„The Batman” – recenzja

https://unsplash.com/

W kinach w Polsce miał premierę 3 marca. Zdobył tytuł najlepszego otwarcia weekendu w 2022 roku, a dochody z filmu przekroczyły już ponad 248 mld dolarów. „The Batman” superhit czy kit?

Główny wątek

Batman tym razem próbuje odnaleźć mordercę, który w halloweenową noc zamordował burmistrza miasta. Przy okazji na jaw wychodzą liczne przekręty, z którymi powiązani są najbardziej wpływowi mieszkańcy. Czy Gotham City zostanie ocalone?

Bruce Wayne

Główną rolę – Bruce’a Wayne’a – gra w filmie Robert Pattinson, którego niektórzy widzowie mogą kojarzyć ze Zmierzchu. Wayne na co dzień, wydaje się skryty i zbuntowany, lecz gdy tylko ubiera maskę, jego pewność siebie wzrasta. Potrafi być brutalny do takiego stopnia, że budzi nawet strach u tych, których broni. Uważam, że aktor bardzo dobrze wcielił się w postać, jednak  większość scen toczyła się w przebraniu. Jeżeli planujesz wybrać się na film tylko po to, aby poobserwować Edwarda ze Zmierzchu, to zdecydowanie szkoda czasu. Jeśli jednak jesteś zainteresowany postacią Batmana, to nie zawiedziesz się. W filmie jest dużo nawiązań do komiksowych historii oraz poprzednich części Batmana.

Kobieta kot, batmobil, walka

W filmie pojawia się długo wyczekiwana Kobieta Kot, grana przez Zoë Kravitz. Momentami miałam wrażenie, że romantyczny wątek pomiędzy Wayne’em a Seliną (tak nazywa się Kobieta Kot), został napisany trochę na siłę i nie czułam żadnej chemii pomiędzy bohaterami. Jednak aktorka nadała postaci własnego, oryginalnego charakteru.

https://mikeshouts.com/a-good-look-at-the-new-2022-batman-batmobil/

W filmie pojawia się również nowa wersja Batmobila! Z wyglądu przypominał trochę auto złożone z różnych części, ale niech was to nie zmyli, Batmobil przyspiesza do setki w mniej niż 2 sekundy… Nie zabrakło również sceny z pościgiem aut. Z charakterystycznych cech filmów o Batmanie, pojawia się również Batsygnał, który przywołuje głównego bohatera w sytuacjach kryzysowych. Kluczowym elementem filmów o superbohaterach jest walka i w tym wypadku Batman również trzyma poziom. Oprócz niesamowitej choreografii i płynności, z jaką Wayne pokonuje przeciwników, zwróciłam uwagę również na muzykę w tle i odgłosy dźwiękowe. Wszystkie elementy współgrają ze sobą, co potęguje realizm sytuacji. Ogólnie muzyka w filmie została świetnie dobrana. Część scen została nagrana w klubie i gdy razem z bohaterami przechodzimy pomiędzy różnymi pomieszczeniami, jej natężenie ulega zmianie, w zależności „naszego” położenia. W samym centrum przestrzeni klubowej staje się głośniejsza i analogicznie cichnie, gdy wraz z bohaterem przechodzimy do oddalonych pomieszczeń.

Zagadka

Cały film jest owiany aurą tajemniczości, nieścisłości i zagadek. Batman, chcąc znaleźć przestępcę odpowiedzialnego za wszelkie zbrodnie, musi rozwiązywać liczne łamigłówki słowne. W jednej z pierwszych scen trailera zostało pokazane zbliżenie na filiżankę z narysowanym znakiem zapytania. Ten kadr nie jest przypadkowy, ponieważ nad filiżanką pochyla się seryjny morderca, który przedstawia się jako Riddler (Człowiek-Zagadka). Wciela się w niego aktor Paul Dano, który bardzo przekonująco odgrywa postać szaleńca. Dano w wywiadzie przyznał, że jedna scena była nagrywana ponad 200 razy, ponieważ nie był zadowolony z efektów. Ciekawym było dla mnie to, że Riddler uważa Batmana za wzór i usprawiedliwia swoje działania tym, że przecież pomaga oczyścić miasto z przestępców. Nie zauważa, iż sam staje się jednym z nich. Myślę, że historie tej postaci można by rozwinąć w kolejnych częściach filmu. Zakończenie również pozostawia widzów z kilkoma pytaniami. Co stanie się z szaleńcem, który zaatakował gubernatora? Czy Batman i Kobieta Kot spotkają się jeszcze ze sobą?

Pomimo tego, że film trwa prawie trzy godziny, cały czas byłam zaangażowana w fabułę i zupełnie nie odczułam znudzenia treścią. Moim zdaniem, „The Batman” jest must-havem do obejrzenia dla fanów serii, ale również polecam go widzom, którzy nie widzieli wcześniejszych produkcji. Chociaż nie uważam, żeby tegoroczna opowieść o człowieku-nietoperzu była lepsza od kultowego „Mrocznego Rycerza”, to z pewnością zasługuje na miejsce na podium. „The Batman” to zdecydowany hit tego roku.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

15 − dwa =