Mazda na Poznań Motor Show

Mazda MX-30 R-EV, fot. Bartek Biernacki/CDN

Poznań Motor Show, czyli największe i najważniejsze targi motoryzacyjne w Polsce, w tym roku przyciągnęły prawie 100 tysięcy osób. To wynik prawie dwukrotnie większy od tego z zeszłego roku! Były supercary, motocykle, campery, terenówki i wiele innych rzeczy związanych z motoryzacją. Najciekawiej,  jednak było na hali piątej, czyli tej z samochodami osobowymi. A wszystko za sprawą Mazdy, która w Poznaniu pokazała aż cztery nowości!

Japońska marka bardzo ambitnie podeszła do tegorocznych targów. Ambitne są też plany, czego mogliśmy dowiedzieć się z krótkiej prezentacji poprzedzającej konkretne omówienie nowych wersji silnikowych poszczególnych modeli. W 2023 Mazda planuje zwiększyć sprzedaż swoich samochodów w Polsce o ponad 50% z około siedmiu tysięcy (2022) do ponad jedenastu. Zadanie trudne, jednak biorąc pod uwagę, co japoński koncern wprowadza na rynek, na pewno do zrealizowania. Mimo że w naszym kraju Mazdę zaliczylibyśmy raczej do producentów niszowych, to z roku na rok coraz bardziej wszystko się zmienia, i to właśnie za sprawą tych modeli japoński producent rusza na podbój całej Europy.

Mazda CX-5 M Hybrid

CX-5 to dobrze wszystkim znany rodzinny SUV, który na rynku zadebiutował już 11 lat temu. Od 2017 produkowana jest obecna generacja rodzinnej Mazdy, która wśród użytkowników postrzegana jest jako solidne, bezawaryjne auto. Jak praktycznie każdy samochód japońskiego producenta, na rynku jest prawdziwym dinozaurem. Oczywiście wszystko za sprawą wolnossących silników, dzięki czemu Mazda jest jedną z nielicznych marek, która przeciwstawiła się fali turbodoładowanych jednostek napędowych. Jednak czasy się zmieniają i coraz to bardziej rygorystyczne normy emisji spalin zmuszają producentów do pewnych ustępstw. Tak o to właśnie w CX-5 wylądował system miękkiej hybrydy, który dostępny będzie we wszystkich wersjach z silnikiem benzynowym. Czym tak właściwie jest układ mild hybrid? Sama nazwa dużo nam podpowiada, gdyż jest to hybryda, natomiast w tym układzie silnik elektryczny nie może samodzielnie napędzać samochodu. 24 V litowo-jonowy akumulator wraz z generatorem prądu (ISG) mają za zadanie wspomagać samochód przy ruszaniu, a także odzyskiwać energię podczas hamowania, która następnie wykorzystywana jest do zasilania układów elektrycznych samochodu. Zastosowanie systemu miękkiej hybrydy ma pozwolić na zaoszczędzenie 0,5 litra paliwa na 100 km.

Jubileuszowa wersja Mazdy6

fot. Mazda Polska

Mazda6 20th Anniversary, bo tak brzmi pełna nazwa specjalnej wersji przygotowanej z okazji jubileuszu to już teraz prawdziwy rodzynek o wartości kolekcjonerskiej. Samochód w Polsce dostępny jest w limitowanej liczbie 100. egzemplarzy jako sedan lub kombi. Wyboru nie ma natomiast w palecie silników. Wszystkie jubileuszowe wersje występują tylko i wyłącznie z 2,5 silnikiem benzynowym Skyactiv-G o mocy 194 KM, który sprzężony jest z automatyczną, sześciostopniową skrzynią biegów. A co wyróżnia specjalną Mazdę 6 pod względem designu? Na początek coś, co najbardziej rzuca się w oczy, czyli przepiękny burgundowy kolor nadwozia – Aristan Red. Dostajemy także 19-calowe felgi, które podobnie jak lakier dedykowane są tylko dla tej specjalnej wersji. Przednie błotniki i tylną klapę zdobią specjalne plakietki z odpowiednim podpisem. Piękny kolor nadwozia świetnie uzupełnia się ze skórzaną tapicerką Nappa w kawowym odcieniu, którą obszyta została również deska rozdzielcza.

Mazda CX-60

CX-60, czyli flagowy SUV Mazdy zadebiutował dokładnie rok temu. Do tej pory jedynym dostępnym silnikiem była 2,5 litrowa hybryda typu plug-in dysponująca łączną mocą 328 koni mechanicznych. Jednak jak już wiadomo, japońscy inżynierowie lubią robić coś na przekór wszystkim w tej branży i takim o to sposobem od 2023 w palecie dostępnych jednostek napędowych pojawił się silnik wysokoprężny. I to nie byle jaki, sześć cylindrów w układzie V i potężna jak na dzisiejsze standardy pojemność 3,3 litra. Słabsza wersja ma zaledwie 200 KM i 450 NM  i występuje tylko i wyłącznie z napędem na przednią oś. Mocniejsza wersja to już 254 KM, 550 NM i napęd na cztery koła. Oczywiście jak na dzisiejsze czasy przystało Mazda to miękka hybryda. Jednak to zdecydowanie zaleta, aniżeli wada, bo dzięki połączeniu układu mild hybrid z technologią spalania wewnątrz cylindra DCPCI (Distribution-Controlled Partially Premixed Compression Ignition) wielki SUV na 100 kilometrów spala jedynie 5,5 litra oleju napędowego. To świetny wynik, który pozwoli Mazdzie konkurować w tej klasie z najlepszymi mimo obecnego trendu odchodzenia od silników wysokoprężnych.

Mazda MX-30 R-EV

Napęd R-EV, fot. Mazda Polska

Niezwykle ciekawy model z tylnymi drzwiami nawiązującymi do legendarnej już RX-8. Tak w skrócie można byłoby opisać Mazdę MX-30. A co jeśli do tego dodać by napęd unikalny na skalę światową? Właśnie takie połączenie można było zobaczyć na tegorocznych targach w Poznaniu, a to wszystko za sprawą magicznej literki „R” w nazwie. Wersja napędowa E-SKYACTIV R-EV to oficjalnie hybryda plug-in. Oficjalnie, bo w praktyce auto nie może jechać wyłącznie na silniku spalinowym, gdyż ten służy tylko do zasilania generatora, który produkuje prąd. I tutaj warto się zatrzymać i poświęcić kilka zdań spalinówce. Po 11 latach do seryjnej produkcji powraca legendarny silnik Wankla. 830 cm³ w zupełności wystarcza, aby w odpowiedni sposób napędzać Mazdę, która w wersji R-EV ma aż dwukrotnie mniejszy akumulator trakcyjny (17,8 vs. 35,5 kWh). Mimo to unikatowe dzieło japońskich inżynierów dysponuje większą mocą od swojego zwykłego odpowiednika (170 vs 145KM). Dosyć skomplikowany układ ma jedną, ogromną zaletę. Według zapewnień producenta zasięg powinien oscylować w okolicach 650 kilometrów. Wynik doskonały, jak na razie nieosiągalny w klasycznych elektrykach, jakim nie jest R-EV. A tak właściwie to dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Mimo że auto może jeździć tylko na silniku elektrycznym, to cały czas wspomaga ją klasyczna spalinówka, tankuje się go normalnie na stacji tak jak pozostałe samochody spalinowe. Oczywiście jest także możliwość ładowania z gniazdka. Na pełnym ładowaniu, bez wspomagania silnikiem Wankla samochód może pokonać 85 kilometrów według cyklu WLTP.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwanaście + trzynaście =