Luty w Teatrze Miejskim w Gdyni

Zmęczeni ostatnimi egzaminami? Głowy pękają Wam od nadmiaru wiedzy? Chcielibyście się zrelaksować i zapomnieć o trudach sesji obcując ze sztuką? Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni ma dla Was kilka propozycji, obok których nie sposób przejść obojętnie.

13 lutego

Gdybyście jednak uznali, że od egzaminu z filozofii nie upłynął jeszcze odpowiedni czas, przedstawiamy „Boga Mordu”. Oto uciecha dla entuzjastów psychologicznych dylematów. Głównym wątkiem komediodramatu jest spotkanie dwóch małżeństw, mające na celu wyjaśnienie bójki do jakiej doszło pomiędzy ich synami. Na pozór niewinne spotkanie przeradza się w lawinę wzajemnych złośliwości i oskarżeń. Brzmi znajomo? „Le Dieu du Carnage” Yasimny Rezy jest sztuką, która od premiery w 2006 roku, budzi nieustające zainteresowanie. Spektakl pojawiając się na scenach najbardziej prestiżowych teatrów, zainspirował Romana Polańskiego do stworzenia znakomitej „Rzezi”. W reżyserii Tomasza Mana mamy do czynienia z niesamowitą grą aktorską, która wykorzystując wszystkie atuty fabuły obnaża ciemne strony ludzkiej natury.

14-15 lutego

„Bóg Mordu” z pewnością sprawi, że nabierzecie apetytu na więcej. Tak więc zmordowanym studentom Uniwersytetu Gdańskiego serwujemy klasyk nad klasykami – „Chory z urojenia”. Choć Molier tworzył w XVII wieku, jego dzieła słyną z ponadczasowości, a współcześni twórcy prześcigają się w kolejnych adaptacjach. Ostatnią sztukę barokowy twórca przypłacił życiem, umierając w trakcie… sceny śmierci. Tym razem w roli hipochondryka Argana występuje Bogdan Smagacki. Sylwetka postaci, wmawiającej sobie kolejne choroby, ujawnia ludzką potrzebę akceptacji i stawia odbiorcę przed ważnym pytaniem. Do czego zdolny jest człowiek by uniknąć samotności?

19 lutego

Wraz z postacią hipochondrycznego Argana zamykamy filozoficzno – psychologiczne wątki (ale tylko na chwilę!). Kolejna pozycja wydaje się nieco weselsza, ponieważ wzięta pod skrzydła reżysera Andrzeja Mańkowskiego sztuka „Sammy” to historia muzyczna. Tytułowy Sammy, to podupadły kompozytor ze słabością do wyścigów konnych, który wpada w finansowe tarapaty. Jego jedynym ratunkiem jest piosenka napisana dla dziewczyny o imieniu Patsy. W rytmie przebojów z repertuaru grupy Bonnie M toczy się opowieść o tym, że każda chwila w życiu jest ważna, a na miłość nigdy nie jest za późno.

25-26 lutego

Następna pozycja repertuaru może wywołać istny konflikt tragiczny. „Antygona”! Czy komukolwiek trzeba ją przedstawiać? Ale też czy tragiczna historia antycznej bohaterki nie przejadła się z kolejnymi etapami edukacji, które dzieło Sofoklesa katowały na milion sposobów? Winą obarczamy słabych polonistów i zachęcamy do odwiedzenia Teatru Miejskiego. Spektakl w reżyserii Leszka Mądzika jest sztuką niezwykle plastyczną i porywającą. Nie brakuje również wspaniałej muzyki. Nie pozostawajcie obojętni wobec szansy poznania Antygony raz jeszcze.

28 lutego

Wisienką na torcie są „Biesy”. Sceniczna adaptacja kryminału rosyjskiego mistrza w reżyserii Krzysztofa Babcikiego. Mroki krwistej powieści odsłaniają kolejne mechanizmy szaleństwa i namiętności ludzkiej natury. Na tle politycznych rozruchów dziewiętnastowiecznej Rosji bohaterowie odkrywają drzemiące w nich samych zło. Jesteście gotowi na odnalezienie własnych biesów?

Tym mrocznym, ale jakże kuszącym, akcentem zamykamy lutowy przegląd sceniczny. Mamy nadzieje, że w miesiącu o tak barwnym repertuarze zaspokoicie pragnienie obcowania ze sztuką i nabierzecie ochoty na więcej! Tym bardziej, że na naszych łamach możecie wygrać wejściówki na spektakle Teatru Miejskiego. Śledźcie naszą stronę i facebookowy profil uważnie!

fot. Leinad, Wikimedia Commons