FILMOTYWY #5 – Jak dwie krople wody
4 min readKolejna edycja filmów wartych obejrzenia przed Wami. W tym tygodniu przyjrzymy się trzem produkcjom skupiającym się na życiu bliźniąt. Realizacji o tej tematyce jest wiele, jednak tu znajdziecie te, które zasługują na szczególną uwagę.
Wiele osób może sobie pomyśleć, że tego typu filmy mogą być nudne. Na pewno pojawia się w nich rodzina, która niedawno dowiedziała się, że jedno z ich dzieci trafiło do innej rodziny. Jednak niewiele z Was zdaje sobie sprawę, że z takiego wątku można zbudować naprawdę ciekawą produkcję. Bliźnięta można wykorzystać do pokazania różnic, jakie panują na tym świecie, do przedstawienia wyjątkowej więzi między ludźmi, których możemy nazwać sobowtórami. Są one również doskonałym tematem do horrorów, gdyż dobro lub zło może zostać podwojone. Poniżej znajdują się produkcje, które trzeba obejrzeć!
„Czy to ty, czy to ja” (1995) – reż. Andy Tennant
Na pierwszy ogień trafia film wyreżyserowany przez twórcę takich hitów jak – „Długo i szczęśliwie”, „Anna i Król”, „Dziewczyna z Alabamy” czy „Hitch: najlepszy doradca przeciętnego faceta”. Produkcja była jedną z pierwszych przygód sióstr Olsen na planie filmowym.
Poznajemy historię dwóch dziewczynek niemających pojęcia o tym, że gdzieś na świecie żyje ich sobowtór. Wygląd to jedyna rzecz, która je łączy, gdyż każda z nich ma zupełnie inny charakter. Alyssa (Ashley Olsen) to mała księżniczka będąca oczkiem w głowie swojego ojca, Rogera (Steve Guttenberg), bardzo majętnego mężczyzny, na tyle, że stać go na prywatny samolot. Najlepszym przyjacielem Alyssy jest lokaj, zaś wrogiem numer jeden przyszła macocha. Życie drugiej z bliźniaczek nie przypomina bajki ani trochę. Amanda (Maty-Kate Olsen) mieszka na przedmieściach z przybraną matką, Diane (Kristie Alley). Kobieta jest w trudnej sytuacji finansowej i zastanawia się nad oddaniem dziewczynki do adopcji. Amanda nigdy nie poznała czym jest ojcowska miłość, a jej matka może zmienić się w każdej chwili. Film zaczyna nabierać tempa gdy Amanda wyjeżdża na obóz, w którym pracuje Diane. Okazuje się, że biwak znajduje się niedaleko posiadłości Rogera. Dziewczynki w niespodziewanych okolicznościach poznają się i decydują na zamianę ról. Od tej chwili mają okazję poznać życie, którego dotąd nie znały.
Niektórym może się wydawać, że „Czy to ty, czy to ja” to klasyczna komedia, jednak niesie ona ze sobą piękną opowieść. Zestawienie życia Alyssy i Amandy jest genialne. Historia jest typowa, mało zaskakująca, ale pomimo tego przyjemnie ogląda się tę produkcję. Dzięki muzyce dopasowanej do tamtych czasów można wczuć się w klimat lat 90. Film skłania do refleksji nad życiem, ponieważ każdy z nas mógłby urodzić się w innej rodzinie i mieć znacznie gorsze lub nawet lepsze życie. Pytanie pozostaje jedno – czy chociaż na chwilę zamieniłbyś się z kimś rolami?
„Feed” (2017) – reż. Tommy Bertelsen
Inną propozycją jest film znacznie młodszy od poprzedniego. Jest to trzecia produkcja Tommy’ego Bertelsena. Co ciekawe, jest to druga realizacja tego reżysera, w której wystąpiła Troian Bellisario, znana przede wszystkim z „Pretty Little Liars”.
Olivia (Troian Bellisario) i Matt (Tom Felton), mimo braku podobieństwa, są bliźniakami. Dziewczyna jest przykładną córką, wzorową uczennicą, zaś jej brat przewodniczącym liceum. Rodzeństwo bardzo dobrze się dogaduje i uwielbia wspólnie spędzać czas. Gdy byli młodsi, złożyli sobie przysięgę, że żadna siła ich nie rozłączy, nawet śmierć. Pewnego dnia idą na imprezę, to właśnie wtedy dziewczyna pozwala sobie na odrobinę szaleństwa z Julianem. Matt jest zazdrosny o chłopaka i zabiera siostrę do domu. Nie podoba mu się zachowanie dziewczyny, która przez lekkomyślność może stracić dobre oceny i szacunek rodziców. Podczas kłótni dochodzi do tragedii, w której jedno z nich ponosi najwyższą cenę. Od tamtego momentu Olivia musi poradzić sobie ze stratą brata.
Moim zdaniem „Feed” nie jest typowym dramatem, ponieważ nie widziałam jeszcze filmu, który tak dogłębnie oddawałby stratę brata bliźniaka. Śmierć bliskiej osoby jest tragicznym wydarzeniem, jednak gdy umiera osoba będąca częścią ciebie, poczucie straty jest podwojone i właśnie o tym możemy się przekonać dzięki tej produkcji. Gra aktorska jest na dobrym poziomie, a muzyka idealnie oddaje klimat filmu.
„Seconds Apart” (2010) – reż. Antonio Negret
Na koniec coś dla fanów grozy. Opowieść o dwóch nadzwyczajnych bliźniakach. Jonah (Edmund Entin) i Seth (Gary Entin) posiadają nadludzkie zdolności, a sekret ich siły tkwi w ich relacji. Nastolatkowie budzą grozę, ich blada cera sprawia, że ludzie boją się do nich podejść. Poza tym, robią wiele rzeczy w ten sam, przerażający sposób. Ich ruchy podczas szczotkowania zębów czy jazdy na rowerze są synchroniczne. Pomimo młodzieżowego wieku śpią w jednym łóżku.
Po zbiorowym samobójstwie lub morderstwie, do szkoły wkracza detektyw Lampkin (Orlando Jones). Tego samego dnia Jonah poznaje dziewczynę, przy której zaczyna czuć się jak nigdy dotąd. Eve (Samantha Droke) staje się przeszkodą dla Setha, który uważa ją za niszczycielkę bliźniaczej więzi. Szybko okazuje się, że jedynymi osobami, które mogą pomóc z rozwiązaniu śledztwa, są Jonah i Seth. Jak zakończy się ta historia?
Horror ten ma w sobie wiele elementów grozy i kryje za sobą tajemniczą historię, która potrafi wciągnąć wszystkich. Jest to jeden z lepszych przedstawicieli swojego gatunku ze względu na nietypową fabułę. Miasteczko, w którym ma miejsce akcja produkcji i muzyka są dla tej realizacji kluczowe. Dzięki nim film nabiera charakteru. Po obejrzeniu go można się długo zastanawiać czy tego typu historia wydarzyła się naprawdę.