$$Top 10 najdroższych transferów w piłce nożnej$$
10 min readOstatnimi czasy głośno zrobiło się na piłkarskim rynku transferowym. Wszystko przez ogromne ilości pieniędzy, jakie obecnie wydaje się na kupno zawodników. Przewodzą w tym chińskie kluby kuszące sportowców niewyobrażalną ilością gotówki i perspektywą zostania jedną z gwiazd Super Ligi. Nie ulega wątpliwości, że futbol z pięknego sportu i pasji przeradza się w czysty biznes i pogoń za bogactwem, a słowa „created by the poor, stolen by the rich” znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Pieniądze to nie wszystko?
Do napisania tekstu dziesięciu najdroższych transferach piłkarskich (stan na 12 stycznia 2017 roku) zainspirowały mnie „zakupy” prowadzone przez chińskie kluby. Coraz więcej zawodników, nawet tych, którzy wydawali nam się sportowcami grającymi dla pasji, ulega pokusie łatwego zostania gwiazdą Super Ligi (poziom chińskiej ligi pozostawia wiele do życzenia) i możliwości szybkiego zarobku. Dobrym przykładem może być argentyński piłkarz — Carlos Tévez. W 2015 roku opuścił Juventus Turyn — mistrza Włoch i finalistę Ligi Mistrzów 2014/2015 by przejść do klubu, w którym zaczynał karierę, który ukształtował go piłkarsko — Boca Juniors. Odszedł z tak silnej drużyny i zrezygnował z wysokiej płacy, aby pomóc swojej pierwszej drużynie. Rzadko spotykany obrazek. Tévez postrzegany był jako wzór dla innych piłkarzy, dowód, że piłką nożną nie rządzą tylko pieniądze. Dowód, że jest ona czymś więcej. Do czasu… w obecnym zimowym okienku transferowym został ogłoszony transfer trzydziestodwuletniego zawodnika do chińskiego Shanghai Greenland Shenhua. Cały czar prysł. Tym samym został on najlepiej opłacanym piłkarzem świata (38 mln euro rocznie). Honor zamienił się w hańbę, pasja w pogoń za pieniędzmi i chęć „ustawienia się” na resztę życia. Oczywiście nie jest to regułą. Są piłkarze — legendy, którzy są symbolami wierności swoim klubom (Steven Gerrard, Ryan Giggs, John Terry, Francesco Totti, Xavi Hernández i wielu innych). Jednak futbolem obecnie rządzą pieniądze. Taka jest smutna prawda. Przejdźmy jednak do prezentacji najdrożej kupionych zawodników (stan na 22 marca 2017 roku).
#10 Oscar dos Santos Emboaba Júnior (65 mln euro)
Dwudziestopięciolatek został wykupiony w aktualnym zimowym okienku transferowym z Chelsea F.C. do chińskiego Port Shanghai Football Club za 65 mln Euro. Ofensywny pomocnik w barwach londyńskiego klubu od 2012 roku zdołał rozegrać w sumie 203 spotkania, w których strzelił 38 goli. Jego transfer jest o tyle dziwny, że jest to bardzo młody, utalentowany i perspektywiczny zawodnik, a przecież do ligi chińskiej ruszają przede wszystkim gracze będący raczej u schyłku swojej kariery, którzy chcieliby wzbogacić się przed zawieszeniem butów na kołku. Prawdopodobnie po upływie kontraktu podpisanego z chińską drużyną i zarobieniu satysfakcjonującej ilości gotówki powróci do gry w Europie.
#9 Zinedine Zidane (75 mln euro)
Francuski pomocnik, popularny „Zizou”, były piłkarz Realu Madryt, legenda tego klubu, z którym zdobył puchar Ligi Mistrzów w sezonie 2001/2002, laureat „Złotej Piłki”, mistrz świata, mistrz Europy. Jako piłkarz reprezentował barw „Królewskich” w latach 2001-2006. Był jednym z „galacticos” Los Blancos. Dla Realu w 235 spotkaniach zdołał 49 razy wbić piłkę do siatki rywali. Obecnie jest trenerem madryckiego klubu, z którym odnosi spore sukcesy. Wcześniej reprezentował barwy FC Girondins de Bordeaux oraz Juventusu Turyn. Jest to najbardziej odległy w czasie transfer na tej liście. Zinedine Zidane został wykupiony w 2001 roku z Juve za 75 mln euro przez Florentino Péreza by stać się piłkarzem Realu.
#8 Ángel Di Maria (75,6 mln euro)
Argentyński sportowiec został sprzedany przez Real Madryt w 2014 roku za 75,6 mln Euro. Trafił do Manchesteru United. Jest to drugi najdroższy zakup „Czerwonych Diabłów” w historii klubu. Z Di Marią w czerwonej części Manchesteru wiązano spore nadzieje. Przychodził jako gwiazda, która pomogła Realowi wywalczyć ważne trofea (m.in. puchar Ligi Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii, dwa Puchary Hiszpanii czy Superpuchar Hiszpanii). Pomocnik przejął legendarny numer siódmy, z którym wcześniej na plecach grali tacy piłkarze jak George Best, Eric Cantona, David Beckham czy Cristiano Ronaldo. Samo to mogło świadczyć o tym, że pomocnik cieszył się ogromnym zaufaniem i wiązano z jego osobą ogromne oczekiwania. Koniec końców transfer okazał się niewypałem. Ángel wystąpił w 32 spotkaniach, w których strzelił 4 gole i zanotował 12 asyst. Pomimo wydania na zawodnika ogromnych pieniędzy, został on sprzedany zaledwie po roku do Paris Saint-Germain.
#7 Kevin De Bruyne (78 mln euro)
Dwudziestopięcioletni utalentowany piłkarz, który obecnie reprezentuje barwy Manchesteru City. „The Citizens”, a w zasadzie szejkowie będący właścicielami tego klubu, wydali na pozyskanie byłego już gracza VFL Wolfsburg 78 mln euro. W tym wypadku mamy do czynienia z bardzo udanym transferem. Belg w barwach angielskiego klubu ma imponujące statystyki, często dobra gra drużyny jest zależna od jego dyspozycji. Ważny i podstawowy zawodnik w układance Pepa Guardioli. W dotychczasowych 67 meczach w barwach City, De Bruyne ma w klasyfikacji kanadyjskiej 45 punktów (19 goli i 26 asyst). Z drużyną zdobył Puchar ligi angielskiej i uczestniczy w wyścigu o mistrzostwo Anglii. Kevin De Bruyne podpisał kontrakt do 2021 roku.
#6 James Rodríguez (79,8 mln euro)
Kolumbijski piłkarz, o którym zrobiło się bardzo głośno po finałach mistrzostw świata w 2014 roku, w których zdobył tytuł króla strzelców strzelając 6 bramek. Ofensywny pomocnik trafił 3 lata temu do Realu Madryt za 79,8 mln euro. Klubem sprzedającym był AS Monaco. Zawodnik bardzo szybko wkomponował się w styl gry drużyny i stał się ważną jej częścią prezentując dobrą grę i strzelając piękne gole. Został klubowym mistrzem Europy z Los Blancos w 2016 roku pokonując w finale Atletico Madryt po serii jedenastek. Ma imponujące statystyki. Rodríguez wbił piłkę do siatki rywali 29. razy i zanotował 37 asyst w 95 spotkaniach w barwach „Królewskich”. Obecnie pod wodzą Zidane’a, James nader często grzeje ławę. W obecnym sezonie brał udział w zaledwie 951 minutach gry (dla porównania Varane czy Carvajal ponad 2000 minut).
#5 Luis Suárez (82,3 mln euro)
Jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) z obecnie grających napastników świata. Gwiazda Ajax’u Amsterdam, a następnie Liverpool’u. Suárez pożegnał się z klubem z Anfield Road w 2014 roku. Został kupiony przez F.C. Barcelonę, która wyłożyła za Urugwajczyka 82,3 mln euro. Mimo trudnych początków („El Pistolero” długo nie mógł odnaleźć drogi do bramki przeciwnika), zawodnik doskonale zrozumiał styl gry „Blaugrany” i stał się ważnym filarem drużyny Luis’a Enrique. Z katalońskim klubem przez dotychczasowe dwa lata zdobył następujące trofea: dwukrotnie mistrzostwo Hiszpanii, dwukrotnie Puchar Hiszpanii, Superpuchar Hiszpanii, Puchar Ligi Mistrzów, Klubowe Mistrzostwo Świata. Został królem strzelców ligi hiszpańskiej strzelając 40 goli w sezonie 2015/2016 i jest laureatem Złotego Buta. W 118 rozegranych dla Barcy spotkaniach, Luis Suárez strzelił 99 goli i 58 razy asystował (w klasyfikacji kanadyjskiej 157 punktów). Napastnik ma podpisany kontrakt do 2021 roku.
#4 Gonzalo Higuaín (90 mln euro)
Argentyński dwudziestodziewięcioletni napastnik, król strzelców ligi włoskiej sezonu 2015/2016 (36 razy wbił piłkę do siatki rywali), były piłkarz River Plate, Realu Madryt i SSC Napoli, skąd został wykupiony w zeszłym roku za 90 mln euro. Taką astronomiczną kwotę postanowił wyłożyć za niego w 2016 roku mistrz Włoch — Juventus Turyn. Piłkarz miał zastąpić Alvaro Moratę, który powrócił do „Królewskich”. Po transferze zawodnika w Internecie wybuchła dyskusja, że został on zdecydowanie przepłacony, że zawodzi w ważnych spotkaniach (szczególnie w reprezentacji) i że jest… za gruby. Faktycznie zawodnik wrócił z wakacji nie najlepiej się przy tym prezentując, jednak sportowcy tej klasy potrafią niezwykle szybko zrzucić nadmiar kilogramów dzięki specjalistycznym dietom, treningom na siłowni oraz oczywiście rozgrywaniu meczów, więc nie stanowiło to tak naprawdę większego problemu. Argentyńczyk ostatecznie schudł, jego kondycja i zaangażowanie w grę uległy znaczącej poprawie. Najważniejszym jest jednak to, że potrafi doskonale odnaleźć drogę do bramki. Po dziewiętnastu ligowych kolejkach ma on na swoim koncie 14 goli. Higuaín jest czołowym napastnikiem Serie A i jedną z największych gwiazd „Starej Damy”, bez której trudno byłoby wyobrazić sobie skład drużyny Massimiliano Allegri’ego. Kontrakt ma podpisany do 2021 roku.
#3 Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro (94 mln euro)
Cristiano Ronaldo został kupiony z Manchesteru United przez Real Madryt w 2009 roku za 94 mln euro. Kosmiczna kwota, a przecież wtedy piłkarski rynek transferowy nie był zepsuty aż w takim stopniu jak obecnie. Trzydziestojednoletni Portugalczyk jest drugim najdroższym piłkarzem świata (wartość 110 mln euro; droższy jedynie jest Lionel Messi wart 120 mln euro <<według transfermarkt.de>>). Kontrakt z madryckim klubem ma podpisany do 2021 roku i podkreśla, że chciałby zakończyć tam karierę. CR7 to prawdziwa maszyna do strzelania bramek. Odkąd zaczął karierę w drużynie Los Blancos w 368 występach zdobył 381 goli i zanotował 120 asyst (średnio więcej niż jedna bramka na mecz). Szybko stał się gwiazdą drużyny. Jest uważany za legendę klubu oraz reprezentacji Portugalii, jednego z najlepszych (przez wielu za najlepszego) piłkarzy, jacy kiedykolwiek pojawili się na murawie boiska. To jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy globu. Zeszły rok był najlepszym w karierze Cristiano Ronaldo. Zdobył on czwartą Złotą Piłkę deklasując konkurencję w głosowaniu (Leo Messi, Antoine Griezmann) oraz nagrodę „Uefa Best Player Award”. Z Realem zdobył Superpuchar Europy, puchar Ligi Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwo Świata, a z reprezentacją Portugalii mistrzostwo Europy. Bez wątpienia moment, w którym „Cris” zawiesi buty na kołku będzie dniem niezwykle smutnym dla światowego futbolu i rzeczywiście musi być coś na rzeczy, skoro z czystym sumieniem przyznaje to fan Barcy.
#2 Gareth Bale (100 mln euro)
Dwudziestosiedmioletni Walijczyk szybko stał się jedną z ważniejszych postaci Realu Madryt, członkiem słynnego tercetu BBC, składającego się z trzech niezwykle groźnych napastników madryckiego klubu (Gareth Bale, Karim Benzema, Cristiano Ronaldo). Gwiazda klubu i reprezentacji, której pomógł dojść aż do półfinału Euro 2016 (Walia stała się nieoczekiwanym czarnym koniem turnieju), w którym uległa późniejszemu zwycięzcy — Portugalii. Do ostatecznego porozumienia w sprawie transferu doszło w 2013 roku. Tottenham Hotspur zyskał na sprzedaży zawodnika ok. 100 mln euro. Walijczyk ma podpisaną umowę z klubem do 2022 roku i bardzo często prezentuje wysoką formę. W 139 występach dla Realu ustrzelił 65 bramek i 50 razy asystował. Bale świetnie wkomponował się w styl drużyny i potrafi (pod nieobecność CR7) wziąć na siebie odpowiedzialność za ciężar gry. Piłkarz często jednak przeplata doskonałe spotkania z naprawdę słabymi. Bez wątpienia doskonały transfer, ale cena jaką zapłacił za sportowca Real Madryt może przyprawiać wręcz o ból głowy.
#1 Paul Pogba (105 mln euro)
Listę dziesięciu najdroższych transferów w historii futbolu zamyka francuski dwudziestotrzyletni pomocnik — Paul Pogba. Trzeba przyznać, oczywiście nie ironizując, że działacze Manchesteru United zrobili interes życia. W 2012 roku oddali zawodnika zupełnie za darmo do Juve (gdyż uznano, że jest zwyczajnie za słaby i nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań) po to, by odkupić go od włoskiego klubu cztery lata później (gdy zawodnik niesamowicie się rozwinął i stał się gwiazdą światowego formatu) za kwotę 105 mln euro. Trudno ocenić ten transfer (nie mówię tu o genialnym interesie „Czerwonych Diabłów”, a o kwestiach czysto sportowych), bowiem piłkarz w barwach angielskiego klubu rozegrał dopiero 34 spotkania. W nich strzelił jedynie 6 goli. Do tego dołożył 4 asysty.
Wiadomym jednak jest, że z tego typu statystyk nie powinno rozliczać się pomocnika, ale przez większość okresu gry dla MU, Pogba zwyczajnie zawodzi i nie spisuje się tak, jak oczekiwałoby się po najdrożej kupionym piłkarzu świata. Choć oczywiście potrafi rozegrać kapitalne spotkania. Tego mu nie odmawiam. Nie zmienia to faktu, że cena ta jest zwyczajnie chora i żaden zawodnik nie jest jej wart. Francuz gwinejskiego pochodzenia podpisał kontrakt z klubem z Manchesteru do 2021 roku.
Ciekawostki z listy
Bardziej spostrzegawczy szybko zauważą, że na tej liście nie znajduje się żaden obrońca czy bramkarz. Zdecydowanie bardziej w cenie są pomocnicy i napastnicy. Siedem na dziesięć najdroższych transferów pochodzi z trzech ostatnich lat. Połowę piłkarzy z listy kupiły hiszpańskie kluby (czterech Real Madryt i jednego F.C.Barcelona), a najczęściej zarabiała na transferach Anglia (czterech na dziesięciu piłkarzy sprzedawały kluby z Premier League).
Dokąd to zmierza?
Do końca pewnej epoki. Otóż sport przestaje być dla sportowców pasją, zainteresowaniem, ukochaną grą, rywalizacją i sposobem na życie, a staje się zwykłym biznesem, gdzie pogoń za pieniędzmi przysłoniła dawne wartości takie jak gra dla przyjemności, honor czy wierność. Chińskie kluby kuszą zawodników ogromnym i szybkim zarobkiem. Zawodnik, który wcześniej był wart 8 mln euro, dziś kosztuje 35 mln. Za 5-7 lat piłkarz, którego można by kupić obecnie za 35 mln euro, będzie możliwy do kupna za „jedyne” 50 mln euro. Futbol, i sport w ogóle, zmierzają w złym kierunku i niestety nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić.