Tanie podróżowanie, czyli patenty na studencki trip
6 min readKto z Was, drodzy czytelnicy, nigdy nie marzył o dalekim podróżowaniu po Europie, niech pierwszy rzuci kamieniem. Nie ma chyba osoby, która nie chciałaby zobaczyć innego kraju, liznąć obcej kultury czy chociażby poznać ludzi różnych od siebie. Zapewne większość takich pomysłów kończyła się już na etapie ustalenia budżetu owego wyjazdu. Jeżeli zatem pieniądze są dla Ciebie sporym ograniczeniem, niekoniecznie jest Ci na rękę wymachiwanie kciukiem czy też bycie tabliczką informacyjną z nazwą następnej dużej miejscowości, a do tego lubisz dobrą zabawę i akcje „na wariata”, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie! Oto kilka ciekawych patentów na tanie podróżowanie.
Red Bull Can You Make It?
Ile wart jest napój energetyzujący? To zależy od Ciebie! Red Bull Can You Make It? jest wyzwaniem, które ma na celu sprawdzenie jego prawdziwej wartości. Cała zabawa polega na pokonaniu trasy liczącej tysiąc kilometrów jedynie przy użyciu Red Bulla. Płacisz nim za transport, nocleg, jedzenie lub cokolwiek innego, na co będziesz miał ochotę.
Na samym początku trzyosobowym drużynom zabierane są wszelkie środki płatnicze oraz telefony. Każda grupa otrzymuje 24 puszki wspomnianego napoju oraz smartfon, którym dokumentują swoje poczynania i dzielą się nimi z internautami. Komunikacja ze światem jest wprawdzie ważna, ale w tej grze liczą się głównie spryt, długi język i dużo pewności siebie. Ale spokojnie: nagrody mogą przejść Twoje oczekiwania. Poza wyżej wymienionymi sprawami, które są niezbędne do życia, uczestnicy poprzednich edycji potrafili wymienić kilkaset mililitrów płynu na lot awionetką, bilet na mecz Ligi Mistrzów czy też możliwość zrobienia tatuażu w profesjonalnym studio.
Za każdą atrakcję, która zostanie w ten sposób osiągnięta, ale także za popularność osiąganą w Internecie, drużyna zdobywa specjalne punkty, które następnie posłużą do klasyfikacji zespołów w celu wyłonienia zwycięzców wyścigu. Do pokonania są 164 ekipy, więc konkurencja jest spora, ale w Red Bull Can You Make It? każdy jest zwycięzcą. Wspomnienia, nowe znajomości, mnóstwo atrakcji i pamiątki na całe życie – to wszystko jest do zdobycia! Zapisy trwają do 14 lutego 2016 roku pod tym adresem, więc zbieraj swoją ekipę i przeżyjcie wspólnie wspaniałe chwile!
Złombol
Kolejna ciekawa inicjatywa, która też wymaga nieco nakładu pracy, jest jednocześnie akcją charytatywną. Zasady są proste: zbierzcie ekipę, kupcie i odrestaurujcie stare auto, znajdźcie darczyńców chętnych pomóc dzieciom, a następnie ruszajcie w przygodę swojego życia!
Jako, że samochody uczestników są z definicji starego typu, ich silniki nie wymagają niebotycznych ilości paliwa, a przez to koszty samego transportu spadają do minimum. Jeśli jednak ten argument jest zbyt mało wystarczający, to warto wspomnieć o docelowych miejscach z lat poprzednich. Rajd dotarł m.in. do Lloret de Mar (Hiszpania), Nordkapp (Norwegia), Olimpii (Grecja) czy Loch Ness (Szkocja).
Oprócz oczywistej przyjemności wynikającej z podróży i dotarcia do wyznaczonego celu, uczestnicy w bezpośredni sposób przyczyniają się do pomocy potrzebującym. Każda załoga jest bowiem zobowiązana do wpłacenia określonej kwoty na rzecz fundacji, która to następnie całość środków przekazuje do domów dziecka. Zatem nie zwlekajcie dłużej: kompletujcie drużyny, odpalajcie maszyny i pomagajcie! Zapisy trwają do 15 lipca 2016 roku pod tym adresem.
Tanie linie lotnicze
Tutaj sytuacja jest nieco prostsza i bardziej klarowna: wyszukujesz lot, płacisz i lecisz. Gdzie? To już zależy głównie od szczęścia, chociaż pewne destynacje są niezmiennie w przystępnej cenie. Loty do Sztokholmu, Oslo, Amsterdamu czy też Londynu bardzo często występują w wersji ekonomicznej, a nawet za półdarmo.
Jak zatem wyszukiwać takich okazji? To proste! Można to robić bezpośrednio przez strony internetowe tanich linii lotniczych (hasło „tanie loty” w wyszukiwarce załatwi sprawę). Można też poprzez specjalne serwisy Facebookowe (w tym przypadku powyższa fraza także się sprawdza), oferujące gotowe propozycje przelotów w różnych zakresach cenowych i w rozmaite miejsca. Co więcej, strony społecznościowe w wielu przypadkach oferują nie tylko sam przelot, ale także proponują sposoby na dojazd z lotniska do różnych ciekawych atrakcji, a także zakwaterowanie w tych miejscach.
Jedynymi minusami tej metody są konieczność uzbrojenia się w cierpliwość, bo niektóre cele wypraw pojawiają się z dość małą częstotliwością, oraz (w niektórych przypadkach) wysoka cena podróży z lotniska w stosunku do ceny biletu lotniczego. Ale skoro mowa o tanim podróżowaniu, to może jednak w ramach dopełnienia podniebnego transportu…
… autostop?
Na wstępie ten sposób przemieszczania się został wprawdzie odrzucony, ale może warto chociaż rozważyć pewne plusy tej metody. Po pierwsze: autostop jest darmowy i z tym argumentem ciężko dyskutować. Po drugie: może się wiązać z przygodą życia, nawet jeśli mowa o relatywnie krótkiej trasie. Nigdy nie wiadomo kto zatrzyma się na „kciuka”, ale należy to rozpatrywać raczej w kategoriach pozytywnych, niż ryzykownych.
Poza tym prawda jest taka, że osoby zatrzymujące się są z reguły otwartymi ludźmi, bo – myśląc logicznie – to one mają więcej do stracenia niż potencjalny pasażer. I po trzecie: nie wymaga wielkich kombinacji jak w przypadku powyższych metod. Wystarczy kawałek kartonu, dobry marker, odrobina cierpliwości i takim sposobem człowiek może znaleźć się w każdym zakątku świata. To ostatnie stwierdzenie potwierdzają dziesiątki, jeśli nie setki podróżników publikujących swoje poczynania na YouTube. W tej kwestii niewątpliwym mistrzem jest Michał Pater, który autostopem przejechał… Rosję! Gorąco zachęcam do sprawdzenia jego filmików, bo dodają odwagi do takich podróży.
Carpooling
To serwisy umożliwiające przejazd płatnym autostopem. Opcja o tyle bezpieczna, że istnieje w niej system wzajemnych ocen, przez który można się co nieco o danym kierowcy lub pasażerze dowiedzieć. Nie jest to być może najtańszy sposób podróżowania, bo ceny są często wyższe niż w przypadku pociągów, ale komfort jazdy jest znacznie większy. Co więcej, tutaj także można spotkać bardzo wielu ciekawych ludzi, przez co wzajemna wymiana doświadczeń zachodzi na różnych płaszczyznach.
Często jest tak, że podróżujący w ten sposób nie mieli wcześniej do czynienia w jakikolwiek sposób ze stopem, dlatego też z takich portali korzystają osoby w różnym wieku: od nastolatków po emerytów. To wszystko sprawia, że serwisy typu BlaBlaCar nabierają popularności. Z dwojga złego chyba lepiej dopłacić kilka złotych do biletu kolejowego, a w zamian otrzymać przejazd „od drzwi do drzwi” (w bardzo wielu przypadkach), poznając przy okazji kogoś wyjątkowego i smakując podróży z kimś obcym.
Dla chcącego nic trudnego!
Jak widać, sposobów na tanie wycieczki jest sporo. Wszystko zależy od tego, ile barier jesteśmy w stanie pokonać w imię spektakularnej przygody. Prawda jest jednak taka, że jeśli chce się zwiedzać ciekawe miejsca za małe pieniądze, to potrzeba odrobiny odwagi i chęci. Jeżeli już zdecydujemy się na wyjazdy tego typu, to wrażenia mogą być niesamowite. Może warto zacząć od niezapomnianych ferii?