. Również pochodzące z Niemiec konie rozśmieszają za pomocą odpowiednio dobranych dialogów. Należy także zwrócić uwagę na dubbing, ponieważ głosy idealnie pasują do przydzielonych im ról. W oryginale Fernando dubbingował amerykański wrestler John Cena, a w polskiej wersji językowej Marcin Dorociński. Możemy także zobaczyć klamrę kompozycyjną w postaci kwiatów, które pojawiały się w całej opowieści. To od sceny pielęgnacji kwiatka poznaliśmy samego Fernando, to festiwal kwiatów sprawił, że byk znalazł się w zagrodzie „Casa del Torro”, a także w ostatniej scenie możemy podziwiać, jak szczęśliwy Fernando biega pośród łąki pełnej jego ukochanych kwiatów.

O czym jest „Fernando”? Można powiedzieć, że ta bajka pokazuje siłę przyjaźni między tytułowym byczkiem, a jego właścicielką, Niną. Jest to swojego rodzaju przyjaźń, która przetrwa wszystko, bo mimo odległości, rozdzielenia, dziewczynka i byczek cały czas o sobie myśleli i za sobą tęsknili. Równie dobrze „Fernando” może nieść za sobą przesłanie, że nigdy w życiu nie można się poddawać, bez względu na to, w jak dramatycznej sytuacji możemy się znaleźć. Byczek, widząc rogi swojego zmarłego ojca, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że na arenie może zginąć, jednak napędzany myślami o Ninie, cały czas miał nadzieję, że wyjdzie z walki cało. Tak samo było w przypadku, kiedy zabrano byki Guapo i Valiente do masarni. Sytuacja była tragiczna, jednak Fernando, zdając sobie sprawę z tego, że sam może zginąć i tak zdecydował się ratować przyjaciół.

Zawsze bądź sobą bez względu na to, co myślą o Tobie inni — właśnie takie przesłanie niesie za sobą animacja „Fernando”. Stereotypowy byk przedstawiony w bajce powinien być silny, waleczny, a także agresywny, bo w końcu całe jego życie podporządkowane jest przyszłej walce na arenie. Jednak Fernando był inny. Jego miłość do przyrody zdecydowanie odbiegała od zainteresowań reszty byków, a mimo to tytułowy bohater się nie zmienił. Nie chciał się dopasować do stada, tylko po prostu pragnął pozostać sobą i próbować być szczęśliwym, mimo że od dzieciństwa powtarzano mu, że przeznaczeniem byka jest walka. Nie należy ulegać presji otoczenia, w końcu każdy jest wyjątkowy tak jak Fernando.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden × cztery =