10/11/2025

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Narodowcy a Żydzi – przegląd prasy 1922 rok

4 min read
zdjęcie Warszawy

fot. Marcinkowski Zdzisław/źródło: Biblioteka Narodowa

Rok 1922. Państwowość polska dopiero kiełkuje, a społeczeństwo zmaga się z wieloma problemami natury gospodarczej. Świeże pozostawały także ślady po wojnie polsko-bolszewickiej, zakończonej traktatem ryskim z 18 marca 1921 roku. Niepewne były również losy Wileńszczyzny, zagarniętej za sprawą tzw. Żeligiady w październiku 1920 roku. W takich warunkach rozpisano wybory do Sejmu I kadencji, które jedynie uwypukliły kolejny punkt zapalny w polskim społeczeństwie — konflikt narodowców z Żydami.

Kampania

Kampanie wyborcze z 1922 roku przepełnione były agresją i demagogią. Oliwy do ognia dolewali komuniści, którzy deklarowali chęć wejścia do Sejmu po to, by ten Sejm od środka obalić. Szeroko pojmowana prawica z kolei szukała inspiracji we faszystowskich Włoszech. Przedstawione przykłady są oczywiście skrajnościami, pomiędzy którymi znaleźć można było wiele umiarkowanych stronnictw. Często jednak bywa tak, że to ugrupowania radykalne w największym stopniu kształtują scenę polityczną — nie inaczej było i w tym przypadku.

Wybory w 1922 roku przedstawiane były przez polityków właściwie jako plebiscyt: społeczeństwo miało w nim dokonać wyboru między komunizmem, do którego — ze względów propagandowych — zaliczano wszystkie ruchy socjalistyczne, a ruchami narodowymi.

Wybory

Frekwencja wyborcza w 1922 roku wyniosła 67,8%. Przełożyła się ona na sukces listy prawicowej (ChZJN), która wygrała wybory, osiągając 29% głosów w skali kraju (163 mandaty). Znaczący sukces odniosła także lista mniejszości narodowych, która zdobyła w sumie 89 mandatów. Najwięcej z nich przypadło mniejszości żydowskiej – 35 mandatów.

undefined
fot. Marcin8612/źródło: wikimedia cammons

Prasa syjonistyczna

Z artykułu w dzienniku syjonistycznym „Chwila” (Lwów, 8 listopada 1922 roku).

Wybory do Sejmu skończone.[…] Nie czas jednak dziś intonować peany triumfalne z powodu odniesionego sukcesu. Znajdujemy się dopiero w połowie dzieła. Wyborcy żydowscy muszą się jeszcze raz wytężyć – i muszą jeszcze raz złożyć dowód swej dojrzałości i swego zrozumienia dla interesów narodowych […] Dzięki ich zrozumieniu dla sprawy narodowej […] zdobyliśmy już należne żydostwu placówki w Sejmie, nie mamy ich jeszcze jednak w Senacie, gdzie nie mniej są potrzebne. […] Jeśli do niedawna istnieć jeszcze mogły jakieś złudzenia co do ilości naszych przeciwników […] zmierzających otwarcie już nie tylko do zniszczenia ruchu narodowo-żydowskiego, ale wprost do podkopania bytu każdego bez wyjątku Żyda, to wynik wyborów sejmowych wątpliwości te gruntownie powinien rozproszyć. Wykazał on, iż wsród społeczeństwa polskiego w miastach ogromną przewagę zdobyło sobie stronnictwo, którego cały program i całe istnienie opiera się wyłącznie na haśle walki przeciwko Żydom. […] Do przyszłego Sejmu i Senatu wejdą […] ludzie dla których zagłada narodu żydowskiego jest alfą i omegą mądrości politycznej.

Prasa endecka

Z artykułu w endeckim dzienniku „Gazeta Poranna 2 Grosze” (Warszawa, 17 listopada 1922 roku).

Od wyborów w Polsce Żydzi zmienili się nie do poznania […]. O przyszłym rządzie i o polityce polskiej w ogóle Żydzi rozprawiają z taką swobodą i pewnością, jakby Polska cała była już ich kahalnym podwórkiem, na którym wszystko musi się dziać wedle woli żydowskiej […]. Wszystkie ich nadzieje opierają się, […] na tym przeświadczeniu, że lewica do rządów narodowych nie dopuści i, że lewica rządzić będzie mogła Polską tylko wspólnie z Żydami […]. Oni w nowym Sejmie chcą rozpocząć nową przebudowę Polski, z państwa narodowo polskiego na narodowościową Judeo-Polskę. Oni są bezczelni i nachalni. Łatwo przedzierzgają się na ,,internacjonalistów”, postępowców ,,neutralnych” – nie przestając być nigdy Żydami. Wiemy o tym od dawna. Czy jednak wśród stronnictw polskich może się znaleźć choć jedno, które by miało odwagę dzielić rządy Polską – z Żydami?

Wizje

Od 1918 roku w prasie, podobnie jak w życiu politycznym, ścierały się różne wizje Polski. Jedni pragnęli kraju zamkniętego i jednolitego, drudzy z kolei widzieli jego przyszłość w otwartej i wielonarodowościowej Rzeczypospolitej. Spór między endecją a syjonistami nie był jednak jedynie epizodem politycznej walki. Sięgał kryteriów tożsamościowych II RP, w której 65% społeczeństwa stanowili Polacy (dziś to niemal 98%).

Głębokie zróżnicowanie narodowościowe połączone z kryzysami gospodarczymi i niepewnością terytorialną stanowiło istotny czynnik napięć społecznych. Dodatkowo nieustanna walka polityczna połączona z ciągłymi upadkami gabinetów rządowych napędzała nastroje ksenofobiczne wobec wszystkich mniejszości zamieszkujących II Rzeczpospolitą. Wyrazem tych nastrojów były coraz ostrzejsze publikacje prasowe, ale także powstawanie własnych bojówek – jak np. Akademicki Związek Młodzieży Wszechpolskiej po stronie narodowców oraz Betar po stronie żydowskiej.