MŚ w Lotach: Lindvik złoty indywidualnie, Słoweńcy drużynowo

Foto: EXPA/Newspix.pl / newspix.pl

Właśnie zakończyły się 27. Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich. Indywidualnym złotym medalistą został Norweg Marius Lindvik. W drużynówce natomiast ujrzeliśmy niesamowitą dominację Słoweńców, którzy wygrali z przewagą ponad 120 punktów nad Niemcami!

Tegoroczne mistrzostwa zostały zorganizowane w pięknie położonym norweskim miasteczku Vikersund na skoczni Vikersundbakken, której punkt konstrukcyjny położony jest na 200 metrze, a rozmiar skoczni 40 metrów dalej. Na tej skoczni kilka lat temu został pobity obowiązujący rekord świata w długości lotu narciarskiego. Jego autorem był Stefan Kraft, a poleciał aż 253,5 metra. Niestety po zmianach profilu skoczni (sportowcy lecą tam teraz niżej, ciężko odlecieć poza 240 metr) wiadomo było, że nikt nawet nie otrze się o tak fantastyczny wynik.

Konkurs indywidualny

Konkursy indywidualne na MŚ w lotach są rozgrywane w trochę innej formule. Do końcowej noty bowiem liczą się aż 4 skoki. Tytułu bronił Karl Geiger (Niemcy), a drużynowo Norwegia.

Ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta przed rozpoczęciem mistrzostw. W czwartek mocny akces do zdobycia tytułu zgłosił Stefan Kraft (Austria), który zwyciężył w kwalifikacjach.

Piątek

Pierwsza seria stała na dobrym poziomie i ujrzeliśmy wiele odległości na 220 czy nawet na 230 metr. Timi Zajc (Słowenia) skoczył aż 242 metry! Niestety pod koniec 1. serii nad Vikersund zaczęło zachodzić słońce, co zwiastowało pogorszenie warunków.

W drugiej serii oglądaliśmy już głównie skoki poniżej i w okolicy 200 metra. W zasadzie dobrze zareagowano dopiero przed skokiem Karla Geigera i od tej pory widzieliśmy już niezłe odległości.

Po 2 skokach prowadził Marius Lindvik, faworyt gospodarzy, z przewagą 6,5 punktu nad Stefanem Kraftem (Austria). Trzecie miejsce zajmował Domen Prevc (strata 19,5 punktu do lidera). Niesamowicie zaprezentowali się Słoweńcy, których 4 reprezentantów było w pierwszej 7 zawodów!

Polacy zgodnie z przewidywaniami nie liczyli się w grze o medale, ale w komplecie znaleźli się w najlepszej 30 mistrzostw. Najlepszy z naszych rodaków Jakub Wolny zajmował 12. miejsce, ze stratą 63,5 punktu do lidera. Na dalszych miejscach uplasowali się Piotr Żyła (19.), Kamil Stoch (21.) i Paweł Wąsek (29.).

Sobota

W sobotę rozegrano 3. i 4. serię, a zawody zaczęły się o tej samej godzinie, co w piątek. Miło zaczęli zaskakiwać Polacy, którzy w 3. serii osiągnęli świetne odległości. Dzięki temu Paweł Wąsek przesunął się na 25. miejsce, Piotr Żyła na 13., Kamil Stoch na 12. i Jakub Wolny na 11.

Niestety w rundzie finałowej już tak dobrze nie było. Paweł Wąsek po przyzwoitych skokach został na 25. pozycji, ale im dalej w las, tym było gorzej. Stoch spadł na 22., a Żyła na 15. miejsce. Zwłaszcza wyjątkowo słabo skoczył 3-krotny mistrz olimpijski. Dobrą, 11 lokatę  zajął Jakub Wolny, który okazał się najlepszym z Polaków.

Tymczasem w czołówce doszło do małych wymian. Marius Lindvik utrzymał świetną formę z piątku i został mistrzem świata. Stefan Kraft spadł z 2. na 3. stopień podium, a to za sprawą fantastycznego Timiego Zajca, który w obu seriach skakał najdalej (243,5 i 235,5 metra). Słoweńcy zatem utrzymali stan posiadania jednego zawodnika na pudle. Ich najlepszy zawodnik po 1. dniu, Domen Prevc, ostatecznie skończył konkurs na 6. miejscu. Wyprzedzili go jeszcze… rodacy, Anze LanisekPeter Prevc.

Ostateczne wyniki:

1. Marius Lindvik (Norwegia) – 854,2 pkt (232,5, 226,5, 230, 224,5)
2. Timi Zajc (Słowenia) – 844,3 (242,5, 218, 243,5, 235,5)
3. Stefan Kraft (Austria) – 837,5 (225,5, 230, 227, 213)
4. Peter Prevc (Słowenia) – 808,2 (236, 236, 237, 223)
5. Anze Lanisek (Słowenia) – 806,1 (230, 211,5, 221, 231)
6. Domen Prevc (Słowenia) – 802,2 (231,5, 222,5, 222,5, 216)

11. Jakub Wolny – 745,6 (219, 197, 213,5, 221,5)
15. Piotr Żyła – 725,7 (215, 187, 225, 209,5)
22. Kamil Stoch – 679,6 (206,5, 196, 223,5, 175,5)
25. Paweł Wąsek – 656,8 (196, 181,5, 208,5, 200)

Konkurs drużynowy

Przed konkursem drużynowym zdecydowanymi faworytami byli Słoweńcy, którzy w drużynówce wystąpili w składzie: Anze Lanisek, Peter Prevc, Domen Prevc i Timi Zajc. Do medalu aspirowały jeszcze 3 zespoły: Niemcy, Norwedzy i Austriacy. Z tyłu byli Japończycy i Polacy, a jako najwięksi outsiderzy wystartowali Finowie. Konkurs liczył więc zaledwie 7 zespołów.

Zgodnie z przewidywaniami zwyciężyli Słoweńcy z przewagą 128 punktów (!) nad srebrnymi medalistami, Niemcami. Ostatni, świetny skok Karla Geigera zapewnił im przewagę kilkunastu punktów nad Norwegami i Austriakami, którzy również do końca walczyli o medal. Ostatecznie, ku radości lokalnych kibiców, to Norwedzy zdobyli brąz.

Polacy zajęli 5. miejsce, a do podium straciliśmy ponad 60 punktów. Nie spisaliśmy się źle, choć wyniki konkursu drużynowego, jak i indywidualnego, pokazują, że aktualnie jesteśmy daleko od czołówki.

Sezon zbliża się ku końcowi. Przed nami jeszcze 2 weekendy emocji na skoczniach mamucich: w przyszłym tygodniu w niemieckim Obersdorfie, a za dwa tygodnie na słynnej Letalnicy w Słowenii w mieście Planica.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *