Ponad wiek temu powstała „Podróż na Księżyc” i w ten sposób fantastyka przebojem wdarła się do świata filmu. Od tamtej pory, kina co roku zalewane są historiami o człowieku walczącym z kosmosem.

Wszechświat to ogromna przestrzeń dla wielu gatunków filmowych. Mamy tutaj kino przygodowe, katastroficzne („Armagedon”), horrory („Obcy”), czy fantasy („Gwiezdne wojny”). Jak w tej sytuacji wybrać więc najlepsze filmy science-fiction wszechczasów?

Apollo 13

Historia oparta na faktach. Jest rok 1970, Amerykanie zaliczyli już lądowanie na Księżycu i społeczeństwo nie jest zainteresowane rutynowym lotem Apollo 13, do czasu gdy następuje wybuch. Załoga statku zostaje uwięziona 205 000 mil od Ziemi. Historia trzyma w napięciu do samego końca, a od strony realizatorskiej jest dopieszczona w najdrobniejszych detalach. Pozytywnie oceniony przez krytyków film, spotkał się także ze sporym aplauzem publiczności. Nominowany do Oscarów w aż 9 kategoriach, musiał zadowolić się dwiema statuetkami.

Gwiezdne wojny

Nie ma chyba nikogo, kto nie słyszałaby o historii, która wydarzyła się dawno, dawno temu w odległej galaktyce. Nie było drugiego takiego filmu, który tak wpłynąłby na kinematografię, odmienił kulturę popularną, i który zachwyca kolejne pokolenia od prawie 40 lat. „Gwiezdne wojny” zrewolucjonizowały przemysł efektów specjalnych, udowodniły jak można zmienić odbiór filmu odpowiednio dobraną muzyką. Film wprowadził Hana Solo, jednego z najsłynniejszych czarnych charakterów w historii kina i słowa „Use the Force Luke”.

Obcy – 8. pasażer Nostromo

Najsłynniejsza kwadrologia science fiction opowiadająca o zmaganiach Ellen Ripley z bestią została zapoczątkowana przez Ridleya Scotta w 1979 roku. Załoga statku kosmicznego Nostromo, zaintrygowana tajemniczymi sygnałami z opustoszałej planety, odkrywa na miejscu dziwną formę życia. Nie wiedzą, że jedynym jej celem jest całkowita destrukcja rodzaju ludzkiego. Jeden za drugim, wszyscy członkowie załogi giną zamordowani przez Obcego. Zostaje tylko Ripley, która doprowadza do wybuchowego finału. Film ukazuje kosmos dostępny nie tylko dla naukowców, ale również zwykłych ludzi. Brytyjski reżyser postawił przede wszystkim na wywołanie efektu przerażenia. Scott potrafi kontemplować każdy szczegół, jak ma to miejsce chociażby w scenach pościgu za Obcym odbywającym się na kolejnych poziomach „Nostromo”.

Armageddon

Naukowcy NASA odkrywają, że do Ziemi zbliża się olbrzymia asteroida. Jeżeli zderzy się z naszą planetą, ludzkość czeka nieuchronna zagłada. Szef NASA Dan Truman zdaje sobie sprawę, że zapobiec katastrofie może tylko misja promu kosmicznego, której uczestnicy wylądują na asteroidzie, wywiercą w niej otwory i umieszczą w nich ładunki nuklearne. Idealnym i zarazem jedynym człowiekiem, który zdolny jest podjąć się tego wyzwania jest Harry Stamper, światowej klasy specjalista od wierceń naftowych.

2001: Odyseja kosmiczna

Gdy, ludzie dowiadują się o tajemniczym obiekcie zakopanym pod powierzchnią Księżyca, grupa astronautów wyrusza na poszukiwania w statku sterowanym przez komputer HAL 9000, wyposażony w sztuczną inteligencję. W wyniku konfliktu z nieufną mu załogą, HAL zabija większość z nich. Mistrzostwo Kubricka polega na tym, że widz jest bardziej przejęty losem komputera niż odhumanizowanej załogi. Sztuczna inteligencja według twórcy „Lśnienia” jest niebezpieczna, ale też najbardziej ludzka. Film ponadczasowy i w zasadzie jedyny, który oddaje ogrom przestrzeni oraz słabość istoty ludzkiej w stosunku do wszechświata.

Łowca androidów 

Los Angeles, 2019 roku. Na Ziemię przybywa grupa replikantów typu Nexus 6 – humanoidalnych androidów, które po krwawym buncie na pozaziemskiej kolonii starają się dotrzeć do swojego konstruktora. Replikanci mają jednak zakaz przebywania na Ziemi. Kiedy jeden z nich zabija doświadczonego łowcę androidów – Holdena, policja prosi o pomoc Ricka Deckarda – emerytowanego łowcę uważanego za mistrza w swoim fachu. Swoją popularność zawdzięcza nie tylko trafnej wizualizacji portretu przyszłości, ale również ukazaniem takich problemów jak globalizacja, przeludnienie, problemy klimatyczne czy oczywiście inżynieria genetyczna.

O kosmosie można by pisać wiele. Oprócz wymienionych pozycji na uwagę zasługują również m.in.: „Bliskie spotkania trzeciego stopnia” Stevena Spielberga, seria Star Trek, „Planeta małp”, „Misja na Marsa”, czy „Grawitacja”. A na razie pozostało nam czekać na premierę „Interstellar”, który na naszych ekranach zagości już w najbliższy piątek.