Premiery w Heliosie 31.01. – 06.02.
5 min readKinowy styczeń obfituje w doskonałe premiery filmowe. I choć w zeszłym tygodniu ilość nowych filmów nie miała odzwierciedlenia w jakości, tak tym razem będzie inaczej. Na ekrany wchodzi sześć nowych filmów, ale dwa z nich powalczą o Oscara w kategorii najlepszy film. To już jest dobra rekomendacja. Trzy pozostałe także zapowiadają się nieźle. Wszystkim życzę powodzenia w sesji i do zobaczenia w kinie!
Plejada gwiazd światowego kina pod kierownictwem reżysera Davida O. Russella. To już brzmi dobrze. Dodać do tego należy 9 nominacji do Oscarów i co? I mamy gotowy przepis na kinowy sukces. Na to miano niewątpliwie zasługuje „American Hustle”. David O. Russell przedstawia historię błyskotliwego oszusta Irvinga Rosenfelda (Christian Bale). Wspólnie z równie przebiegłą, co uwodzicielską partnerką Sydney Prosser (Amy Adams) musi on pracować dla agenta FBI Richiego DiMaso (Bradley Cooper). DiMaso wprowadza ich w świat polityków i mafii. Świat, który z jednej strony jest niebezpieczny, z drugiej zaś niezwykle pociągający. W roli zapalczywego Carmine’a Polito, pełnego pasji polityka z New Jersey, tkwiącego w samym środku działań prowadzonych przez oszustów i agentów federalnych zobaczymy Jeremy’ego Rennera. Nieoczekiwanie, cała intryga może runąć jak domek z kart za sprawą żony Irvinga – Rosalyn (Jennifer Rawlence). Jaki finał będzie miała ta historia? Jak poprzednie filmy Davida O. Russella, także „American Hustle” łamie reguły gatunku i gra na emocjach, a stawką w grze jest życie lub śmierć. Kinowa pozycja obowiązkowa!
Steve McQueen – reżyser „Głodu” i „Wstydu” powraca na ekrany kin. Jego „Zniewolony. 12 Years a Slave” otrzymał również 9 nominacji do Oscarów. Film powstał na podstawie wstrząsających wspomnień Solomona Northupa (Chiwetel Ejiofor). Jest rok 1841. Mieszkający w Waszyngtonie Northup – wolny i wykształcony człowiek, ojciec dwojga dzieci, szczęśliwy mąż i szanowany obywatel – zostaje podstępem porwany i sprzedany handlarzom niewolników. Tak rozpoczyna się trwająca 12 lat dramatyczna i niezwykła odyseja człowieka, który wbrew otaczającej go brutalnej rzeczywistości (przedstawionej w osobie bezwzględnego właściciela niewolników, którego gra Michael Fassbender), próbuje przetrwać i nigdy nie stracić nadziei na wolność. W dwunastym roku jego uprowadzenia, przypadkowe spotkanie Salomona z kanadyjskim abolicjonistą (Brad Pitt) na zawsze zmieni jego życie. „Zniewolony. 12 Years a Slave” został okrzyknięty przez publiczność i krytykę absolutnym arcydziełem treści, formy, emocji i wykonania. To trzeba zobaczyć!
Brian Percival do tej pory nie zabłysnął żadnym solidnym filmem. Co prawda nagroda BAFTA za najlepszy film dokumentalny „O dziewczynie” z 2002 roku coś już znaczy, ale to wciąż niewiele. Furtkę do świata większego kina Percival otwiera sobie najnowszym filmem „Złodziejka książek”. Reżyser zekranizował bestseller autorstwa Markusa Zusaka, który opowiada historię niezwykłej dziewczynki o imieniu Liesel (Sophie Nélisse). Akcja rozgrywa się w Niemczech w czasie trwania II wojny światowej. Liesel mieszka wraz z przybranymi rodzicami (Geoffrey Rush i Emily Watson) w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. Siła słów i wyobraźni staje się dla Liesel ucieczką od rzeczywistości i źródłem radości. Jej niezwykły hart ducha, siła i determinacja są imponujące. Dzięki wyjątkowym ludziom, których spotyka na swej drodze oraz dzięki książkom, które kradnie, Liesel odkrywa, że świat mimo wszystkich przeciwności losu, potrafi być piękny. To wzruszająca opowieść o sile charakteru i umiejętności dostrzegania w życiu tego, co najpiękniejsze. Dodać trzeba, że „Złodziejka książek” walczy o Oscara w kategorii: najlepsza muzyka oryginalna. Do filmu skomponował ją wybitny twórca – John Williams.
Kenneth Branagh to nie tylko zdolny reżyser, ale także aktor. Irlandczyk, często określany mianem „cudownego dziecka” brytyjskiej sceny i często porównywany do Orsona Wellesa i Laurence’a Oliviera przedstawia niesamowity thriller akcji „Jack Ryan: Teoria chaosu”. Tytułowy bohater to postać z książek, niedawno zmarłego Toma Clancy’ego. Jack Ryan (Chris Pine) dawniej żołnierz, a obecnie pracownik Wall Street, musi błyskawicznie przystosować się do roli agenta wywiadu, tropiącego spisek terrorystyczny, który wykluł się w Moskwie. Dla znajomych Ryan to po prostu urzędnik. Nikt nie wie, że jest on też tajnym agentem. Do wywiadu zaangażowano go ze względu na intelekt. Kiedy Jack wpada na trop planu prowadzącego do upadku gospodarki USA i do chaosu na świecie, staje się jedyną osobą, która może to powstrzymać. Zostaje agentem operacyjnym w świecie pełnym oszustw i podejrzeń. Jego małomówny zwierzchnik William (Kevin Costner), narzeczona Kathy (Keira Knightley) i błyskotliwy rosyjski oligarcha Viktor (odpowiedzialny za reżyserię Kenneth Branagh) biorą udział w grze, w której nikomu nie można ufać, a los milionów ludzi zależy od odkrycia prawdy.
W piątek na ekrany kin trafi także druga część „Nimfomanki” Larsa von Triera. O pierwszej części możecie przeczytać TUTAJ. W drugiej von Trier kontynuuje inteligentną i prowokacyjną opowieść o podporządkowaniu życia poszukiwaniu rozkoszy. Joe (Charlotte Gainsbourg) opowiada o swoich erotycznych doznaniach człowiekowi, który ją uratował (Stellan Skarsgård). Jak głosi główna bohaterka: „Od innych różniłam się tylko tym, że zawsze chciałam więcej. Nawet od słońca wymagałam intensywniejszych kolorów o zachodzie. To mój jedyny grzech”. Część pierwsza opowiadała w głównej mierze losy młodej Joe, którą błyskotliwie zagrała Stacy Martin. Teraz kamera skupi się na dorosłej nimfomance, która w swoim życiu zapomniała o miłości.
Na koniec coś dla najmłodszych. Przygotujcie się na wspaniałą przygodę z najfajniejszą drużyną przyjaciół na świecie. Lewinio, Bonio, Lecio i inni przezabawni piłkarze udowodnią, że nikt nie rodzi się mistrzem, ale każdy (z małą pomocą) może nim zostać! Kiedy niepozorny chłopiec będzie musiał uratować swoje miasteczko przed niesympatycznym mistrzem piłki nożnej Kosmosem-Kosmalą, pomocną dłoń podadzą mu… piłkarzyki! Figurki z jego ukochanej gry ożyją i stworzą drużynę, która rozegra decydujący mecz o przyszłość miasteczka. Dzięki małym, ale niezwykle rozgadanym i żywiołowym graczom Tymek pozna siłę przyjaźni i zwróci w końcu na siebie uwagę Zosi. Tylko tutaj Tomasz Zimoch i Dariusz Szpakowski połamią języki komentując mecz o… wszystko! Czy zespół, który zbierze, będzie miał szansę wygrać z zawodowcami? Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. „Piłkarzyki rozrabiają” to nie jest bajka o piłce nożnej i szukaniu w niej miejsca na cud. To przede wszystkim historia o przyjaźni i pokonywaniu trudności, przed jakimi stajemy w życiu. O tym, jak łącząc siły można stanąć do walki i odnieść zwycięstwo.