11/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Co w trawie mundialu piszczy…

5 min read
Mundial tuż tuż… | źródło: fifa.com

W końcu się doczekaliśmy. Pierwszy gwizdek Mistrzostw Świata w Rosji zabrzmi już w najbliższy czwartek, 14 czerwca, gdy na moskiewskich Łużnikach drużyna gospodarzy stawi czoła Arabii Saudyjskiej. Najwyższy czas, by ocenić szanse poszczególnych reprezentacji w każdej z grup.

Grupa A: Rosja, Urugwaj, Egipt, Arabia Saudyjska

Losowani z pierwszego koszyka gospodarze nie trafili do zbyt wymagającej grupy, co nie oznacza jednak, że awans do 1/8 finału będzie dla nich formalnością. Podopieczni Stanisława Czerczesowa nie szokują bowiem swoją formą. Groźny będzie Urugwaj, który gładko przeszedł eliminacje. Formę strzelecką potwierdzają dwaj bombardierzy ekipy z Ameryki Południowej – Luis Suarez i Edinson Cavani. Trzy grosze postara się również wtrącić typowany na czarnego konia turnieju Egipt, z będącym w nieprawdopodobnej formie Mohamedem Salahem. O ile Egipcjanin będzie zdrowy, może znacznie przyczynić się do sprawienia niespodzianki przez swój zespół. Zdecydowanie najsłabiej z tego grona wypada drużyna Arabii Saudyjskiej, której jednak w żadnym wypadku nie należy skreślać.

Grupa B: Portugalia, Hiszpania, Maroko, Iran

Na pierwszy rzut oka nic ciekawego w grupie B stać się nie może. Oczywistymi faworytami do wyjścia z grupy są bowiem mistrzowie Europy Portugalczycy i podrażnieni niepowodzeniem w poprzednim mundialu Hiszpanie, którzy kosztem Chile nie wyszli wtedy z grupy. Mistrzostwa Świata cechują się jednak nieprzewidywalnością. Cztery lata temu skazywana na pożarcie Kostaryka zaszokowała świat i w grupie śmierci wyprzedziła Anglię, Włochy i Urugwaj. Czy na podobny sukces stać Maroko lub Iran? Będzie piekielnie ciężko. Rzetelność w defensywie i nieliczne ofensywne przebłyski objawiające się w błyskawicznych kontratakach mogą nie wystarczyć do zdetronizowania potentatów.

Grupa C: Francja, Australia, Peru, Dania

Faworytem grupy C jest jeden z głównych kandydatów do ostatecznego triumfu na całym turnieju. O sile „Trójkolorowych” świadczy fakt, iż do Rosji nie pojadą takie tuzy jak Karim Benzema, Anthony Martial, Alexandre Lacazette czy Kingsley Coman. Dlaczego? Selekcjoner Didier Deschamps dysponuje jeszcze lepszymi zawodnikami lub/i ma inny plan na drużynę. O drugie miejsce powalczą Duńczycy, którzy swój najlepszy mecz w eliminacjach rozegrali w Kopenhadze z Polską (4:0), niedoświadczona drużyna Australii i wracający na mundial po 36-letniej przerwie Peruwiańczycy.

Grupa D: Argentyna, Islandia, Chorwacja, Nigeria

Niezwykle wyrównana grupa. Faworytem do zwycięstwa jest oczywiście Argentyna, którą cechuje ofensywna gra i… Leo Messi, który podobnie jak cztery lata temu postara się doprowadzić swoją reprezentację do finału. Wytypowanie drugiej drużyny, która awansuje do 1/8 finału jest nie lada wyzwaniem. Czy będzie to dysponująca najlepszym piłkarskim pokoleniem od 1998 roku Chorwacja, czy Nigeria, która w niedawnym meczu towarzyskim pokonała… Argentynę 4:2, czy też marząca o powtórzeniu sensacyjnego ćwierćfinału z EURO 2016 Islandia? Grupę D śledzić będziemy z zapartym tchem.

Grupa E: Brazylia, Szwajcaria, Kostaryka, Serbia

Kolejna grupa z wyraźnym faworytem i… niewiadomymi. Z mocarnymi planami na mundial przyjeżdża pałająca rządzą rewanżu za poprzednie mistrzostwa Brazylia (domowe 1:7 w półfinałowym meczu z Niemcami na zawsze pozostanie w pamięci kibiców Canarinhos). Neymar i spółka zmierzą się ze świetnie pamiętającą ostatni mundial Kostaryką, która z marzeniami o medalu pożegnała się dopiero w ćwierćfinałowej serii rzutów karnych z Holandią, skonfliktowaną reprezentacją Serbii i z dysponującą solidną linią defensywy Szwajcarią. Walka o drugą lokatę zapowiada się pasjonująco.

Grupa F: Niemcy, Meksyk, Szwecja, Korea Południowa

Obrońcy tytułu marzą o powtórzeniu sukcesu sprzed czterech lat. Jak co mundial, poważniejsze wyzwania dla naszych zachodnich sąsiadów rozpoczną się dopiero po wyjściu z grupy. W końcu o coś więcej niż tylko 1/8 finału zamierza powalczyć Meksyk. Czy w osiągnięciu sukcesu piłkarzom z Ameryki Północnej pomoże przed-mundialowe zgrupowanie, na którym zdecydowali się zabawić z damami lekkich obyczajów? Zobaczymy. Z kolei brak Zlatana Ibrahimovicia powinien okazać się zbawienny dla Szwedów, gdyż siłą Skandynawów jest świetnie rozumiejąca się drużyna. Outsiderem grupy F są Koreańczycy. Selekcjoner musi polegać na dwóch wyróżniających się w Europie piłkarzach (Sonie z Tottenhamu i Ki z Swansea City) i wokół nich zbudować solidną ekipę, co nie wydaje się być łatwym zadaniem.

Grupa G: Belgia, Anglia, Panama, Tunezja

Z przedstawicielem grupy G zmierzy się Polska, o ile podopiecznym Adama Nawałki uda się awansować do 1/8 finału. Podobnie jak w grupie B, mamy dwóch faworytów. Typowana do miana czarnego konia już cztery lata temu Belgia, z fantastycznymi piłkarzami pokroju Edena Hazarda czy Driesa Mertensa, z pewnością będzie groźna dla każdego. O pierwsze miejsce podopieczni Roberto Martineza powalczą z odmłodzoną drużyną Anglii, która nie ma jednak tak silnej ekipy jak w czasach swojej świetności, ale tym razem bardziej niż zwykle przypomina zgrany team. Outsiderami grupy G są Panama i Tunezja. Tym reprezentacjom nie daje się szans na zagrożenie dwóm faworytom z Europy.

Grupa H: Polska, Kolumbia, Senegal, Japonia

W końcu nadszedł czas na grupę, która interesuje nas najbardziej. Najgroźniejsi rywale biało-czerwonych to Kolumbijczycy, którą do sukcesu spróbuje poprowadzić gwiazdor Bayernu Monachium James Rodriguez. Nie należy zapominać jednak o Senegalczykach. Afrykanie, jeśli będą potrafili grać zespołowo, są w stanie sprawić niespodziankę i powalczyć nawet o awans do strefy medalowej mundialu. Na deser ekipie Adama Nawałki przydzielono Japonię, która swoją walecznością może napsuć sporo krwi każdemu przeciwnikowi. W tym spróbują odnaleźć się losowani z pierwszego koszyka Polacy. Grupa H jest tak wyrównana, że żaden rezultat nie będzie wielkim zaskoczeniem. Biało-czerwonych czekają nieprawdopodobnie ciężkie potyczki w grupie, którą trzeba przejść, by w fazie pucharowej móc ruszyć po spełnienie swoich marzeń.

 

Mistrzostwa Świata to niesamowicie specyficzny turniej. To właśnie na mundialu objawia się prawdziwe piękno piłki nożnej, polegające na jej nieprzewidywalności. Co cztery lata mamy do czynienia z porażkami faworytów i niespodziewanymi sukcesami outsiderów. Zabawa rozpocznie się już 14 czerwca i trwać będzie przez cały miesiąc, oferując nam niezapomniane potyczki i wiążące się z nimi wielkie emocje. 32 drużyny marzą o finale na Łużnikach w Moskwie, wśród nich oczywiście Polacy, którzy meczem z Senegalem rozpoczną niezwykle ciężki bój o wyjście z grupy H. Nie pozostaje nic innego, jak wzorem Andrzeja Twarowskiego krzyknąć „zapinamy pasy i startujemy!” i życzyć wszystkim niezapomnianych wrażeń. Będzie się działo!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jedenaście − osiem =