Przychodzi nieoczekiwanie. Podstępnie. Ukryta w braku słońca i szarzyźnie deszczowych dni. Wyrwanie się z jej sideł wcale nie jest tak łatwe jak mogłoby się wydawać. Jesienna chandra. Radzimy co robić, by jej uniknąć oraz jak sobie z nią radzić jeśli już nas dopadła.

Po pierwsze ruch

Nie od dziś wiadomo, że aktywność fizyczna wspomaga produkowanie przez organizm endorfin, czyli hormonów szczęścia. A czego, jeśli nie właśnie odrobiny szczęścia, potrzeba nam do skutecznej walki z jesienną chandrą? Warto więc pamiętać, aby po pracy wybrać się na choć 10-minutowy spacer, najlepiej do lasu lub do parku.

Po drugie czekolada

Choć wielu dietetyków odradza poprawianie sobie humoru jedzeniem czekolady (w końcu możemy właśnie przez to nabawić się niemałej depresji, kiedy po dłuższym czasie takiej czekoladowej kuracji staniemy na wadze), to zjedzenie jej w niewielkiej ilości na pewno nie zaszkodzi. Podobnie rzecz ma się z kawą, choć jej działanie bywa złudne: daje nam energię na chwilę, potem zaś doświadczamy jej szybkiego spadku. To natomiast może powodować ogólne napięcie, zdecydowanie niewskazane, kiedy próbujemy wyrwać się z objęć jesiennej chandry. Warto przemyśleć zamianę kawy na herbatę, która, co prawda, nie daje organizmowi aż takiego „kopa” jak kawa, ale jej działanie utrzymuje się na stałym poziomie zdecydowanie dłużej.

Po trzecie towarzystwo

Nie ma nic gorszego na jesienną chandrę niż samotność. I choć części z nas na pewno dobrze zrobi spokojny wieczór z dobrą książką, to jednak większość z nas pewnie szybko zatęskni za towarzystwem innych ludzi. A skoro dni stają się coraz zimniejsze, może warto wyjść z domu na grzane wino z przyjaciółmi? Albo gorącą pizzę? Albo nawet jedno i drugie? 🙂