fot. wtf1.com

Czterokrotny mistrz świata Formuły 1 za pośrednictwem Instagrama ogłosił swoje odejście na emeryturę. Niemiec nigdy wcześniej nie korzystał z mediów społecznościowych, jednak założenie konta na Instagramie w środowy wieczór wywołało falę spekulacji i plotek. 35-latek w filmie ogłaszającym koniec kariery powiedział, iż „pora zająć się rodziną, a najważniejszy wyścig jeszcze przed nim”.

Nie ma co ukrywać, że Sebastian Vettel od zawsze cenił sobie prywatność, dbał o życie prywatne i przede wszystkim udzielał się w wielu różnych akcjach na rzecz wspierania środowiska i nie tylko. Teraz przyszedł czas na pożegnanie się z królową motorsportów i zajęcie się aktywnością poza wyścigową.

Do Formuły 1 wszedł w 2007 jako kierowca testowy i rezerwowy BMW Sauber. Po wypadku Roberta Kubicy w Kanadzie w tym samym roku zastąpił go podczas Grand Prix USA. W debiucie zdobył jedno oczko, zostając najmłodszym w historii kierowcą, który zdobył punkty w wyścigu F1. Dwa miesiące później otrzymał kontrakt od Toro Rosso i w ich barwach dokończył sezon 2007. W tej ekipie niespodziewanie zwyciężył deszczowe GP Włoch 2008. Do Red Bulla przeszedł w 2009, gdzie już w pierwszym sezonie zdobył wicemistrzostwo, przegrywając jedynie z Jensonem Buttonem. Dalej było już tylko lepiej. W latach 2010-2013 Red Bull dominował w stawce, a Vettel w tym czasie zdobył 4 z rzędu tytuły mistrza świata. Po sezonie 2015 odszedł do Ferrari, gdzie miał być głównym motorem napędowym Scuderii do walki o tytuły, lecz w każdym roku przegrywali oni z Mercedesem zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów. Na sezon 2021 przeniósł się do ekipy Astona Martina, gdzie ambicje są nieco inne niż wygrywanie wyścigów.

Łącznie w F1 przejechał 289 wyścigów (na koniec sezonu będzie ich 299), zdobył 4 tytuły, wygrał 53 wyścigi, stał 122 razy na podium i 57 razy był na Pole Position. W swojej karierze ustanowił wiele rekordów F1. Wraz z Michaelem Schumacherem mają najwięcej zwycięstw (13) oraz najwięcej miejsc na podium (17) w pojedynczym sezonie. Vettel zanotował również najwięcej Pole Position w sezonie (15). Jest najmłodszym zdobywcą tytułu w wieku 23 lat i 134 dni oraz najmłodszym zdobywcą PP. Do 2016 roku był też najmłodszym zwycięzcą wyścigu, do czasu wygranej Maxa Verstappena w GP Hiszpanii.

Pewnie powinienem zacząć od długiej listy osób, którym powinienem podziękować. Ale czuję, że ważniejsze jest, abym wytłumaczył powody mojej decyzji. Kocham ten sport. Był w centrum mojego życia, odkąd pamiętam. Ale tak jak jest życie na torze, mam też życie poza nim. Bycie kierowcą wyścigowym nigdy nie było jedyną rzeczą, przez którą się identyfikowałem. Wierzę, że powinniśmy się identyfikować przez to, kim jesteśmy i jak traktujemy innych, a nie przez to, co robimy.

Pełne oświadczenie Niemca znajdziemy na jego Instagramie.

Zdjęcia z tekstu zostały usunięte z przyczyn niezależnych od autora publikacji.