Kolejna, 86. gala wręczenia Oscarów za nami. Triumf „Zniewolonego. 12 Years a Slave” był do przewidzenia. Przypuszczać też można było, że Leo DiCaprio po raz kolejny nie otrzyma popularnej statuetki… Każdy z trzech premierowych filmów na Oscara nie ma raczej szans. Nie znaczy to jednak, że są to produkcje słabe. Żeby ocenić trzeba zobaczyć, więc zapraszam do kina Helios!

Film „300: Początek Imperium” na podstawie najnowszej powieści graficznej Franka Millera pod tytułem „Kserkses” to kolejny rozdział epickiej sagi. Po zwycięstwie nad oddziałami Leonidasa (Gerard Butler), wojska Kserksesa (Rodrigo Santoro) zmierzają w kierunku Aten. Mieszkańcy postanawiają, że obroną miasta będzie dowodził admirał Temistokles (Sullivan Stapleton). Ateńczycy razem z dawnym wrogiem – Spartą – szykują się do walki z największą armią świata. Persowie zaś chcą zaatakować nie tylko na lądzie, ale też na morzu. Potężna flota pod dowództwem pięknej Artemizji (Eva Green) planuje zmieść w pył grecką marynarkę.

Książka autorstwa Aleksandra Kamińskiego wciąż  jest lekturą szkolną. Wciąż też fascynują się nią nastoletni ludzie, którzy za wzór biorą sobie członków Szarych Szeregów. „Być zwyciężonym i nie ulec – to zwycięstwo”. Ta dewiza przyświecała trzem młodym przyjaciołom: Alkowi, Zośce i Rudemu. Bohaterowie „Kamieni na szaniec” powracają wraz z kinową ekranizacją autorstwa Roberta Glińskiego. Harcerze, maturzyści warszawskiego liceum,  snujący ambitne plany na przyszłość boleśnie przerwane przez wrzesień 1939 roku. Pewnego dnia obudzili się w świecie, w którym nie było już miejsca na marzenia. Wkraczają w dorosłość, w niezwykle dramatycznych czasach, które stawiają ich przed wyborem – przetrwać za wszelką cenę czy przyłączyć się do walczących o wolną Ojczyznę, ryzykując wszystko. Nie mieli doświadczenia ani broni, ale znaleźli w sobie odwagę i siłę, by sprzeciwić się hitlerowskiej machinie. Wierzyli w przyjaźń, wolność, w Polskę. Mieli ideały. Weszli na drogę, z której nie było odwrotu. Odeszli „jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec”, zostawiając po sobie wielką lekcję przyjaźni, honoru i miłości do Ojczyzny.

„Pan Peabody i Sherman” to animowana komedia fantastyczno-przygodowa w polskiej wersji językowej, zrealizowana w studio Dreamworks Animation, w którym powstały takie przeboje, jak „Shrek” i „Madagaskar”. Tytułowy pan Peabody to najmądrzejszy pies na świecie: naukowiec-geniusz, który wynalazł wehikuł czasu, biznesmen, szef kuchni, dwukrotny medalista olimpijski, laureat nagrody Nobla i doradca głów państw. Każdy chciałby mieć takiego psa! Największym wyzwaniem staje się dla niego nie łączenie tak wielu obowiązków czy tworzenie coraz to nowych wynalazków, lecz wychowywanie kilkuletniego chłopca o imieniu Sherman, który powierzony został jego opiece. Skoro chłopiec może mieć psa, dlaczego pies nie może mieć chłopca? Gdy Sherman łamie obowiązujące reguły i uruchamia wehikuł czasu bez wiedzy pana Peabody, dochodzi do zerwania czasoprzestrzeni, a co za tym idzie – do pomieszania najważniejszych wydarzeń w historii. Nasi bohaterowie ruszają do wyścigu z czasem: muszą naprawić przeszłość i ocalić przyszłość, póki nie będzie na to za późno. Wielka przygoda, równie wielka dawka humoru i niezapomniana lekcja historii.