Niezapomniana osobowość sceniczna, ale i zwykły człowiek z problemami. Brytyjska produkcja biograficzna z nominacją do Złotego Globu za główną rolę. „Judy” w kinach od 3 stycznia!

Judy Garland, a właściwie Frances Ethel Gumm, przyszła na świat w 1922 roku w Grand Rapids (USA). Była jedną z trójki rodzeństwa. Rodzice prowadzili kinoteatr, gdzie mała Frances rozpoczęła swoją artystyczną przygodę. Gdy miała dwa lata, po raz pierwszy dołączyła do sióstr na scenie. Dzięki ogromnemu talentowi 13-letnia już dziewczynka podpisała kontrakt ze słynną wytwórnią filmową – Metro-Goldwyn-Mayer.

Prawdziwy rozgłos zyskała dzięki odegraniu głównej roli w „Czarnoksiężniku z Oz”, za którego m.in. otrzymała Oscara. Szczyt jej popularności przypadł na lata 40. i 50. XX wieku, dzięki występom koncertowym w prestiżowym Carniege Hall oraz w filmie „Narodziny Gwiazdy”. Zmarła bardzo wcześnie, bo w 1969 roku.

„Judy”, skupia się na pokazaniu artystki jako zwykłego człowieka z problemami. Jest to na tyle prostsze, że akcja filmu Ruperta Goolda toczy się w okresie, w którym czasy świetności Garland już dawno minęły. Jej głównym celem staje się zapewnienie stabilnej przyszłości swoim dzieciom. Aby to osiągnąć, korzysta z propozycji przedstawienia serii występów w Londynie. Niestety, byłej gwieździe mnożą się problemy związane z głosem, brakiem pewności siebie i uzależnieniami. Film ukazuje również burzliwe życie miłosne głównej postaci.

Do obejrzenia filmu zachęca nominacja do Złotego Globu za główną rolę dla Renée Zellweger. Poza laureatką Oscara, na ekranie pojawią się również Jessie Buckley, Rufus Sewell, czy Michael Gambon. Dodatkową atrakcją (nie tylko dla wielbicieli) może okazać się twórczość samej Garland. Czy historia gwiazdy, z przyziemnymi problemami porwie widzów? Będziecie się mogli o tym przekonać sami. „Judy” w kinach w Polsce debiutuje 3 stycznia!